Home > Artykuł > Najnowszy numer > Papież przeprosił prawosławnych za błędy katolików

Papież przeprosił prawosławnych za błędy katolików

„Umacniajcie się nawzajem w wierze”, tak brzmiało hasło 35 pielgrzymki papieża Franciszka, której pierwszy etap odbył się 2-3 grudnia na Cyprze, a następny w dwóch kolejnych dniach w Grecji.

Spotkanie z synodem Cerkwi cypryjskiej odbyło się w prawosławnej katedrze św. Jana Teologa w Nikozji. Witając gościa arcybiskup Chryzostom przypomniał głębokie, chrześcijańskie korzenie swego kraju, a także jego dramat po zajęciu części terytorium przez Turcję. Zapewnił o woli prowadzenia dialogu ekumenicznego z Kościołem rzymskokatolickim. Wyraził ubolewanie, że nie jest on możliwy w relacjach z tureckim islamem.

Papież podkreślił, że pobyt na Cyprze przypomniał mu o „wspólnym, apostolskim, pochodzeniu obu tronów”.

– Jednoczy nas jedna droga – droga Ewangelii. Mam nadzieję, że będziemy ją kontynuować i dążyć do jeszcze większego braterstwa i pełnej jedności – powiedział – Mam szczerą nadzieję, że będziemy mieli więcej okazji do spotkań, by lepiej się poznawać, rozwiewać uprzedzenia.

Zwierzchnik Kościoła rzymskokatolickiego zasugerował, by nie dać się „sparaliżować lękiem przed otwartością czy śmiałymi gestami” i nie dać się ponieść rozmowom „o różnicach nie do pogodzenia”, które – jego zdaniem – nie mają nic wspólnego z Ewangelią.

– Duch Święty chce, byśmy ponownie zbliżali się do siebie z pokorą i szacunkiem, zachęca nas do niezgody na nasze dawne podziały i do tego, byśmy wspólnie dbali o pole Królestwa Niebieskiego z cierpliwością, wytrwałością i konkretnymi gestami. (…) Jeżeli odłożymy na bok abstrakcyjne koncepcje i będziemy współpracować, na przykład w działalności charytatywnej, edukacji i promowaniu ludzkiej godności, odkryjemy ponownie swoje braterstwo, a wspólnota sama dojrzeje na chwałę Bożą – powiedział papież.

4 grudnia papież przybył do Aten. Po spotkaniu z prezydent Grecji, Ekaterini Sakielaropulu złożył wizytę arcybiskupowi Aten Hieronimowi II.

Podejmując gościa, grecki hierarcha podkreślił, że obecnie wiele greckich matek opiekuje się „licznymi braćmi uchodźcami w całym kraju”. Jeżeli wspólnota międzynarodowa, przywódcy mocarstw i organizacje międzynarodowe nie podejmą naprawdę stanowczych decyzji, to liczba uchodźców – kobiet i dzieci bez ochrony – będzie się nieustannie powiększać – ostrzegł arcybiskup. Zaapelował też o wspólne stawianie czoła kryzysowi klimatycznemu.

– Jak możemy dawać światu świadectwo zgodności Ewangelii, jeśli my, chrześcijanie, nadal jesteśmy podzieleni? Jak możemy głosić miłość Chrystusa, który gromadzi narody, jeśli nie jesteśmy zjednoczeni między sobą? – pytał papież.

Nawiązując do spotkania z Hieronimem II, jakie miało miejsce pięć lat temu na wyspie Lesbos, Franciszek przypomniał, że zarówno Morze Śródziemne, jak i rosnące na jego wybrzeżach drzewa oliwne, powinny przypominać o tym, co łączy ludy zamieszkujące te wybrzeża – o wspólnych korzeniach apostolskich. „Te korzenie, które wyrosły z ziarna Ewangelii, zaczęły przynosić wielkie owoce właśnie w kulturze hellenistycznej. Myślę tu o wielu starożytnych Ojcach (Kościoła) i pierwszych wielkich soborach powszechnych – podkreślił.

Papież przeprosił prawosławnych za błędy katolików.

– Później, niestety, wzrastaliśmy w oddaleniu – mówił. – Skaziły nas trucizny świata, kąkol podejrzliwości zwiększył nasze oddalenie i przestaliśmy pielęgnować komunię. (…) Ze wstydem, przyznaję to w odniesieniu do Kościoła katolickiego, że (jego – przyp. tłum.) działania i decyzje, które mają niewiele bądź nie mają nic wspólnego z Jezusem i Ewangelią, naznaczone raczej żądzą zysku i władzy, doprowadziły do osłabienia komunii. W ten sposób pozwoliliśmy, aby zdolność owocowania została skalana podziałami. Historia ma swój ciężar i dzisiaj odczuwam potrzebę ponowienia tutaj mojej prośby o przebaczenie, skierowanej do Boga i do moich braci za błędy popełnione przez wielu katolików.

– Tylko Duch Święty może rozproszyć ciemność i oświecić kroki na naszej drodze – mówił. – Nie bójmy się siebie nawzajem, ale pomagajmy sobie oddawać cześć Bogu i służyć bliźnim, nie angażując się w prozelityzm i w pełni szanując swoją wolność.

(ciąg dalszy dostępny w wersji drukowanej lub w e-wydaniu Przeglądu Prawosławnego)

Ałła Matreńczyk fot. spzh.news