Home > Artykuł > Maj 2022 > Grabarka sprzed ćwierćwiecza

Grabarka sprzed ćwierćwiecza

Jan Słodowski urodził się w 1954 roku w Wajkowie koło Mielnika, skąd pochodzą jego dziadkowie, od dzieciństwa mieszka w Warszawie, a od kilku lat także w Cisówce. Od 1978 do 2018 pracował w Filmotece Narodowej w Warszawie, której był wieloletnim wicedyrektorem.

Jest krytykiem i historykiem filmu. Publikował recenzje filmów, artykuły o historii kina, monografie, książki i leksykony o tematyce filmowej, takie jak „Wojciech Has. Rupieciarnia marzeń”, „Gwiazdy światowego kina”.

Fotografował już jako nastolatek. Jego zdjęcia publikowano w prasie i książkach. Zdjęcia prezentował na wystawach indywidualnych: „W śniegu wokół Szklarskiej” (1997, Szklarska Poręba), „W festiwalowych kuluarach – portrety ludzi kina” (2001-2002; Białystok, Warszawa, Gdańsk, Lublin, Katowice, Sanok, Uherske Hradiste), „Cerkwie polskie Północ – Południe” (2005, Łódź, współautor), „Na ścieżkach Podlasia”(2010, Łódź), „Tęczą malowane. Drewniane Cerkwie Podlasia” (2007, Białystok, Białostocki Ośrodek Kultury), Sztetle i metropolie (2021/2022, Białystok, Centrum Zamenhofa).

Zdjęcia Słodowskiego uhonorowano licznymi nagrodami m. in. podczas Fotograficznych Mistrzostw Polski (1996), otrzymał nagrody w projektach Złotej Muszli (1998), Zielonych Płuc Polski (1998, 2004), Człowiek obok mnie (2000), Ekologia w obiektywie (2003), Pejzaż Polski (2003).

an Słodowski jest autorem największej chyba na świe-

cie kolekcji zdjęć Świętej Góry Grabarki, pochodzących z drugiej połowy XX wieku. Liczy ona około dwóch tysięcy fotografii. Najważniejsze na niej uroczystości, święta Przemienienia Pańskiego, fotografował od początku lat siedemdziesiątych. Już wtedy, jako nastolatek, potrafił robić zdjęcia o charakterze reportażowym, portretowym i pejzażowym, umiejętnie dobierając kadry i utrwalając nastrój modlitwy, podniosłości, hierarchiczności, ale też święta, na które zjechali ludzie mnóstwem furmanek, motocykli, rowerów, przyszli pieszo po piaszczystych wtedy i zakurzonych drogach. Rozłożyli po uroczystościach płachty, na nich chleb, pomidory, jajka, jabłka, które na Spasa poświęcili. Mężczyźni na murkach, kobiety na murawie, dzieci w ruchu.

Na zdjęciach mamy oblicza hierarchów, którzy odeszli, jak metropolity warszawskiego i całej Polski Bazylego (Doroszkiewicza), władyki łódzkiego i poznańskiego Szymona (Romańczuka), wrocławskiego i szczecińskiego Aleksego (Jaroszuka), mnichów, jak Nikona (Potapczuka). Są twarze duchownych i mnóstwa wiernych, jeszcze młodych, jeszcze w sile wieku. Większości z nich nie ma wśród nas. Ale wystawa przywołuje ich, pokazując na świętym miejscu, na które jakże często przybywali co roku.

Własnie te zdjęcia tworzą wystawę „Święta Góra Grabarka w fotografii jana Słodowskiego4.

Fotografii z XXI wieku nie proponujemy. Grabarka wchodziła wtedy w czas nowoczesnego sanktuarium, nie tylko z wiernymi i pielgrzymami, ale i turystami. To naturalne. Ale i zmiana klimatu.

(ciąg dalszy dostępny w wersji drukowanej lub w e-wydaniu Przeglądu Prawosławnego)

Anna Radziukiewicz

fot. Jan Słodowski