Home > Artykuł > Najnowszy numer > Akatyst do Matki Bożej i podręcznik gramatyki cs

Akatyst do Matki Bożej i podręcznik gramatyki cs

Poczajów jest niewielką miejscowością w zachodniej Ukrainie. W centrum miasteczka, na malowniczym wzgórzu, wznosi się prawosławna Ławra Poczajowska Zaśnięcia Matki Bożej. Najważniejsze jej świętości to cudotwórcza ikona Matki Bożej zwanej Poczajowską oraz relikwie św. Hioba.

Osiedlenie się pierwszych mnichów prawosławnych niektóre źródła datują na XII stulecie. W wieku XIII miejsce, na którym wznosi się dzisiaj monaster, było już uważane za szczególnie wybrane przez Bogurodzicę. Takiemu przekonaniu sprzyjały liczne objawienia Matki Bożej, jak np. to, gdy podczas najazdu tatarskiego ukazała się ponad murami, co było powodem odstąpienia najeźdźców. Na skale góry po tym objawieniu Przenajświętsza pozostawiła ślad swojej stopy, mający moc uzdrawiającą (do tego motywu nawiązuje częściowo drugi kondakion i drugi ikos akatystu).

W znacznym stopniu do rozwoju klasztoru przyczyniła się sędzina łucka Anna Hojska, która sfinansowała w 1597 roku rozbudowę stałego cenobicznego monasteru. Wcześniej, bo w 1567 roku, otrzymała w darze za gościnność od powracającego z Moskwy metropolity Neofita – późniejszego patriarchy Konstantynopola – ikonę Bogurodzicy.

Brat Hojskiej, Filip Koziński, po modlitwie przed ikoną odzyskuje wzrok, a siostra, czując się niegodna przechowywania takiej świętości, oddaje ją do poczajowskiego monasteru – o tym mówi się w trzecim kondakionie i ikosie akatystu.

W 1623 roku siostrzeniec i spadkobierca Hojskiej, Andrzej Firlej, wyznawca kalwinizmu, najeżdża monaster, plądruje monasterską cerkiew i kradnie z niej ikonę Matki Bożej, aby jej urągać i z niej drwić. Bluźniercy nie pozostali jednakże bezkarni, gdyż niewidzialna siła garbi ich i wpędza w chorobę, natomiast Trybunał Lubelski, dzięki staraniom ihumena monasteru Hioba (Żelezo) polecił zwrócenie ikony. Ikona Bogurodzicy po kilkunastu latach powróciła triumfalnie do poczajowskiego monasteru – opisuje to czwarty kondakion i ikos akatystu.

Rok 1675 przyniósł monasterowi nowe niebezpieczeństwo. Oto Turcy z Tatarami oblegli monaster z zamiarem zdobycia go, ograbienia i spalenia. Mnisi, pozbawieni możliwości obrony militarnej, w natchnieniu zaśpiewali hymn Wzbrannoj Wojewodie (O, Waleczna Hetmanko) i w tym momencie pojawiła się na niebie Matka Boża wraz ze św. ihumenem Hiobem, otaczając klasztor płaszczem. Puszczane przez najeźdźców w stronę monasteru strzały wracały i raziły napastników. Ci poczęli uciekać w popłochu, a kilku z nich przyjęło prawosławie i zostało mnichami poczajowskiej ławry – o tym wydarzeniu mówi się w szóstym kondakionie i ikosie.

Największym nieszczęściem poczajowskiego monasteru było przyjęcie unii kościelnej z Rzymem na początku XVIII wieku. Monaster staje się klasztorem bazyliańskim, unici nie tylko starają się wprowadzać nowe elementy architektoniczne w klasztornych zabudowaniach i upodobnić je do kościołów łacińskich czy budowa bocznych ołtarzy w cerkwiach klasztornych i postawienie figur, a także umieszczanie zamiast ikon obrazów o treści religijnej), lecz również dokonują latynizacji prawosławnych nabożeństw, wprowadzając do nich np. święta i obyczaje nieznane Cerkwi prawosławnej. Monaster jednakże wraca na łono prawosławia po ponad stu latach – nawiązuje do tego w pewnym stopniu ikos siódmy akatystu. Mówi się w nim też, że relikwie św. ihumena Hioba zostały wydobyte z ukrycia. Otóż, po przejęciu monasteru przez unitów ciało świętego, które nie uległo rozkładowi, bazyliańscy uniccy zakonnicy ukryli, ponieważ świadczyło o świętości Hioba, zagorzałego przeciwnika unii i wszelkich związków prawosławnych z łacinnikami, tj. Kościołem rzymskokatolickim. Na szczęście bazylianie nie mieli odwagi, by je zniszczyć i są one drugą z największych świętości ławry oraz obiektem pielgrzymek setek tysięcy ludzi, również w czasach współczesnych.

W pozostałych kondakionach i ikosach jest powiedziane o niektórych cudach uleczeń, jakie stały się czynnikiem nawrócenia innowierców na łono prawosławia.

Tak np. w ikosie dziewiątym czytamy, że „heretyczka niewiasta pewna chorująca, Ciebie (tzn. Bogurodzicę – z kontekstu) na pomoc wezwała i po uzdrowieniu prawdziwą wiarę wyznała i umiłowała”, natomiast w kondakionie dziesiątym słyszymy: „Zbawić pragnęła Przeczysta Bogurodzica niewykształconą, pewną niewiastę w zaślepieniu łacińskim trwającą i wnuczkę małą mającą, prawosławiem zresztą oświeconą, lecz na cielesne oczy ślepą, przeto tym dwóm mądre pragnienie podsuwa, aby na górze poczajowskiej cudotwórczemu Jej obrazowi pokłoniły się, gdzie natychmiast dziewczynkę cudownie uzdrawia i starą niewiastę prawosławną wiarę wyznawać naucza, wołającą do Boga: Alleluja”.

W ikosie dziesiątym mówi się o niezłomności prawosławnych w wierze, nieustannej modlitwie zanoszonej przez nich do Matki Bożej i o tym, że dzięki tym modlitwom „heretyckich słów do uczniów swoich przyjmować nie będą”.

W modlitwie do Przenajświętszej Bogurodzicy czytamy m.in.: „(…) Umocnij prawosławną wiarę w krainie naszej i na całym świecie. Cerkiew Apostolską i Powszechną pomniejszeniu nie poddawaj. (…) A także przez herezję zwiedzionych braci naszych lub tych, którzy wiarę zbawienną w grzechowych namiętnościach zagubili, ponownie ku prawdziwej wierze i skrusze przywiedź…”.

(ciąg dalszy dostępny w wersji drukowanej lub w e-wydaniu Przeglądu Prawosławnego)

o. mitrat Stanisław (Eustachy) Strach

Akafist można nabyć w monasterze na Świętej Górze Grabarce, w Białymstoku w sklepiku u Andrzeja Cetry, w parafii św. Jerzego w Białymstoku, w parafii prawosławnej w Krakowie, a także przez internet, hasło: „Cerkiew prawosławna w Opolu”. Gramatykę, nowe wydanie – w składzie metropolitalnym w Warszawie.