Home > Artykuł > Lipiec 2022 > Świętość to dar, ale i trud

Świętość to dar, ale i trud

Dzisiejszy dzień jest wyjątkowy, czcimy bowiem Wszystkich Świętych – mówił podczas patronalnego święta cerkwi na cmentarzu na białostockiej Wygodzie arcybiskup Jakub. – A więc świętych bez względu na typ świętości i sposób jej osiągnięcia, tych, którzy odeszli i tych, którzy cały czas są jeszcze z nami, bo każdy kto żyje w łasce Ducha Świętego, kto żyje według Ewangelii, jest święty.

Tegoroczny prazdnik zbiegł się z dwoma jubileuszami, stutrzydziestopięcioleciem założenia „trzy wiorsty za Białymstokiem w kierunku Grodna”, największej dziś w mieście białostockiej prawosławnej nekropolii oraz czterdziestoleciem utworzenia przy cmentarnej cerkwi samodzielnej parafii.

O uroczystościach informowały ustawione banery, przypominając najważniejsze wydarzenia z życia cmentarza i parafii. Te najświeższe zmiany – rozbudowa domu parafialnego, nowe sanitariaty, nowe oznakowanie części cmentarza dostrzec można było gołym okiem, ciepłą atmosferę w parafii, w której proboszcza o. Piotra Pietkiewicza wspomaga dwóch wikariuszy – o. Paweł Szwed i o. Dawid Bartoszuk – wyraźnie odczuć.

Liturgii przewodniczył władyka Jakub, współsłużyło z nim kilkunastu duchownych. Pięknie śpiewały dwa chóry, parafialny kierowany przez Adama Purę i dziecięcy, którym dyrygowała w zastępstwie matuszki Anny Petrovskiej, Anna Musiuk.

Dzień był upalny, nabożeństwo odbywało się pod specjalnie ustawioną, przystrojoną gałązkami brzóz i kwiatami, wiatą. W swiecznom jaszczykie można było kupić wznowione wydania dwóch akafistów, za zmarłych i za zmarłego, tu, w blisko siedmiohektarowej nekropolii, wśród tysięcy grobów, po prostu niezbędne.

– Nie przypadkiem dzień Wszystkich Świętych został ustanowiony tydzień po Pięćdziesiątnicy – podkreślił władyka. – W ten sposób Cerkiew chce nam pokazać, że to właśnie dzięki działaniu łaski Świętego Ducha przez wiarę stajemy się świętymi.

– A zaskarbianie łaski Świętego Ducha – poprzez życie według Ewangelii, modlitwę, post, miłość do bliźniego jest celem naszego życia. Dążąc do zbawienia, dążymy do świętości.

I życzył każdemu, by wybrał najbliższego sobie świętego i starał się go naśladować.

Świętości poświęcił też kazanie o. Adam Krysztopowicz.

– Powinniśmy sobie uświadomić, że świętość to pewien dar, ale także i trud, dzięki któremu cały poczet świętych mógł zaistnieć światłością łaski Świętego Ducha.

Oni nie wyrzekli się wiary, nie wyrzekli się przestrzegania przykazań Bożych, wykorzystując swoje życie do tego, aby otrzymać wieczną chwałę.

Jest to dowód, że świętymi nie rodzimy się, a poprzez trud życia na ziemi jesteśmy w stanie z pomocą Bożą osiągnąć ten cel, do którego jesteśmy powołani.

O. Adam przypomniał o różnych kategoriach świętych – prorokach, apostołach, męczennikach, ascetach.

– Wszyscy oni wyrzekli się swojej woli – mówił. I odwołał się do przykładu apostołów, którzy na początku nawet nie wiedzieli, do czego zostali powołani.

To wszystko wypełniło się dopiero podczas zesłania Świętego Ducha.

Kaznodzieja powrócił do lektury listu apostolskiego na to święto, przypomniał, że ci, którzy szli za Chrystusem, wyrzekali się swoich domostw, obowiązków, swoich codziennych trudów, tułali się po różnych miejscach, przywdziewali skóry kozie, byli rozszarpywani przez zwierzęta (zob. Hbr 11,37).

(ciąg dalszy dostępny w wersji drukowanej lub w e-wydaniu Przeglądu Prawosławnego)

Ałła Matreńczyk

fot. Marcin Surynowicz