Home > Artykuł > Najnowszy numer > Na Supraskiej Ikony Bogarodzicy

Na Supraskiej Ikony Bogarodzicy

Dziś świętujemy w nowych warunkach – powiedział metropolita warszawski i całej Polski Sawa podczas święta Supraskiej Ikony Bogarodzicy 10 sierpnia. – To dzień historyczny dla prawosławnych, ale także wszystkich supraślan. Z wielkim wysiłkiem i trudem odbudowaliśmy ten dom Boży. I choć zostały z niego po 1944 roku gruzy i tylko fragmenty XVI-wiecznych fresków, wszystko udało się odtworzyć. To wielki dar Boga dla nas. Bóg daje znać o sobie nawet wtedy, kiedy się tego nie spodziewamy. Przychodzi czas, kiedy boimy się wszystkiego, boimy się wirusa. I oto w tym trudnym momencie przychodzi do nas z radością nasz Pan – najdoskonalszy lekarz, najdoskonalszy twórca. Tworzy dzieło naszymi rękoma. Powinniśmy cenić ten dar Boży i umieć przekazać go następnym pokoleniom.

– Dziękuję Bogu za to, że mogę tu być, że jest tu cały episkopat naszej Cerkwi, wielu duchownych – wyrażał radość metropolita, dodając że w zsekularyzowanym świecie chrześcijanie zajmują szczególne miejsce, zwłaszcza prawosławni, którzy wiernie zachowali tradycję przekazaną przez Chrystusa i apostołów. – Dlatego świat oczekuje od nas dobrego świadectwa – wiary w Boga, męstwa i wytrwałości.

Władyka Sawa szczególne podziękowanie skierował do swego następcy na katedrze białostocko-gdańskiej, arcybiskupa Jakuba i biskupa supraskiego Andrzeja i wszystkich, którzy im pomagali przy dziele odbudowy cerkwi Zwiastowania Bogarodzicy. – To jedyny taki obiekt w Rzeczypospolitej – te słowa kierował głównie do gospodarza Supraśla, burmistrza Radosława Dobrowolskiego, zauważając, że rozsławiać go powinni także miejscowi urzędnicy.

Metropolita udekorował orderami świętej równej apostołom Marii Magdaleny – II stopnia z ozdobami Michała Bałasza, architekta supraskiej świątyni, II stopnia Helenę Stasiewicz, III stopnia supraską radę parafialną, a także Krystynę i Krzysztofa Staweckich, Lubę Łukaszuk-Huciancow i Olega Beltsa.

Tegoroczne święto Supraskiej Ikony Bogarodzicy zgromadziło 9 sierpnia na wsienoszcznym bdieniju niezwykle dużo ludzi, co też podkreślił metropolita. Już wyjazd z Białegostoku od obwodówki w stronę Supraśla był zakorkowany. W zwartej kolumnie poruszały się także samochody wracające z wieczornego nabożeństwa. Jak co roku przybyli pielgrzymi pieszo m.in. z Białegostoku i przypłynęli z Gródka – około czterdziestu osób ze swoim duchowym opiekunem, o. Mikołajem Ostapczukiem.

(ciąg dalszy dostępny w wersji drukowanej lub w e-wydaniu Przeglądu Prawosławnego)

Anna Radziukiewicz

fot. autorka, Olga Kochanowicz