Home > Artykuł > Maj 2021 > Chrońmy i puszczę, i ludzi

Chrońmy i puszczę, i ludzi

W trwającym od lat konflikcie, dotyczącym sposobów ochrony Puszczy Białowieskiej, lokalna ludność i samorządy oskarżane są o brak zrozumienia racji ekologów, żądających zaprzestania jakiejkolwiek ingerencji w puszczański ekosystem. Organizacje ekologiczne z potężnym Greenpeace na czele dopięły swego i w praktyce ograniczyły możliwości, mających racjonalne uzasadnienie, działań Lasów Państwowych, jedynie do wycinania przydrożnych, zagrażających bezpieczeństwu martwych drzew, przy czym nawet gałęzie z tych drzew nie mogą posłużyć lokalnej społeczności jako opał. Brak możliwości zakupu drewna opałowego w opinii zamieszkującej tu od wieków ludności jest przejawem skrajnej głupoty rządzących – powstrzymam się od bardziej dosadnych określeń – a w częstych kontaktach z tą ludnością trudno mi wyjaśnić, że winy za tę sytuację nie ponoszą Lasy Państwowe.

Na temat wyjątkowości Puszczy Białowieskiej powstało wiele publikacji i prac naukowych. Wszystkie one mają na celu ochronę tego szczególnego obszaru przyrody. Obszar ten zamieszkują jednak ludzie i trzeba trafu, że zdecydowana ich większość wyznaje prawosławie i należy do białoruskiej mniejszości narodowej. Ich kultura, tradycja i język jako mniejszości stanowią ratyfikowane przez Polskę międzynarodowe konwencje i polskie prawo, mają być chronione, przy czym nigdzie nie jest powiedziane, że ważniejsze od ludzi są mchy czy dzięcioły.

Jak uczą doświadczenia krajów zachodnich, ochrona puszczy, o którą zabiegają ekolodzy, wcale nie musi oznaczać pogorszenia warunków życia miejscowej ludności. Należałoby jedynie, a państwo ma do tego potrzebne środki i instrumenty prawne, stworzyć odpowiednią liczbę miejsc pracy dla miejscowej ludności w innych niż leśnictwo czy przemysł drzewny sektorach, co powstrzymałoby depopulację tego regionu (powiat hajnowski jest najszybciej wyludniającym się powiatem w Polsce – jeszcze w 2000 roku mieszkało tu 52 tysiące ludzi, obecnie tylko 42 tysiące, a białoruskie wioski wymierają).

Samorządowcy powiatu hajnowskiego w toczącym się sporze nie zajmowali i nie zajmują nieprzejednanego stanowiska – dlatego na wstępie słowo konflikt napisałem w cudzysłowie. Niestety, zgłaszane przez nich propozycje, które powstrzymywałby społeczno-ekonomiczną degradację naszej małej ojczyzny, przez kolejne rządy były i są ignorowane.

W poselskiej działalności wielokrotnie podejmowałem próby przyjścia z pomocą mieszkańcom puszczańskich gmin. Z reguły był to głos wołającego na puszczy. Ostatnią z takich prób była skierowana do ministra klimatu i środowiska Michała Kurtyki poselska interpelacja, w której napisałem:

„Panie Ministrze,

w związku ze skargami ludności zamieszkującej w miejscowościach regionu Puszczy Białowieskiej, dotyczącymi braku możliwości zakupu drewna opałowego w Nadleśnictwach Białowieża, Browsk, Hajnówka uprzejmie proszę o wyjaśnienie przyczyn i wskazanie możliwości rozwiązania problemu.

„Drewno opałowe – czytamy na stronie www.lasy.gov.pl – jest nie tylko najbardziej ekologicznym źródłem ciepła, lecz także jest atrakcyjniejsze pod względem relacji ceny do wydajności energetycznej niż węgiel, olej, gaz czy energia elektryczna”.

Mimo że obecnie na terenie Puszczy Białowieskiej znajduje się (w ocenie miejscowej ludności „gnije”) ok. 7,5 mln metrów sześciennych martwego drewna, mieszkańcy Hajnówki i okolicznych miejscowości zmuszeni są do ogrzewania domów węglem lub drewnem przywożonym z odległych od Puszczy nadleśnictw i prywatnych lasów.

W zaistniałej sytuacji w regionie Puszczy Białowieskiej wzrasta zanieczyszczenie powietrza, a miejscową ludność zmuszono do zwiększenia wydatków związanych z ogrzewaniem domów.

Panie Ministrze,

w moim głębokim przekonaniu podejmowane przez rząd i organizacje pozarządowe działania, mające na celu ochronę przyrodniczych walorów Puszczy Białowieskiej, nie mogą być realizowane bez uwzględnienia skutków dla zamieszkujących ten region ludności. Ludność ta, w znaczącej części należąca do mniejszości białoruskiej, także wymaga ochrony. Wymóg podejmowania przez rząd i samorządy działań służących zachowaniu przez mniejszości narodowe i etniczne własnej tożsamości wynika z zapisów ustawy o mniejszościach narodowych i etnicznych oraz języku regionalnym oraz Konwencji Ramowej Rady Europy o Ochronie Mniejszości Narodowych.

W sprawie sytuacji mniejszości białoruskiej w Polsce Sejmowa Komisja Mniejszości Narodowych i Etnicznych zwróciła się do premiera Mateusza Morawieckiego z dezyderatem (tekst w załączeniu).

Ograniczenia gospodarczego wykorzystania zasobów Puszczy Białowieskiej w znaczący sposób wpłynęły na proces depopulacji powiatu hajnowskiego. Zmuszana, w poszukiwaniu miejsc pracy, do opuszczania swojej „małej ojczyzny”, należąca do mniejszości białoruskiej ludność ulega szybkiej polonizacji.

W zaistniałej sytuacji proszę o odpowiedź na następujące pytania:

1. Czy i jakie działania umożliwiające ludności zamieszkującej region Puszczy Białowieskiej kupno drewna opałowego podejmie rząd?

2. Czy i jakie działania służące zachowaniu i ochronie dziedzictwa kulturowego zamieszkującej region Puszczy Białowieskiej białoruskiej mniejszości podejmie Ministerstwo Środowiska i Klimatu?”.

Eugeniusz Czykwin

Odpowiedź ministra zamieścimy w następnym numerze.

Odpowiedz