Home > Artykuł > Listopad 2021 > W rocznicę greckiego powstania

W rocznicę greckiego powstania

25 marca 1821 roku w monasterze Agia Lavra na Peloponezie, biskup miasta Patra-Germanos Georgios Gotzias pobłogosławił i wywiesił grecką flagę, co stało się sygnałem do wybuchu powstania przeciwko Imperium Osmańskiemu. To wydarzenie zostało uznane za początek greckiego powstania narodowowyzwoleńczego, które po dziewięcioletniej walce doprowadziło do ostatecznego uznania niepodległości Grecji. Stało się to na konferencji w Londynie w 1830 roku, gdzie główne mocarstwa Europy – Francja, Wielka Brytania i Rosja – proklamowały powstanie monarchii greckiej, a w 1832 roku zatwierdziły wybór na tron grecki bawarskiego księcia – Ottona I. Jednakże już w 1821 roku, po szybkim opanowaniu przez greckich powstańców Peloponezu i części wysp Morza Egejskiego, zwołano w Epidauros I Zgromadzenie Narodowe, na którym proklamowano niepodległość Grecji, uchwalono konstytucję i wybrano tymczasowy rząd, na czele którego stanął Aleksandros Mawrokordatos.

Początki powstania nie były łatwe, towarzyszyła im niechęć ze strony mocarstw europejskich, które kilka lat wcześniej – w 1815 roku na kongresie w Wiedniu – podpisały porozumienie tzw. Święte Przymierze, które miało zachować ówczesne granice państwowe w Europie oraz konserwatywny system władzy. Pomimo tego Grecy mężnie walczyli na lądzie i na morzu, odnosząc szereg zwycięstw. Przyczyniła się do tego wrodzona waleczność Greków, czego doskonałym przykładem są Soulioci, lud zamieszkały w górach Epiru, porównywany do starożytnych Spartan, ale też Klefci – inaczej zbójnicy, wyjęci spod prawa Grecy, którzy od lat zajmowali się przede wszystkim walką, głównie z Turkami, stając się zapleczem wojskowym i samą w sobie doborową armią powstańczą. Na morzu także dominowali Grecy, ponieważ flota handlowa Imperium Osmańskiego znajdowała się w ich rękach, dodatkowo za zgodą sułtana została dobrze uzbrojona, aby oprzeć się powszechnemu na Morzu Śródziemnym piractwu.

Było to piętnaste z kolei powstanie Greków przeciw okupacji tureckiej i od samego początku przybrało charakter bardzo okrutny. Głośne w Europie stało się wymordowanie dwudziestu pięciu tysięcy bezbronnych mieszkańców wyspy Chios, czy zdobycie przez Osmanów greckiej twierdzy Messolonghi, gdzie po wtargnięciu do miasta Turcy wyrżnęli trzy tysiące mieszkańców, a ich głowy zatknęli na murach twierdzy. Pozostali obrońcy zamknęli się w prochowni, którą wysadzili w powietrze, ginąc na miejscu. Dwa lata wcześniej przybył do twierdzy lord George Byron, aby wspomóc broniących się tam Greków, lecz, niestety, wkrótce zmarł na malarię.

Takich epizodów było więcej. Okrucieństwo ze strony Osmanów zwróciło jednak uwagę europejskiej opinii publicznej, która od początku wspierała powstańców, zbierając fundusze i rekrutując ochotników do walki o wolność Grecji.

Największym polskim orędownikiem sprawy greckiej był książę Adam Czartoryski, który podczas pobytu w Szwajcarii organizował werbunek oddziałów filhelleńskich z całej Europy. Natomiast we wspomnianej twierdzy Messolonghi jeden z bastionów nosił nazwę Kościuszko. Polacy wsławili się również w bitwie pod Petą, w której poległo dwunastu z nich, wraz z dowódcą oddziału filhellenów – kapitanem Franciszkiem Mierzejewskim.

Powstawały liczne heterie, towarzystwa przyjaciół Grecji, prasa w każdym dużym mieście Europy relacjonowała na bieżąco wydarzenia z Grecji. To wszystko zmusiło rządy poszczególnych mocarstw europejskich do zaangażowania się w konflikt po stronie greckiej. W konsekwencji, w 1827 roku sprzymierzona flota angielsko-francusko-rosyjska pokonała armadę turecko-egipską pod Navarino. W następnych latach (1828 i 1829) wojska rosyjskie pokonały armię osmańską w otwartej wojnie rosyjsko-tureckiej i zmusiły Imperium Osmańskie do podpisania traktatu pokojowego w Adrianopolu, na mocy którego Grecja uzyskała autonomię, a następnie niepodległość. Ostatecznie w 1831 roku Turcja uznała Niepodległe Państwo Greckie, podpisując traktat w Stambule.

W tym roku przypada dwusetna rocznica zwycięskiego powstania, które po niemal czterystu latach okupacji tureckiej dało Grecji niepodległość.

Z tej okazji społeczność grecka, zamieszkała na Dolnym Śląsku, postanowiła zorganizować we Wrocławiu uroczyste obchody dwusetnej rocznicy wybuchu greckiego powstania narodowowyzwoleńczego, pod honorowym patronatem prezydenta Wrocławia i ambasadora Republiki Greckiej w Polsce. Od 17 do 19 września miało miejsce szereg wydarzeń artystycznych i naukowych pod hasłem We are all Greeks – Wszyscy jesteśmy Grekami.

Program obchodów był niezwykle bogaty. Wystąpili znakomici artyści z Grecji, między innymi legenda muzyki greckiej – Georgios Dalaras z zespołem, którego koncert odbył się w Narodowym Forum Muzyki.

Na scenie Rynku we Wrocławiu pokazały swój kunszt dwudziestoosobowe zespoły instrumentalno-taneczne Ipiros z Salonik i Nea Smyrni z Aten. Wystąpili także znani wykonawcy pochodzenia greckiego z Polski – Eleni Dzoka, Maja Sikorowska z zespołem Kroke, Nikos Ruskietos z zespołem Orfeusz oraz Angelo Vangelis – znakomity muzyk grający na greckim instrumencie zwanym buzuki.

(ciąg dalszy dostępny w wersji drukowanej lub w e-wydaniu Przeglądu Prawosławnego)

Michał Hrisulidis