Zwierzchnicy i przedstawiciele chrześcijańskich Kościołów obecnych w Ziemi Świętej, liderzy chrześcijańskich organizacji społecznych m.in. Izraela, Palestyny, USA, Szwecji, a także przedstawiciele korpusu dyplomatycznego wielu państw m.in. Grecji, Francji, Wielkiej Brytanii oraz liczni chrześcijańscy mieszkańcy Jerozolimy zebrali się 9 grudnia w pobliżu Bramy Jafskiej na Starym Mieście w Jerozolimie, aby wesprzeć Jerozolimską Cerkiew Prawosławną w jej wysiłkach na rzecz utrzymania chrześcijańskiej obecności w tym mieście, jak również przeciwko atakom na chrześcijan ze strony żydowskich radykalnych organizacji społecznych.
Patriarcha jerozolimski Teofil III zwrócił się do zebranych: „Gdy gromadzimy się tutaj, składamy hołd ogromnemu pozytywnemu wkładowi, jaki wspólnota chrześcijańska i jej instytucje wnoszą w życie publiczne. Od wieków jesteśmy żywymi świadkami historii i przyczyniamy się do ochrony i należytego utrzymania miejsc świętych, a także pomagamy społeczeństwu w zakresie edukacji, opieki zdrowotnej i troski o dobro potrzebujących”.
Uczestnicy akcji podkreślili konieczność zachowania statusu quo Starego Miasta Jerozolimy, a zwłaszcza tzw. „szlaku pielgrzymkowego”, czyli ulicy rozpoczynającej się od Bramy Jafskiej i prowadzącej do Bazyliki Zmartwychwstania Pańskiego. Jeśli budynki należące do patriarchatu jerozolimskiego staną się własnością Izraelczyków, to „szlak pielgrzymkowy” może zostać całkowicie zablokowany, a prawo do przejścia nim przez chrześcijan utracone.
Od kilku lat Jerozolimska Cerkiew Prawosławna próbuje bronić swoich praw do kilku domów pielgrzyma w chrześcijańskiej dzielnicy Jerozolimy, które są niesłusznie kwestionowane przez żydowskie radykalne organizacje społeczne.
– Radykałowie stanowią realne zagrożenie dla stabilności i zdrowia całego społeczeństwa – stwierdził patriarcha Teofil III. Przypomniał także, że społeczność chrześcijańska w Jerozolimie „cierpi z powodu przestępstw z nienawiści, a także zakulisowych taktyk zastraszania i systematycznych prób ograniczania zdolności chrześcijan do pozostania w swoich historycznych domach i dzielnicach”.
Liczba chrześcijan w Ziemi Świętej spadła do historycznie niskiego poziomu, ponieważ są zmuszeni do opuszczania swoich domów z powodu różnych czynników: trudności ekonomicznych, braku możliwości, problemów biurokratycznych, przemocy i wandalizmu przeciwko mieniu. Chrześcijanie stanowią obecnie około jeden procent populacji Ziemi Świętej, w porównaniu z dwunastoma procentami sto lat temu.
Andrzej Charyło
fot. jerusalem-patriarchate.info