Home > Sami o sobie > W królestwie długopisów

W królestwie długopisów

Przy ulicy Wojciechówka w Białowieży, naprzeciwko siedziby nadleśnictwa, mieszka oryginalna kolekcjonerka, 72-letnia Irena Dowbysz, która zbiera… długopisy z całego świata. Jej kolekcja liczy ponad 8700 sztuk i stale się powiększa. Najciekawsze okazy pani Irena prezentuje podwieszone na ścianie niedużego, przytulnego pokoiku, a pozostałą część przechowuje na półkach lub w pudełkach. Na regałach obok zbiorów można dostrzec także niedużą kolekcję lalek.

Pasja zbierania pojawiła się w 1980 roku, po wyprowadzeniu się córki z rodzinnego domu. Zostało po niej trochę długopisów i sporo podstawek pod nie. – Chciałam je zapełnić, aby pustką nie raniły oczu. No i tak się wciągnęłam! Sąsiedzi, znajomi czy koleżanki z pracy, wiedząc o moim zainteresowaniu, stale mi coś nowego podrzucają. Bardzo dużo długopisów zebrałam, pracując przez trzydzieści lat w nieistniejącym już białowieskim hotelu „Iwa”, przez który rokrocznie przewijało się sporo gości, także z zagranicy, nierzadko z egzotycznych dla nas krajów. Dzięki nim mam eksponaty m.in. z Egiptu, Grecji, Jerozolimy. Długo by zajęło wyliczenie wszystkich krajów! Przyznam, że nie przywiązuję do tego specjalnej uwagi. Bardziej mnie interesują oryginalne, czasem śmieszne zwieńczenia długopisów. Tutaj fantazja ludzka nie zna granic! Żeby pokazać całą różnorodność eksponatów, trzeba byłoby mieć więcej miejsca, przydałaby się nawet duża sala.

– Czasem miewamy gości, którzy zostają u nas na nocleg – włącza się do rozmowy pan Mikołaj, mąż kolekcjonerki. – Żona ich wtedy uprzedza, że kolekcję można oglądać dowoli, ale wszystkie długopisy należy pozostawić na swoim miejscu, gdyż ma je spisane! I pokazuje im zeszyt, w którym odnotowuje każdy nowy nabytek. – Bez tego zeszytu – wpada mężowi w słowo pani Irena – dawno bym się pogubiła w liczbie zbiorów, a tak jestem na bieżąco. Śmiejemy się razem z tej oryginalnej, ale skutecznej ochrony eksponatów!

(ciąg dalszy dostępny w wersji drukowanej lub w E-wydaniu Przeglądu Prawosławnego)

Piotr Bajko

fot. z archiwum Andrzeja Buszki

Odpowiedz