Home > Artykuł > Niebezpieczeństwo rozłamu

Niebezpieczeństwo rozłamu

24 października zwierzchnik Cypryjskiej Cerkwi Prawosławnej, arcybiskup Nowej Justyniany i całego Cypru Chryzostom II, bez zgody synodu biskupów, wymienił po raz pierwszy podczas Liturgii na wielkim wejściu imię Epifaniusza (Dumenko), zwierzchnika utworzonej 15 grudnia 2018 roku Prawosławnej Cerkwi Ukrainy (PCU), nieuznawanej przez zdecydowaną większość kanonicznych lokalnych Cerkwi prawosławnych na świecie. To niespodziewane zachowanie wywołało oburzenie i dezaprobatę obecnych na nabożeństwie cypryjskich hierarchów i duchowieństwa. Metropolita Limassol Atanazy na znak protestu niezwłocznie opuścił świątynię, nie czekając na zakończenie nabożeństwa. Zaistniała sytuacja spowodowała realną groźbę naruszenia kanonicznej jedności cypryjskiej Cerkwi.

Hierarchowie cypryjskiej Cerkwi, metropolita Kykkos i Tylirii Nikifor (Kykkotis), metropolita Limassol Atanazy (Nikolaou), metropolita Tamassos i Oreini Izajasz (Kykkotis) i metropolita Amathous Mikołaj (Timiadis), niezwłocznie zaapelowali do arcybiskupa Chryzostoma II (Dimitriou) o natychmiastowe anulowanie antykanonicznej decyzji o włączeniu imienia Epifaniusza (Dumenko) do dyptychu zwierzchników lokalnych Cerkwi prawosławnych. Tekst apelu opublikował grecki portal informacyjny Romfea.

Metropolici, wyrażając swój niepokój i głęboki smutek, w swoim oficjalnym piśmie stwierdzili, że działanie arcybiskupa jest rażącym naruszeniem synodalnej, soborowej i demokratycznej struktury Cerkwi prawosławnej, a także funkcjonowania cypryjskiej Cerkwi, które opiera się na tym porządku. Kwestia dotycząca Epifaniusza była podejmowana 9 września na synodzie biskupów. Postanowiono wtedy rozważyć ją na kolejnym posiedzeniu, aby wysłuchać wszystkich członków synodu i podjąć synodalną decyzję w tej sprawie. Decyzja patriarchy Konstantynopola z 2018 roku, na mocy której Epifaniusz został zwierzchnikiem PCU, wywołała wstrząs w Cerkwi prawosławnej na świecie i do dziś te postanowienie uznają jedynie Cerkiew grecka i aleksandryjska. Należy nadmienić, że podczas „chirotonii” nowego zwierzchnika nie było ani jednego przedstawiciela lokalnych Cerkwi prawosławnych, ze wszystkimi tego konsekwencjami. Epifaniusz nie posiada kanonicznych święceń, gdyż pochodzi ze schizmatyckiej ukraińskiej struktury cerkiewnej. Gdyby patriarcha Konstantynopola rzeczywiście chciał zachować kanoniczny porządek nadania autokefalii Cerkwi na Ukrainie, to musiałby ją nadać kanonicznemu metropolicie kijowskiemu Onufremu (Berezowskiemu), zwierzchnikowi Ukraińskiej Prawosławnej Cerkwi, który musiałby uzyskać na to zgodę patriarchatu moskiewskiego, a także zwierzchników lokalnych Cerkwi prawosławnych. Nadanie autokefalii schizmatyckim strukturom cerkiewnym na Ukrainie jest działaniem samowolnym, antykanonicznym i antycerkiewnym w tym sensie, że UPC znajduje się w jurysdykcji patriarchatu moskiewskiego, zatem jest to ingerencja w jurysdykcję tego patriarchatu. W związku z tym Ruska Prawosławna Cerkiew, reagując na te działanie, zasadnie zerwała jedność eucharystyczną z patriarchatem Konstantynopola, a także z Cerkwiami grecką i aleksandryjską. Nadanie autokefalii jest możliwe, zgodnie z kanonami cerkiewnymi, jedynie po uprzednim zatwierdzeniu przez zwierzchników lokalnych Cerkwi prawosławnych. W tym przypadku patriarcha Konstantynopola, wbrew kanonom i Tradycji, a także wbrew swoim wcześniejszym stosownym wypowiedziom w tej sprawie, działał jednostronnie i samowolnie. Niestety, za tym przykładem poszedł zwierzchnik cypryjskiej Cerkwi, ignorując własny synod biskupów. Decyzja arcybiskupa Cypru o wspomnieniu Epifaniusza jako zwierzchnika PCU jeszcze bardziej pogłębia napiętą sytuację między lokalnymi Cerkwiami prawosławnymi, grozi nasileniem schizmy w światowym prawosławiu i powoduje bezpośrednie uczestnictwo w tym procesie cypryjskiej Cerkwi – napisano w oświadczeniu.

Czterej metropolici wezwali arcybiskupa Chryzostoma II do natychmiastowego wycofania się z antykanonicznego i nieważnego działania, a także zwrócili się z prośbą do wszystkich biskupów cypryjskiej Cerkwi o wspólne żądanie zwołania nadzwyczajnego synodu biskupów w celu podjęcia stosownej decyzji. Podkreślili, że zachowanie arcybiskupa Chryzostoma II było przedwczesne, biorąc pod uwagę krytyczny czas związany z kwestią narodową, jak również groźne działania tureckiej polityki ekspansjonistycznej, mogącej spowodować zmniejszenie się liczebności cypryjskiego narodu. Hierarchowie na zakończenie swojego apelu stwierdzili, że działają w dobrej wierze, zgodnie z biskupim sumieniem i świętym obowiązkiem, polegającym na konieczności zachowania kanonicznego porządku i jedności Cerkwi oraz w celu uniknięcia śmiertelnego grzechu rozłamu, czyli schizmy, gdyż według św. Jana Chryzostoma „żadna krew nie jest w stanie zmyć tego grzechu”.

Arcybiskup Chryzostom II skomentował apel czterech metropolitów, uznając to za spisek, podlegający karze pozbawienia posiadanych godności. Stwierdził, że nie uprzedził członków synodu biskupów o podjętej decyzji dotyczącej wymienienia imienia Epifaniusza podczas Liturgii, gdyż wiedział, że hierarchowie nie zgodziliby się na to i powiedzieliby „nie”. Zwierzchnik cypryjskiej Cerkwi oświadczył, że nie miał zamiaru ich słuchać i uczynił to, co uważał za słuszne. W swoim liście do patriarchy konstantynopolitańskiego poinformował, że neutralność cypryjskiej Cerkwi wobec kwestii ukraińskiej miała na celu wyłącznie wspólne dobro prawosławia i wynikała z chęci pomocy patriarchatowi konstantynopolitańskiemu. Arcybiskup Chryzostom II stwierdził, że widząc brak rezultatów swoich wysiłków postanowił uznać nowego zwierzchnika PCU. 2 listopada podczas rozmowy telefonicznej zaprosił Epifaniusza do złożenia wizyty na Cyprze, wyrażając radość z możliwości wspólnej modlitwy.

Patriarcha konstantynopolitański Bartłomiej oświadczył, że sprzeciw hierarchów wobec decyzji zwierzchnika cypryjskiej Cerkwi w sprawie autokefalii PCU wskazuje nie na ich wrażliwość na eklezjologiczny i kanoniczny porządek i jedność prawosławia, lecz raczej na ich obojętność ze względu na inne cele.

4 listopada czterej metropolici napisali list otwarty do zwierzchnika patriarchatu konstantynopolitańskiego, w którym wyrazili swój sprzeciw wobec stanowiska Fanaru w sprawie PCU, a także z ubolewaniem odpowiedzieli na zarzuty skierowane pod ich adresem. Hierarchowie sformułowali szereg pytań: „Czy mamy prawo jako członkowie synodu biskupów cypryjskiej autokefalicznej Cerkwi do swobodnego i nieustraszonego wyrażania swoich poglądów, nawet jeśli różnią się one od stanowiska innych hierarchów? Czy jest to poprawne i zgodne ze statutem synodu, że niektórzy biskupi narażeni są na obelgi i obraźliwe słowa w związku z tym, iż nie zgadzają się z opinią zwierzchnika lokalnej Cerkwi? Czy jest to właściwe, że synod biskupów absolutnie jednogłośnie podejmuje określone decyzje w ważnej sprawie, a zwierzchnik Cerkwi ignoruje i unieważnia decyzję całego synodu i postępuje zupełnie inaczej?”. Metropolici przytoczyli także treść 34 kanonu apostolskiego: „Biskupi każdego narodu (Cerkwi lokalnych) powinni znać pierwszego z nich i uznawać go za głowę i niczego, co przekracza ich władzę, nie powinni robić bez jego decyzji. (…) Ale i pierwszy biskup niech nie robi czegokolwiek bez porozumienia się z pozostałymi biskupami. Ponieważ jak będzie jednomyślność, to Bóg będzie uwielbiony przez Świętego Ducha w Panu – Ojciec, Syn i Święty Duch”. Hierarchowie podkreślili, że uznanie Epifaniusza przez arcybiskupa Chryzostoma II jest aktem samowolnym i bezprawnym.

Metropolita Kykkos i Tylirii Nikifor stwierdził, że „w sytuacji, gdy naruszane są kanony i ponadczasowe zasady wynikające z cerkiewnej Tradycji, a także porządek sakramentalny, należy stanowczo reagować. Podążając za głosem biskupiego sumienia, biada nam, jeśli będziemy milczeć jak ryby, gdyż wtedy także my staniemy się tego współuczestnikami”. Hierarcha zaznaczył, że nie jest ani prorosyjski, ani proamerykański, ale przestrzega kanonów i zasad Cerkwi. Problem cypryjskiej Cerkwi polega na tym, że niektóre decyzje zostały podjęte pod presją interesów geopolitycznych, geostrategicznych i geoekonomicznych – stwierdził metropolita. W opinii komentatorów hierarcha zwrócił uwagę na fakt, że uznanie Epifaniusza przez arcybiskupa Chryzostoma II miało miejsce niedługo po wrześniowej wizycie patriarchy aleksandryjskiego Teodora II i sekretarza stanu USA Michaela Pompeo na Cyprze.

(ciąg dalszy dostępny w wersji drukowanej lub w E-wydaniu Przeglądu Prawosławnego)

Na podstawie orthodoxtimes.com, spzh.news, orthodoxianewsagency.gr

opracował Andrzej Charyło

fot. churchofcyprus.org.cy

Odpowiedz