Home > Artykuł > Lipiec 2022 > Tradycje odległe lecz bliskie

Tradycje odległe lecz bliskie

To był ostatni przedwakacyjny wykład Wszechnicy Prawosławnej w Białymstoku, poświęcony patriarchatowi antiocheńskiemu. O cerkwi, obejmującej kraje arabskie w Azji oraz rozległą diasporę na całym świecie, jej świętych i jej tradycjach opowiadała Dominika Kovacević, młoda teolożka prawosławna i arabistka, znana z felietonów i tłumaczeń zamieszczanych na cerkiew.pl, autorka bloga poświęconemu arabskiemu prawosławiu „Allah w Cerkwi”, z błogosławieństwa metropolity Sawy i patriarchy antiocheńskiego Jana X stypendystka prawosławnego Uniwersytetu w Balamand w Libanie w latach 2018-2020.

Patriarchat antiocheński to Cerkiew starożytna, ale bardzo żywa, nie tylko w rozległej i dobrze zorganizowanej diasporze, ale także na ziemiach rodzimych, w Syrii, Libanie, Iraku, na Półwyspie Arabskim. Choć w herbie tego patriarchatu są apostołowie Piotr i Paweł, wierni uważają, że ich Cerkiew jest nie tyle apostolska co Pańska, a więc założona przez Chrystusa. Tyr i Sydon, w których nauczał, leżały przecież na terenie obecnego Libanu, z tych ziem pochodziła też Kananejka, która prosiła o uzdrowienie swojej córki.

Nauczali tu apostołowie, stąd wyruszali na Cypr, do Grecji, na tereny dzisiejszej Turcji. To w Antiochii po raz pierwszy uczniów Chrystusa nazwano chrześcijanami (Dz 11,26).

Wieści o tym, który apostoł gdzie głosił, kiedy powstało pierwsze biskupstwo, informacje np. o krucjatach powtarzano z pokolenia na pokolenie. Zresztą na całym Bliskim Wschodzie pamięć ludzka była przenoszona głównie za pomocą słowa mówionego. Tak więc gdy wiele zabytków, także piśmienniczych, w wyniku burzliwych dziejów po prostu zostało zniszczonych, pamięć o przeszłości ocalała dzięki przekazom ustnym.

Ta starożytna przeszłość nawet teraz potrafi o sobie nieoczekiwanie przypomnieć.

I tak stosunkowo niedawno w podziemiach monasteru św. Eliasza w Górach Libańskich została odnaleziona cerkiew z I wieku. Odkrył ją przypadkiem chłop z pobliskiej wsi, któremu przez niewielką szczelinę wpadła koza. Okazało się wówczas, że podziemia kryją nie tyle cerkiew, co cały dobrze przemyślany i zorganizowany kompleks katakumb, z miejscem na przechowywanie żywności czy wyjściem awaryjnym na wypadek ataku wroga. Niestety, z powodu zawalisk wywołanych trzęsieniem ziemi, nie do wszystkich jego podziemnych segmentów można dotrzeć.

Nie, świętości nie ma tu tak dużo, jakby się można było spodziewać. Czasami informuje o nich napis: „Zdejmij obuwie, bo jest to miejsce święte” .

Takie miejsce święte po arabsku nazywane jest szaghura, szaghurą może być cudowna ikona, ale też np. stara szata kapłańska czy krzyż.

Oprócz starych, znanych od dawna, świętości są też współczesne, np. nietlenne moszczi zmarłego w latach siedemdziesiątych pobożnego kapłana o. Antoniego, odnalezione podczas prac w cerkwi, w której służył w niewielkiej wsi w Górach Libanu.

Kim są wierni patriarchatu antiocheńskiego?

Głównie Arabami, choć historycznie byli nimi także Syriacy, czyli Aramejczycy, Grecy, Żydzi, którzy przyjęli chrześcijaństwo, Turcy, Kurdowie.

Dziś na ziemiach rodzimych patriarchatu przeważają Arabowie, także Aramejczycy, chociaż większość z nich, starając się zachować swoje tradycje, po soborze chalcedońskim wybrała Cerkiew syriacką.

Wtedy patriarchat antiocheński podzielił się po raz drugi. Wcześniej, na soborze efeskim, odłączyli się Asyryjczycy.

Wśród współczesnych wiernych patriarchatu antiocheńskiego są też prawosławni Turcy.

Prelegentka podkreśliła, że uczestniczyła w nabożeństwach, odprawianych w części po turecku, w Balamand studiowało dwóch seminarzystów z Turcji.

Obecna Cerkiew antiocheńska ma bardzo rozległą diasporę. Prawosławnych Arabów można spotkać na całym świecie – w Europie Zachodniej, Australii, Ameryce Łacińskiej, Ameryce Północnej. A ponieważ niektórzy z nich zaczęli się asymilować, żeby zatrzymać ich przy Cerkwi, a także otworzyć się na innych, rozpoczęto tłumaczenia ksiąg liturgicznych na szereg języków, m.in. angielski, francuski, turecki, hiszpański, nawet jeden z języków filipińskich.

W pracy z wiernymi Cerkiew antiocheńska korzysta ze współczesnych środków przekazu.

Święci o antiocheńskim rodowodzie

Nie zdajemy sobie sprawy, jak wielu świętych pochodzi z Cerkwi antiocheńskiej.

Dominika Kovacević zaczęła od kobiet, św. Tekli, równej apostołom, pierwszej męczennicy, uczennicy ap. Pawła i św. Akiliny z Pyrlos, Fenicjanki, męczennicy.

Listę świętych antiocheńskich mężów jest dłuższa. Należą do nich:

św. Ignacy Antiocheński, uczeń apostolski, jeden z pierwszych świadków, autor bardzo znaczących pism, na których opiera się cała eklezjologia, nauka o Cerkwi („tam gdzie jest biskup kanoniczny, tam jest cerkiew”);

św. Efrem Syryjczyk, a właściwie Syriak (Aramejczyk), znany ze słynnej modlitwy wielkopostnej z pokłonami Gospodi władyko żywota mojego. Pozostawił dużo bogatszą spuściznę, jego hymny wypadły z naszego rytu, ale są używane w rycie syryjskim bądź syriackim. My traktujemy je jako literaturę duchową.

Antiocheńczykiem jest też św. Roman Melodos, syryjski Żyd, który napisał pierwszy a w patriarchacie antiocheńskim jedyny do dziś akatyst Zwiastowania, także wiele kondaktionów, które w wersji skróconej śpiewamy do dziś.

To także św. Jan Chryzostom, pochodzący z Antiochii arcybiskup Konstantynopola, przez ojca Grek, przez matkę Arab. Jego pochodzeniu zawdzięczamy naszą obecną Liturgię, która jest w bardzo dużej mierze nie tyle grecka co syryjska.

Św. Jan z Damaszku, który napisał większość kanonów świątecznych, wiele traktatów teologicznych, w tym w obronie ikon i jako pierwszy dokonał syntezy dorobku Świętych Ojców. Był świetnie wykształcony, ojciec Arab zadbał o to, żeby poznał dobrze język grecki i grecką filozofię. Jego teksty zachowały się głównie w języku greckim.

Duży wkład arabskich czy syryjskich świętych jest widoczny zwłaszcza na Paschę.

Mamy paschalny kanon św. Jana z Damaszku, Liturgię św. Jana Chryzostoma i jego homilię paschalną, kondaktion św. Romana Melodosa.

Św. Izaak Syryjczyk, prawdopodobnie pochodzenia syriacko-arabskiego, jest chyba ostatnim z wielkich Ojców Kościoła, który został uznany przez wszystkich chrześcijan.

Antiochia, poprzez ekspansję islamu stopniowo traciła na znaczeniu.

I o ile św. Jan Damasceński biegle władał greką, kolejni ojcowie, pokolenie później np. Teodor Abu Qurra, pisali już głównie po arabsku. Dlatego w Europie nie są bliżej znani.

Z Antiochią był związany także św. Maksym Wyznawca, chociaż jedni przypisują mu greckie pochodzenie, inni twierdzą, że był Arabem Palestyńskim.

I święci antiocheńscy późniejszych stuleci:

św. Józef Damasceński (XIX w.), kapłan w katedrze patriarchalnej w Damaszku, prowadził szeroko zakrojoną działalność oświatową. Zginął męczeńską śmiercią z czaszą eucharystyczną w ręku podczas wielkich prześladowań chrześcijan w 1860 roku;

św. Rafał Brooklyński, ocalony z masakry 1860 roku i wysłany do Ameryki Północnej, żeby otoczyć duchową opieką wiernych, którzy, w obawie o życie wyemigrowali za ocean. W ciągu kilku lat, mimo braku środków masowego przekazu czy transportu, udało mu się zebrać kilka tysięcy osób. Był pierwszym biskupem prawosławnym wyświęconym w Ameryce, misjonarzem. Pozostawił po sobie bogatą spuściznę literacką, a założony przez niego periodyk, wydawany dziś pod nazwą „The Word”, należy do najbardziej prężnych czasopism Cerkwi antiocheńskiej w Stanach Zjednoczonych;

św. Izaak, pierwszy po długiej przerwie arabski mnich na Świętej Górze Atos (z powodu kontaktów z Cerkwiami orientalnymi oraz burzliwych relacji między Grekami i Arabami (arabskich mnichów przez długi czas nie wpuszczano na Atos). Uczeń św. starca Paisjusza i autor najbardziej znanego żywota swego nauczyciela (książka „Żywot Starca Paisjusza Hagioryty” ukazała się już staraniem Bratczyka także w języku polskim).

(ciąg dalszy dostępny w wersji drukowanej lub w e-wydaniu Przeglądu Prawosławnego)

Wysłuchała Ałła Matreńczyk

fot. antiochpatriarchate.org, Dominika Kovacević