Home > Artykuł > Kwiecień 2021 > Nasz batiuszka

– Odszedł od nas – napisał w liście skierowanym do rodziny i wiernych orlańskiej parafii metropolita Sawa – najstarszy, zasłużony kapłan naszej Cerkwi. Pamiętał najtrudniejsze okresy życia cerkiewnego, drugą wojnę światową i organizację życia cerkiewnego po jej zakończeniu. Wieloletni proboszcz parafii orlańskiej, który godnie, pełną poświęcenia pracą duszpasterską jednał parafian, dając przykład młodemu pokoleniu kapłanów. Człowiek głębokiej wiary i oddania służbie Chrystusowej. Wzorowy kapłan, ojciec domu i wychowawca swoich dzieci, będący wzorem dla otoczenia.

Gdy o. Aleksander w 1962 roku został proboszczem orlańskiej parafii, miałem trzynaście lat. Rok wcześniej władze definitywnie usunęły lekcje religii ze szkół. Batiuszka uczył dzieci i nas, podrostków, na plebanii.

Już wtedy odczuwaliśmy jego dobroć. Choć parafianie, widząc jego zaangażowanie i efekty porządkowo-remontowo-budowlanych prac, mówiąc o ojcu Aleksandrze zaczęli dodawać „dobry hospodar”, to ich szacunek i wdzięczność zyskał swoją modlitewną służbą i ojcowską dobrocią.

Tej dobroci doznałem i ja. To przed nim w czasie spowiedzi wyznałem moje grzechy młodości, to on udzielał mnie i mojej żonie ślubu, odprowadzał w ostatnią drogę moich bliskich.

Mieszkańcy Orli, miasteczka, w którym do wojny 70 procent stanowili Żydzi, do cerkwi zbytnio się nie garnęli. Nie brakowało tych, którzy bywając w cerkwi „od wielkiego dzwonu” byli skłonni do krytyki i szukania przysłowiowego „źdźbła” w cudzym oku. Batiuszka wszystko znosił z pokorą i do wszystkich odnosił się z szacunkiem.

Kiedyś zapytałem go, czy służąc ponad pięćdziesiąt lat zna z imienia i nazwiska wszystkich parafian. – Może z imienia wszystkich nie przypomnę – odpowiedział – ale wiem, co kto myśli i co ma w sercu i modlę się za wszystkich.

W czasie służonego 25 grudnia 2015 roku, w 65 rocznicę święceń kapłańskich o. Aleksandra, dziękczynnego molebna, metropolita Sawa powiedział: – Podziękujmy Bogu za to, że mamy kapłanów, którzy mogą być przykładem dla naszych duchownych oraz wszystkich kochających Cerkiew.

Podziękowaniem Naszemu Batiuszce za jego wieloletnią ofiarną służbę niech będzie nasze modlitewne wspomnienie.

Wiecznaja pamiat’ Naszomu Batiuszcy.

Eugeniusz Czykwin

Odpowiedz