Home > Artykuł > Żyć teraz spoglądając w przeszłość

Żyć teraz spoglądając w przeszłość

30 sierpnia w przyklejonych do granicy polsko-białoruskiej Mostowlanach, nad wpadającą do Niemna Świsłoczą, świętowano 480-lecie parafii, 180-lecie cerkwi i trzydziestolecie posługi kapłańskiej proboszcza, o. Sławomira Jakimiuka.

Trzydzieści lat da się, choć nieraz z lukami, objąć pamięcią, wciąż można rozmawiać z tymi samymi ludźmi, obserwując zmieniające się wraz z upływem czasu twarze. Można dotknąć prawie dwuwiekowych ścian świątyni i zamyślić się nad losami tych, których twarzy nie widzieliśmy, którzy tę cerkiew budowali, modlili się w niej, a teraz leżą na pobliskim cmentarzu. Można pójść nad Świsłocz, bo rzeka i tutejszy pagórkowaty krajobraz dają najlepsze tło budzącej dumę refleksji – prawosławie ma tutaj pięćsetletnią metrykę! To różne jubileusze, ale jak dopływy rzeki zlewające się w jeden, czasem spokojny, a czasem wzburzony nurt trwania.

Tego dnia przy cerkwi było gwarno, wielopokoleniowo. Dotarli do niej mieszkańcy, ci, którzy z Mostowlanami związani są rodzinnie, sympatycy. Arcybiskupa białostockiego i gdańskiego Jakuba oraz biskupa supraskiego Andrzeja przed świątynią witał wójt gminy Gródek Wiesław Kulesza, u progu świątyni młodzież i przedstawiciele rady parafialnej. Władyka Jakub, błogosławiąc po serdecznych oficjalnych powitaniach, z troską zapytywał, kto skąd jest, bo parafian mostowlańskich, na stałe mieszkających tu czy w jednej z trzynastu parafialnych wsi, wciąż ubywa.

Sięgnijmy do historii. Niestety, w dziejach parafii luk i niejasności jest dużo. Wojny, zmiany granic i wreszcie pożar plebanii w 1995 roku sprawiły, że wiele dokumentów nie przetrwało. Wiadomo, że wieś była ważnym punktem na drogach z Grodna i Wołkowyska do Korony. Powstanie parafii świętego apostoła Jana Teologa można datować nie później niż na początek XVI wieku. Pierwsza pisemna wzmianka o cerkwi pochodzi z 7 lutego 1540 roku, a dotyczy skargi złożonej przez Pawła, proboszcza, na dłużnika Moszka Chroszenkę. Wiadomo też, że fundatorem parafii był Michał Tyszkiewicz, dworzanin królewski w latach 1533-1550. Niestety, brakuje źródeł mówiących o losach parafii w wieku XVI.

Na początku XVII wieku, kiedy właścicielem włości został Szczęsny Tyszkiewicz, parafia i podległe jej filie zostały przekształcone w kościoły unickie. W XVIII wieku z powodu zaniedbań świątynia mostowlańska nie nadawała się już do użytku. Dlatego 8 czerwca 1786 roku ówczesny dziekan podlaski, o. Bazyli Guttorski, poświęcił miejsce pod budowę nowej cerkwi. Była ona używana już w 1795 roku. Fundatorami świątyni byli małżonkowie Bułharynowie.

W 1837 roku proboszczem w Mostowlanach zostaje o. Mikołaj Szumowicz i odciska w historii parafii znaczący ślad. Przede wszystkim pod jego przewodnictwem następuje powrót z unii do prawosławia, a także zostaje zbudowana i w 1840 wyświęcona obecna mostowlańska cerkiew. Stojąca wcześniej na tym miejscu świątynia pounicka zostaje przeniesiona na cmentarz. Pod tą datą w dokumentach odnalezionych podczas ostatniego kapitalnego remontu cerkwi i opublikowanych w „Wiadomościach Klerykalnych” z 1921 roku widnieje informacja, iż cerkiew św. ap. Jana Teologa w Mostowlanach została wybudowana w 1840 roku. Tę datę potwierdza również Witold Kapryza w IV tomie „Ziemi Wołkowyskiej”. Stąd jubileusz 180-lecia cerkwi.

Połowa XIX wieku to trudności z zachowaniem świątyni w należytym stanie. Niestaranne remonty, pożar, trudności materialne duchownych, łącznie ze śmiercią jednego z nich. Według Sergiusza Borowika, niestrudzonego i uważnego badacza historii, następny proboszcz przeżył w Mostowlanach zaledwie cztery lata. Również o. Justynian Koncewicz, nie mając z czego żyć, chory na gruźlicę, prosi o przeniesienie. W 1859 roku proboszczem parafii zostaje Łukjan Romanowicz. Młody proboszcz odzyskuje wcześniej zebrane środki i w 1861 roku przejmuje kierownictwo nad pracami remontowo-budowlanymi cerkwi. Wykonawcami byli okoliczni chłopi i miejscowy cieśla Andrzej Łotysz. Cerkiew była osadzona na kamiennych fundamentach, kryta gontem, zaś kopuły i krzyże zostały pokryte blachą. W dwupoziomowym ikonostasie wstawiono ikony zamówione w pracowni ikonograficznej w Moskwie. Uroczystej konsekracji po remoncie dokonano 21 maja 1862 roku.

Od roku 1867 do 1892 proboszczem jest o. Stefan Babulewicz. W czasie jego probostwa poświęcono kaplicę cmentarną św. św. Kosmy i Damiana w Mostowlanach. Kolejnym proboszczem, od 1902 roku, jest o. Aleksander Żelazowski, za którego przebudowane zostają obie kopuły cerkwi i dobudowana dzwonnica, na której umieszczono cztery dzwony. Po kilka lat służą ojcowie Mateusz Petelski, Jan Wasiljew, Ioil Sosnowski.

W 1932, na długo, bo do 1961 roku, proboszczem zostaje o. Anatol Kasperski, dlatego zapisał się w pamięci wielu parafian, których chrzcił, nauczał i odprowadzał na cmentarz. To wraz z nim miejscowej ludności przyszło znosić trudy wojny i równie trudny czas po niej. Po roku 1945 wsie Ciecierówka, Bursowszczyzna, Kołosy, Mińczyki, Gobiaty, Bobrowniki i Jaryłówka zostały za nową granicą państwową. Do parafii dołączono Łużany. W roku 1948 „prostowano granicę” i tak do parafii wróciły Gobiaty, Bobrowniki i Jaryłówka oraz dołączono Chomontowce, które wcześniej należały do parafii w Hołynce. W latach 50. Łużany przeszły do parafii w Kruszynianach. Parafia mostowlańska, która liczyła 2890 osób przed wojną, w 1973 roku miała 1341 parafian, a cztery lata później już o 169 mniej. Przełom XX i XXI przyniósł galopujące zmiany demograficzne.

Kolejnym proboszczem zostaje o. Anatol Mielniczek, który wcześniej był tutejszym wikarnym, a prywatnie zięciem batiuszki Kasperskiego. Przez pięćdziesiąt dwa lata, do 1994 roku, służył Bogu i ludziom. Nadal mieszkał w Mostowlanach, wraz z matuszką Heleną zginął w pożarze drewnianej plebanii w 1995 roku.

Nową plebanię buduje, rozpoczyna remont cerkwi i dba o coraz mniej licznych parafian o. Aleksander Dobosz. Potem przychodzi o. Roman Kiszycki, za którego – według projektu Jerzego Uścinowicza – wybudowano bardzo malowniczą, zupełnie nową, cerkiew Zmartwychwstania Pańskiego na cmentarzu w Bobrownikach, a remont cerkwi głównej nabiera tempa.

Poza cerkwiami, główną i cmentarną w Mostowlanach i w Bobrownikach miejscem regularnych modlitw jest uroczysko Mohiłki w Zubrach. Swego czasu na uroczysku stała cerkiew, która społonęła i nie została już odbudowana. Teraz na Mohiłkach jest krzyż, przyjeżdżają ci, którzy stąd pochodzą, ale mieszkają gdzie indziej.

Od 2013 roku proboszczem jest o. Sławomir Jakimiuk. Z zapałem porządkuje teren cmentarza i parafialnych pól. Z czułością dalej prowadzi remonty, bo w Mostowlanach wciąż można dotknąć historii. Jeśli jest to możliwe, zachowuje się to co dawne. Oczyszczone z kolejnych warstw farby ściany, kolumny, zostały uzupełnione, zabezpieczone i na nowo pomalowane, będą nadal służyć i pokazywać dawny ciesielski kunszt. To czego uratować się nie dało, jak schody na dzwonnicę, zostało wymienione na nowe. Tak było z podłogą. Zniknęła różnica poziomów na środku cerkwi, niewygodna pozostałość po poprzednich przebudowach. Trzeba też było naruszyć prestoł. Dlatego też nowy został ponownie osadzony i wyświęcony, podobnie jak cała cerkiew. Oryginalny, inspirowany tradycyjnymi podlaskimi wzorami i wzornictwem koptyjskim, okład na prestoł i żertwiennik wykonał rodzinnie z Mostowlanami związany stolarz Andrzej Popławski. Zresztą cały wystrój jest spójny, pasujący do wiejskiej, drewnianej świątyni.

Poświęcenie świątyni w języku cerkiewnosłowiańskim określane jest jako obnowlenije, czyli odnowienie – wyjaśniał arcybiskup Jakub. – W akcie konsekracji przywoływana jest łaska Ducha Świętego, która ma odnowić świątynię oraz osoby, które będą uczestniczyć w sprawowanych w niej nabożeństwach.

(ciąg dalszy dostępny w wersji drukowanej lub w E-wydaniu Przeglądu Prawosławnego)

Natalia Klimuk, fot. autorka

Odpowiedz