Antarktyka to położona najdalej na południe część świata, która obejmuje Antarktydę, a więc najmroźniejszy, najsuchszy i najbardziej wietrzny kontynent, a także Ocean Południowy wraz z położonymi na nim wyspami. Status prawny tego obszaru określa Układ Antarktyczny, czyli międzynarodowa umowa, podpisana w 1959 roku w Waszyngtonie wraz z późniejszymi dokumentami pokrewnymi. Żaden kraj świata nie jest właścicielem tego kontynentu i nie może eksploatować tamtejszych bogactw naturalnych. W lądolodzie Antarktydy znajduje się około dziewięćdziesiąt procent zasobów całego światowego lodu i siedemdziesiąt procent słodkiej wody ziemskiego globu. Rozległy obszar wokół bieguna południowego, pełen pingwinów, fok i słoni morskich, nie ma rdzennych mieszkańców, a działalność ludzka związana jest jedynie z turystyką, rybołówstwem i badaniami naukowymi. Brak jest stref czasowych, a zespoły polarników najczęściej posługują się czasem, który jest związany z ich ojczyzną. Obecnie około trzydzieści państw prowadzi tam stacje badawcze, gdzie pracuje około tysiąca osób zimą i czterech tysięcy latem. Wśród nich są prawosławni naukowcy, dla których wzniesiono cerkiew na Wyspie Króla Jerzego w archipelagu Szetlandów Południowych, położonym 120 kilometrów od wybrzeży Antarktydy.
W latach 90. XX wieku wśród pracowników rosyjskiej ekspedycji antarktycznej pojawiła się idea wzniesienia prawosławnej świątyni. Z błogosławieństwa patriarchy moskiewskiego Aleksego II założono fundację „Cerkiew w Antarktydzie”, która ogłosiła konkurs na projekt architektoniczny. Spośród kilku profesjonalnych szkiców wybrano koncepcję autorstwa Swietłany Rybak. Realizacji przedsięwzięcia podjął się zespół specjalistów pod kierownictwem Piotra Anisiforowa, wiceprzewodniczącego Związku Architektów Rosji, organizacji zrzeszającej ponad dwanaście tysięcy naukowców.
20 stycznia 2002 roku poświęcono miejsce pod budowę cerkwi na rosyjskiej stacji antarktycznej Bellingshausen, założonej ponad pół wieku temu, znajdującej się w zatoce Collins na Wyspie Króla Jerzego. Nazwa placówki upamiętnia rosyjskiego admirała i badacza Fabiana von Bellingshausena (1778-1852), który w 1820 roku odkrył wybrzeże Antarktydy. Brał on udział w pierwszej rosyjskiej wyprawie dookoła świata. Na jego cześć nazwano jedno z mórz przybrzeżnych Antarktydy Morzem Bellingshausena, a na brzegu Wyspy Króla Jerzego w pobliżu rosyjskiej stacji ustawiono jego pomnik.
Do budowy świątyni na południowych krańcach globu wykorzystano drewno z sosny syberyjskiej i modrzewia, rosnących nad Jeziorem Teleckim w azjatyckiej części Rosji, przy granicy z Kazachstanem, Chinami i Mongolią. Doświadczeni stolarze z Górnoałtajska, stolicy Republiki Ałtaju, położonej w południowej Syberii, wznieśli piętnastometrową cerkiew, którą po roku „sezonowania” rozebrano i poszczególne elementy przewieziono ciężarówkami do Kaliningradu, a następnie statkiem badawczym do Antarktyki. W ciągu dwóch miesięcy ośmioosobowa ekipa budowlana ponownie zmontowała świątynię, która jest w stanie pomieścić trzydzieści osób.
Umiejscowiono ją na wzniesieniu nieopodal wybrzeża, dlatego w dobrą pogodę można ją ujrzeć od strony oceanu z odległości około trzydziestu kilometrów. Z powodu częstych, silnych wiatrów podczas budowy cerkwi zastosowano specjalną metodę jej mocowania do gruntu. We wnętrzu świątyni od samej góry zamontowano osiem grubych łańcuchów, które stabilnie osadzono w fundamencie i w skałach, dzięki czemu budowla może wytrzymać ogromne podmuchy. Na dzwonnicy zawieszono sześć dzwonów, które nawołują polarników do wspólnej modlitwy. Przedsięwzięcie wzniesienia prawosławnej świątyni w Antarktyce w dużej mierze sfinansował Piotr Zadirow, były polarnik i spadochroniarz, właściciel linii lotniczej, która od lat 90. XX wieku dostarcza ładunki do stacji polarnych.
Cerkiew Świętej Trójcy poświęcił 15 lutego 2004 roku biskup siergijewo-posadski Teognost w obecności licznie przybyłego duchowieństwa i pielgrzymów. Ustalono, że będzie ona patriarszym metochionem, czyli filią słynnej Ławry Troicko-Siergijewskiej. Regularne nabożeństwa dla polarników sprawują specjalnie oddelegowani mnisi, którzy zmieniają się co roku, niemalże według tego samego harmonogramu, co pracownicy antarktycznej stacji. W świątyni codziennie czytane są modlitwy. W każdą sobotę wieczorem odprawiane jest całonocne czuwanie, a w niedzielę Liturgia. W dni świąteczne również sprawowane są nabożeństwa. W 2007 roku w cerkwi odbył się pierwszy w Antarktyce ślub Rosjanki, córki badacza polarnego, z prawosławnym Chilijczykiem, pracownikiem sąsiedniej chilijskiej stacji. W 2020 roku do świątyni przekazano ikony ze Świętej Góry Atos. Każdy duchowny podczas ekspedycji oprócz pracy duszpasterskiej, dbania o życie liturgiczne, wykonuje wiele innych czynności, które są niezbędne na stacji, na równych zasadach z innymi polarnikami. Cerkiew Świętej Trójcy jest najbardziej wysuniętą na południe prawosławną świątynią na świecie, w której regularnie odprawiane są nabożeństwa.
W 2016 roku podczas wizyty w stacji badawczej Bellingshausen patriarcha moskiewski Cyryl powiedział: „Antarktyka to jedyne miejsce, gdzie nie ma działalności militarnej, gdzie nie prowadzi się badań naukowych, mających na celu stworzenie nowych sposobów niszczenia ludzi. Jest to pewien obraz idealnego człowieczeństwa. Stanowi on dowód na to, że ludzie mogą żyć bez granic, bez broni, bez wrogiej rywalizacji, a zatem mogą współpracować i czuć się członkami tej samej rodziny”.
Na Wyspie Króla Jerzego prowadzone są badania w dziedzinie oceanografii, geologii, geomorfologii, glacjologii, meteorologii, sejsmologii, biologii, ekologii. Swoje stacje mają grupy naukowe z Argentyny, Brazylii, Chile, Chin, Korei Południowej, Peru, Rosji, Urugwaju. Znajduje się tam również polska stacja antarktyczna im. Henryka Arctowskiego, zarządzana przez Instytutu Biochemii i Biofizyki Polskiej Akademii Nauk. Jednostka leży u wybrzeża Zatoki Admiralicji, około 25 kilometrów od cerkwi Świętej Trójcy, której drzwi są zawsze i dla każdego otwarte. Nigdy się ich nie zamyka, gdyż nie ma tam zamka. Na Antarktydzie w ogóle nie ma zamków, a każde drzwi są dla wszystkich otwarte, umożliwiając schronienie przed śmiertelnym zimnem. Tak nakazuje ogólnoludzka życzliwość, a także zasada wzajemnej pomocy i wsparcia.
W Antarktyce na przełomie 2002-2003 roku w bułgarskiej stacji polarnej św. Klemensa z Ochrydy, położonej na Wyspie Livinstona, w archipelagu Szetlandów Południowych, wybudowano kaplicę św. Jana Rylskiego. Była to pierwsza świątynia prawosławna w tej części świata.
(ciąg dalszy dostępny w wersji drukowanej lub w e-wydaniu Przeglądu Prawosławnego)
Andrzej Charyło
fot. pravoslavie.ru