5 maja w dawnej stolicy Cesarstwa Wschodniorzymskiego przy ulicy Sulukule w dzielnicy Topkapı runął fragment bizantyjskiego muru Teodozjusza sprzed ponad 1500 lat. Na skutek braku odpowiednich prac konserwatorskich i należytej ochrony unikalnego dziedzictwa architektonicznego stan murów nieustannie się pogarsza.
Za czasów cesarza św. Konstantyna Wielkiego (306-337) Konstantynopol został otoczony kamiennym murem obronnym o długości prawie trzech kilometrów. Wraz z rozwojem miasta w V wieku, za panowania cesarza Teodozjusza II (408-450), wzniesiono drugą linię obwarowań, których wysokość sięgała dwunastu metrów, a szerokość pięciu. Mury o długości prawie sześciu kilometrów zachowały się w dość dobrym stanie aż do XIX wieku. W ubiegły stuleciu, w związku z rozbudową miasta i wznoszeniem nowych budowli, ich stan znacznie się pogorszył. Władze Turcji dokładają niewielkich starań, aby przywrócić i zachować historyczne ślady cywilizacji greckiej.
Za: www.greekcitytimes.com
