Home > Artykuł > Najnowszy numer > Bóg tak chciał

W Bielsku Podlaskim wyświęcono 5 września cerkiew. Oddano ją pod opiekę świętemu Sawie Serbskiemu. Uroczystościom przewodniczył metropolita Cerkwi w Polsce Sawa, w asyście arcybiskupa bielskiego Grzegorza i biskupa hajnowskiego Pawła i wielu duchownych. I choć niektórzy nazywają ją kaplicą, jest jedną z większych powierzchniowo cerkwi w tym starodawnym grodzie. Architektonicznie jest tak rozwiązana, że na Liturgię podnosi się żaluzje, umieszczone między filarami, dzielącymi cerkiew od holu placówki – hol i korytarz stają się nawą. Świątynia powstała w zasadzie na dworze. Zabudowano patio, tworzone przez dwa skrzydła obiektu i łączący je korytarz.

Mieści się w edukacyjnym kompleksie przy ulicy Rejtana, nad którym opiekę roztoczyła Cerkiew, konkretnie Fundacja Domów Kultury Prawosławnej Diecezji Warszawsko-Bielskiej, prezesem której jest o. Jerzy Bogacewicz, proboszcz katedralnej parafii Narodzenia Bogarodzicy w Bielsku Podlaskim.

Kompleks mieści przedszkole, do którego chodzi aż 120 dzieci – jego patronem jest św. Gabriel Zabłudowski – oraz szkołę podstawową, w której nauki pobiera trzydzieścioro siedmioro dzieci, a patronuje jej św. chirurg swiatitiel Łukasz (Wojno-Jasieniecki).

Na niskim anałoju, otoczonym „dziecięcymi” podświecznikami, na środku cerkwi, leżą ikony trzech patronów. Pokłonić się im mogą nawet przedszkolaki. Bo to przecież głównie ich, dzieci i młodzieży, jest ta cerkiew. Są jej współgospodarzami i było to widoczne podczas uroczystego dnia jej wyświęcenia. Dzieci śpiewały w chórze, przysługiwały, zapalały świece, zdawały się doskonale czuć się w tym Domu Bożym. Teraz mają swoją cerkiew i nie będą autobusami dowożone do innych cerkwi na Liturgię w czasie ważnych świąt.

– Dla naszych dzieciaczków cerkiew staje się tak naturalna jak oddech, jak własny dom – mówi dyrygentka chóru katedralnego w Bielsku Podlaskim Marta Zinkiewicz, która w tej placówce uczy muzyki, także cerkiewnej. Ze wzruszeniem patrzę, jak w kapciach, podchodzą w czasie świat, wypadających w tygodniu, do Pryczaszczenija.

Do nich, ich rodziców, dziadków i wszystkich wiernych, metropolita Sawa zwrócił się ze słowami:

– Bóg tak chciał, że przy tej placówce powstała cerkiew, poświęcona jednemu z wielkich świętych naszej Cerkwi św. Sawie, który już w dwunastym roku życia oddał siebie na służbę Bogu i narodowi. Urodził się w 1136 roku w rodzinie królewskiej. Kiedy udał się na Świętą Górę Atos, jego ojciec podążył za nim, ponieważ był przeciwny obieraniu mniszej drogi przez syna. Chciał go stamtąd zabrać. Syn dowiedziawszy się o obecności ojca, poprosił o mnisze postrzyżyny w nocy, gdy ojciec spał. Tak się też stało. Naturalnie, dla ojca było to duże przeżycie. Bóg jednak zadziałał tak, że w niedługim czasie i on przyjął mnisze święcenia i oddał się służbie Bogu i narodowi. Relikwie św. Sawy okazały się mirotocziwe.

– Drogie dzieci, witając mnie powiedzieliście, że chcecie rosnąć w tej świątyni i jednocześnie zdobywać wiedzę. Tak postępujcie. W trudnych momentach waszego życia, a każdy je ma, szukajcie pomocy przede wszystkim u Boga, proście w swoich modlitwach o łaskę Ducha Świętego. Bogu dziękujmy za to, że Bóg kieruje nami, że jesteśmy w Jego ręku narzędziem.

Współczesny świat jest dziwny. Jest zsekularyzowany. Co to znaczy? To, że przeżywa pełny moralny rozkład. Dlatego jest tyle zła i niezrozumienia. Rozpadają się małżeństwa. Dokonywane są zabójstwa, kiedy życie jest niszczone w zarodku, czyli tak zwane aborcje. Jest to niezgodne z nauką Chrystusa i Cerkwi. Szatan realizuje w ten sposób swoje zamysły.

Drogie dzieci, pamiętajcie, że jesteście uczniami Jezusa Chrystusa i wyznawcami świętej wiary prawosławnej. Niech pozostaje ona waszym skarbem, doskonalącym się w waszych doświadczeniach.

Dziś przeżywamy chrzest cerkwi. Ołtarz pomażemy świętym mirrem i położymy w nim relikwie święte. Będziemy na nim sprawować Eucharystię za cały świat, za całą ludzkość.

Słowo przed Liturgią Jego Eminencja kończył przestrogą: – Kto narusza życie Cerkwi i jej ustrój, ten zjednuje się z działaniami szatana. I ten sprowadza na siebie gniew Boży. Dzisiaj jest dużo ludzi mędrkujących, krytykujących działania Cerkwi. Natomiast Prawda jest jedna. Zostawił nam ją Chrystus. On jest Prawdą, Drogą i Zbawieniem. Organizujmy więc nasze życie na fundamencie wiary prawosławnej, wokół naszego Zbawiciela.

Niech Bóg błogosławi dzieci.

(ciąg dalszy dostępny w wersji drukowanej lub w e-wydaniu Przeglądu Prawosławnego)

Anna Radziukiewicz, fot. autorka