Jest potrzeba. Wielka. Własnej świątyni. W Gładyszowie, w Beskidzie Niskim, parafian jest około siedemdziesięciu. Jest też tak zwana wielka cerkiew. Prawosławni Łemkowie niestety nie mogą z niej korzystać, służą w niej rzymscy katolicy i unici. Było tak, że w latach 70. podczas Paschy nie pozwolono prawosławnym wejść do swojej cerkwi. Zbudowali niewielką świątynię, tymczasową oczywiście. Służy ona wiernym kilkadziesiąt lat. I jest po prostu za mała. Dla miejscowych, dla tych którzy przyjeżdżają tu latem, dla tych których przygnała tu wojna (przypomnijmy, że trafiły tu dzieci z rodzinnego domu dziecka ze Stojanowa pod Lwowem), z błogosławieństwa arcybiskupa przemyskiego i gorlickiego Paisjusza postanowiono zbudować nową. Ten trud prowadzi proboszcz o. Jarosław Grycz.
Jest projekt. Fundamenty też już są. Przezimowały, by zgodnie ze sztuką budowlaną związały jak najlepiej. To ma być replika nieistniejącej cerkwi świętych Kosmy i Damiana w Nieznajowej, miejscowości, którą znaleźć można na mapie. Mieszkańców praktycznie nie ma. Pozostał cmentarz. Projekt to piękny przykład łemkowskiej architektury. To świadome sięgnięcie do korzeni, z przekonaniem, że mogą one zrodzić dobry plon – świadczący o historii, wysmakowany estetycznie, komponujący się z tutejszą przyrodą, trwały! (o czym świadczą wiekowe łemkowskie świątynie). Przygotował go Konrad Kochański z Nowego Sącza we współpracy z Damianem Nowakiem.
Jest przychylność władz samorządowych. Gmina Uście Gorlickie przekazała ziemię pod budowę za symboliczną złotówkę. Są dobrzy ludzie, z całej Polski, dzięki ich ofiarom można było rozpocząć budowę.
(ciąg dalszy dostępny w wersji drukowanej lub w e-wydaniu Przeglądu Prawosławnego)
Natalia Klimuk
Konto: BS w Grybowie Oddział w Uściu Gorlickim 20 8797 1039 0030 0399 2337 0002