Sierpniowe wydanie PP informuje, analizuje, szuka sensów, inspiruje, jak zwykle omijając tanią sensację.
„Dzień, który wchodzi do historii”, to tytuł artykułu, przybliżający dzień 27 czerwca, wyświęcenia cerkwi Zwiastowania Bogarodzicy w Supraślu, zaiste historyczny. Cerkiew w pełni zmartwychwstała po 77 latach pozostawania w ruinie oraz niemal czterdziestoletnim procesie jej rekonstrukcji, wraz ze wspaniałymi freskami. Nie byłoby tego dnia, ani cerkwi, gdyby nie ogromna determinacja, upór i widzenie spraw przyszłych Cerkwi, metropolity warszawskiego i całej Polski Sawy, wówczas arcybiskupa białostockiego i gdańskiego, który od momentu przyjścia na katedrę w sierpniu 1981 roku, zaczął zabiegać o odzyskanie ruin supraskiej cerkwi i odbudowę jej oraz monasteru. Ton wdzięczności wobec Bożej opatrzności i determinacji władyki brzmiał tego dnia we wszystkich wystąpieniach hierarchów i przedstawicieli wszystkich szczebli władz, także prezydenta Rzeczypospolitej Andrzeja Dudy.
O. Konstanty Bondaruk snuje rozważania na temat ewangelicznej przypowieści o właścicielu winnicy i robotnikach najemnych, analizując kwestię sprawiedliwego wynagrodzenia za pracę i jak się ma nasze ekonomiczne myślenie o tej kwestii w stosunku do suwerennej decyzji Boga.
O. Kornelisz Wilkiel pisze o uroczystościach w Turkowicach, kiedy szczególnie czczona jest 15 lipca Turkowicka Ikona Bogarodzicy, gdzie odradza się jej kult i monaster, gdzie cerkiew św. Paraskiewy Turkowickiej jest już pod kopułą, na której zamontowano krzyż.
Na miejsce starych, zbutwiałych krzyży, stawiane są nowe, a wraz z nimi wraca tradycja modlitwy przy wszystkich polnych i przydrożnych krzyżach. Tak się dzieje w parafii Dubicze Cerkiewne.
Anastazja Siedząca to współczesna święta gruzińska, która modląc się o wybaczenie swemu narzeczonemu grzechu samobójstwa, przesiedziała, zgięta jak scyzoryk w modlitwie na stołku swojego podwórka 64 lata, w upały, słoty i mrozy! Aż nogi jej się zrosły i musiano pochować ją w specjalnej trumnie na siedząco. Nigdy nie narzekała, choć cierpiała. Cuda czyniła i przed śmiercią, i po śmierci je czyni. Nie jest jeszcze kanonizowana. – Na razie – pisze z przekonaniem Paweł Krysa.
O życiu w Cerkwi słowackich Rusinów tuż przy polsko-słowackiej granicy, o cudzie trwania i wracania do prawosławia, wybudowania około stu cerkwi po roku 1990, opowiada o. Michal Risic.
„Sierpień na Woli” – Ałła Matreńczyk opowiada o tragedii z dnia 5 sierpnia 1944 roku w parafii na Woli w Warszawie, prowadzącej sierociniec, będącej odzewem po wybuchu Powstania Warszawskiego. Wtedy od 5 do 7 sierpnia faszyści zamordowali od 40 do 60 tysięcy mieszkańców tej dzielnicy, w tym ponad 140 dzieci wolskiego sierocińca, ich opiekunów i duchownych, razem z proboszczem archimandrytą Teofanem Protasiewiczem.
Książkę prof. Klausa Schwaba, twórcy i prezesa Światowego Forum Ekonomicznego w Davos „Czwarta rewolucja przemysłowa”, omawia Paweł Krysa. I choć jest to treść książki w pigułce, dużo mówi o przyszłości, kreowanej przez bardzo wąską zglobalizowaną grupę, o totalnej kontroli ludzkości, ingerencji w ciało i mózg człowieka, o wkraczaniu w kompetencje Boga Stwórcy. Niebezpiecznym!
O Cerkwi na Zachodzie, o św. Janie (Maksymowiczu), dowiemy się z rozmowy Andrzeja Charyło z arcybiskupem Michałem (Donskowym), który kierował w latach 2006-2017 diecezją genewską i zachodnioeuropejską Ruskiej Prawosławnej Cerkwi za Granicą.
Odeszli do Pana dwaj znani i szanowani kapłani – o. Bazyli Roszczenko (78 lat), będący 30 lat proboszczem parafii w Narwi i o. Mirosław Drabiuk, który 45 lat temu przybył do Częstochowy, budując tam jako proboszcz życie parafialne i cerkiew Częstochowskiej Ikony Matki Bożej. O nich wspomnienia bliskich im osób.
Poseł Eugeniusz Czykwin pisze o obronie na forum Sejmu łemkowskich lasów, utraconych w wyniku akcji Wisła.
Anna Radziukiewicz