Home > Artykuł > Polacy najbardziej nie lubią Rosjan

Polacy najbardziej nie lubią Rosjan

Postawy Polaków wobec innych narodów od blisko 30 lat są systematycznie badane. Badania obejmują oczywiście i tych, którzy mało wiedzą o historii i kulturze danego narodu i nie znają nikogo z tej grupy. Wyniki wskazują, w jaki sposób kultura popularna i relacjonowane w mediach wydarzenia polityczne wpływają na postrzeganie danego narodu. Czego dowiadujemy się z najnowszych badań CBOS-u, przeprowadzonych w styczniu tego roku?

Największą sympatią darzą Polacy Czechów i Słowaków. Pozytywny do nich stosunek deklaruje ponad połowa ankietowanych. Niewiele mniej badanych z sympatią odnosi się do Włochów, Amerykanów, Anglików oraz Węgrów (około 50 proc.). Zaś niechęć do tych narodów deklaruje od 10 do 13 proc. Na kolejnym szczeblu pozytywnego stosunku Polaków ustawieni zostali Grecy, Szwedzi, Austriacy, Japończycy, Francuzi oraz Litwini. Te narody budzą wśród Polaków zdecydowanie rzadziej nastawienia negatywne w porównaniu z pozytywnymi. Następna grupa to Niemcy, Ukraińcy, Chińczycy, Białorusini, Serbowie, Wietnamczycy i Żydzi. O nich przychylnie wypowiada się już zaledwie co trzeci respondent. I na końcu tej „drabiny” znajdują się Rosjanie, Romowie (Cyganie) i Turcy. Mniej więcej co czwarty badany odnosi się do nich z sympatią, za to negatywny stosunek wyraża o wiele więcej badanych, niż w relacji do innych narodów.

Jak ten stosunek zmieniał się w ciągu ostatnich trzech dekad? Najwięcej w oczach Polaków zyskali Niemcy, do których niechęć w 1993 roku deklarowało 53 proc. respondentów, a obecnie wskaźnik ten wynosi 30 proc., Ukraińcy (odpowiednio 65 i 41 proc.) oraz Żydzi (51 proc. w 1993 roku i 33 proc. w ostatnich badaniach).

Cóż mogło zdecydować o zmianie postawy wobec Ukraińców, do których od początku lat dziewięćdziesiątych Polacy odnosili się z największym dystansem? Otóż według komentującego te badania profesora Uniwersytetu Warszawskiego Lecha Nijakowskiego udział Ukraińców w pomarańczowej rewolucji „ocieplił” ich wizerunek w oczach ich zachodnich sąsiadów.

Miejsce Ukraińców, wydaje się trwale, zajęli Rosjanie. Czy antypatie Polaków wobec innych narodów są związane z ich wykształceniem, pozycją materialną, miejscem zamieszkania? Otóż tak. Więcej noszą w sobie niechęci i podejrzliwości wobec innych narodów respondenci powyżej 55 roku życia, z wykształceniem podstawowym lub gimnazjalnym, niezadowoleni z własnych warunków materialnych i więcej mężczyzn niż kobiet.

Badania CBOS-u potwierdzają inne, wynikające z sondażu ARC Rynek i Opinia, zrobionego na zlecenie Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia. Z niego dowiadujemy się, że Polacy uważają, że Niemcy pod względem kulturowym są im bliżsi niż Rosjanie. A Rosję jako kraj nieprzyjazny Polsce postrzega 79 proc. respondentów, bardzo krytycznie oceniając politykę Władimira Putina, a politykę Kremla wobec Polski odbierają często nie tyle nawet jako nieprzyjazną, ile wrogą. Bardzo nieliczni Polacy (9 proc.) pozytywnie oceniając politykę prezydenta Rosji. Polacy spośród swoich siedmiu sąsiadów uważają Rosjan za naród najbardziej im odległy pod względem społecznym i kulturowym. Polacy wyrażają większą gotowość do nauki języka niemieckiego niż rosyjskiego. Natomiast jeśli chodzi o stosunek do innych narodów na wschodzie – Litwinów, Białorusinów i Ukraińców – wyraźnie wzrósł poziom sympatii do nich.

Negatywne skojarzenia Polacy wiążą też z terminem „polityka zagraniczna Rosji”. Najczęściej wtedy przychodzi respondentom na myśl „imperializm, ekspansja oraz agresja”. A to wszystko kojarzą jeszcze z „propagandą, kłamstwem, manipulacją”, stosowaną przez rosyjskie władze.

W opinii Centrum Polsko-Rosyjskiego Dialogu i Porozumienia wina za złe stosunki z naszym wschodnim sąsiadem leży wyłącznie po stronie rosyjskiej.

We wprowadzeniu do sondażu czytamy: „Polsko-rosyjskie relacje polityczne ustabilizowały się na dość niskim poziomie. Strategiczny spór o wizję i przyszłość regionu determinuje stosunki pomiędzy oboma państwami. Prowadzone przez kilka lat przez władze rosyjskie agresywne działania z zakresu propagandy historycznej, wymierzone głównie w Polskę i służące jej dyskredytacji, mnożące się nieprzyjazne gest i decyzje tworzą klimat nie sprzyjający zmianom”.

Pogląd ten podziela praktycznie cała polska elita polityczna, zarówno rządzący jak i opozycja. Podobnie uważa zdecydowana większość polskich dziennikarzy i publicystów. Odmienne poglądy prezentują nieliczni przedstawiciele świata nauki i pozycjonujące się jako narodowo-konserwatywne środowiska polskiej, pozaparlamentarnej, prawicy. Jednym z nich jest środowisko skupione wokół Portalu Myśli Konserwatywnej konserwatyzm.pl. Stałymi współpracownikami i publicystami tego portalu są m.in. profesorowie Jacek Bartyzel, Bronisław Łagowski, Adam Wielomski, redaktor naczelny „Myśli Polskiej” Jan Engelgard. By przybliżyć naszym czytelnikom poglądy przedstawicieli tego środowiska na dotyczące także prawosławia sprawy, zamieszczamy fragmenty wywiadu przeprowadzonego przez Jana Engelgarda z Mariuszem Świdrem, autorem wydanej przez wydawnictwo FRONDA książki „Jak stwarzaliśmy Rosję”, w której autor opisuje bliskie relacje, rolę i wkład Polaków w rosyjską kulturę, naukę, politykę.

(ciąg dalszy dostępny w wersji drukowanej lub w E-wydaniu Przeglądu Prawosławnego)

Anna Radziukiewicz

Odpowiedz