Home > Artykuł > Kwiecień 2022 > Nieobojętna Ukraina

Rozgrywająca się na naszych oczach wojna prowokuje do podjęcia wszelkich działań w celu zatrzymania rosyjskiej agresji, zakończenia działań wojennych i udzielenia wsparcia potrzebującym. Z perspektywy Polski, Europy i świata wojna na Ukrainie jest oceniana jednoznacznie jako zło. Każda opinia podlega jednak pewnym dodatkowym uwarunkowaniom. Inaczej wydarzenia te oceniane są w państwach, które leżą daleko od Ukrainy czy Rosji, zupełnie inaczej w miejscach, które bezpośrednio graniczą z objętymi wojną terenami. Dużo bardziej zaangażowany emocjonalnie będzie w końcu ten człowiek, który w gronie przyjaciół ma Ukraińców. Z tej perspektywy wydaje mi się, że również i moja społeczność Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego i ja sam posiadamy własną osobistą i historyczno-kulturową relację z narodem ukraińskim, która wpływa na postrzeganie aktualnych wydarzeń. (…)

Nie tylko sąsiad

Polskie stosunki z Ukrainą to historyczne i współczesne relacje sąsiedzkie bliskich sobie narodów, które na przestrzeni wieków tworzyły wspólnotę państwową, przyjaźniły się oraz konfliktowały. Z perspektywy polskiego prawosławia relacje te są jednak znacznie głębsze. Początki prawosławia na ziemiach dzisiejszej Polski to epoka misji cyrylometodiańskiej. Misji, która chrystianizowała lokalne księstwa, plemiona i społeczności, która nie uwzględniała późniejszych, wielokrotnie tworzonych i zmienianych granic poszczególnych państw. (…)

Chrzest Rusi Kijowskiej w 988 roku nie był pierwszym kontaktem Słowian z wiarą chrześcijańską. Pierwsze historyczne ślady wskazują na działania misyjne papieża Klemensa I, który poniósł męczeńską śmierć w Chersonezie. Późniejsze bizantyńskie działania zaowocowały prawdopodobnie chrztem książąt ruskich w 860 roku. Chrzest w Kijowie nie był też, co oczywiste, zwieńczeniem działań misyjnych. (…)

Dzieje polskiego prawosławia rozpoczynają się więc w czasach, kiedy chrystianizacją objęto ziemie, które po wiekach wyodrębnią się w konkretne państwa oraz ludzi, którzy swą przynależność plemienną zmienią w przynależność etniczno-narodową.

Te najstarsze wydarzenia każą postrzegać Kijów jako kolebkę prawosławia na ziemiach słowiańskich, kolebkę polskiego prawosławia. Istnieją co prawda historyczne opinie dotyczące rozwoju misji cyrylometodiańskiej na terenie państwa Wiślan (dokonanej przez kontynuatorów misji św. Metodego), jednak tradycja ta została za panowania Bolesława Chrobrego zmarginalizowana i wkrótce ostatecznie zanikła. Wszystkie historyczne i polityczne wydarzenia kolejnych wieków sprzyjały cementowaniu relacji między prawosławiem w dzisiejszej Polsce i dzisiejszej Ukrainie.

Wspólna historia narodów Rusi Kijowskiej i prawosławnych na terenach zjednoczonej Polski i Litwy to historia rozwoju własnej tradycji duchowej, obrony przed politycznie motywowaną unią z Rzymem, pielęgnowaniem i rozwojem słowiańskiej kultury piśmienniczej, obrzędowości i sztuki. Tragiczna dla prawosławnych unia brzeska, zaaprobowana przez króla Zygmunta III w 1596 roku, doprowadziła prawosławie w Polsce na skraj likwidacji. Jedynie dzięki działaniom patriarchy jerozolimskiego, który w Kijowie wyświęcił na metropolitę kijowskiego Hioba Boreckiego i sześciu biskupów, prawosławie na ziemiach dzisiejszej Polski i Ukrainy zostało ocalone. Chociaż nowi hierarchowie nie zostali uznani przez władze świeckie, sprawowali swoje funkcje, rezydując w monasterach lub na dworach prawosławnych możnowładców. Dopiero po dwunastu latach, w roku 1632, władze Rzeczypospolitej zaakceptowały istnienie prawosławnej metropolii kijowskiej. (…)

Epoka rozbiorów to czas podporządkowania polskich struktur prawosławnych Moskwie. Unia przetrwała w zasadzie jedynie w zaborze austriackim.

Po 1915 roku, kiedy władze rosyjskie opuściły tereny Polski, wraz z nimi ewakuowano większość duchownych oraz wiernych prawosławnych. Reorganizacja struktur polskiego prawosławia nastąpiła po roku 1918 i była inicjowana przez biskupa (późniejszego metropolitę) Dionizego Waledyńskiego.

Czasy międzywojenne ponownie zbliżyły prawosławnych ziem dzisiejszej Polski i Ukrainy. W 1924 patriarchat konstantynopolitański przyznał polskiej Cerkwi autokefalię. W strukturze Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego (PAKP) znaleźli się prawosławni mieszkańcy Polski – Białorusini, Ukraińcy, Rosjanie, Łemkowie. W strukturach polskiej Cerkwi znalazły się wspólnoty prawosławne zamieszkałych przez Ukraińców województw poleskiego, wołyńskiego, tarnopolskiego, lwowskiego, stanisławowskiego i lubelskiego. Były uporządkowane w ramach pięciu diecezji prawosławnych – warszawskiej, wileńskiej, poleskiej, wołyńskiej i grodzieńskiej. W granicach administracyjnych znajdowało się dziewięć monasterów, wśród nich historyczna perła prawosławnej duchowości regionu – ławra w Poczajowie.

Rok 1939 rozerwał struktury prawosławne PAKP. Po zakończeniu drugiej wojny światowej Cerkiew została podzielona nowymi granicami. Prawosławie w Polsce i na Ukrainie przedzieliła granica. Społeczność prawosławna została również rozdzielona jurysdykcyjnie. Prawosławni na Ukrainie zostali podporządkowani patriarchatowi moskiewskiemu, prawosławni w Polsce ostatecznie zachowali autokefalię, chociaż wymagało to licznych zabiegów dyplomatycznych zarówno wobec świeckiej, komunistycznej władzy w Polsce i w ZSRR, jak i wobec patriarchatu moskiewskiego.

(ciąg dalszy dostępny w wersji drukowanej lub w e-wydaniu Przeglądu Prawosławnego)

o. dr hab. Marek Ławreszuk

fot. autor