– Wszystko mi można – to dewiza współczesnego świata. Ale okazuje się, że nie można. Już w raju Bóg polecił człowiekowi – z tego drzewa możesz zrywać owoce, a z tego nie. I w XXI wieku nic się nie zmieniło. Nie możesz robić wszystkiego, co chcesz, chociaż Bóg obdarzył cię wolną wolą. Są granice, których przekraczać nie możesz, nawet kiedy ci się wydaje, że osiągnięcia techniki na to pozwalają – pouczał w prostych słowach metropolita Cerkwi w Polsce Sawa podczas Liturgii św. 10 sierpnia w Supraślu, w święto Supraskiej Ikony Matki Bożej, który przewodniczył również nabożeństwu wsienoszczego bdienija w przeddzień święta, które zgromadziło mnóstwo wiernych i pieszych pielgrzymów.

Wraz z metropolitą służyli arcybiskupi – białostocki i gdański Jakub, bielski Grzegorz, wrocławski i szczeciński Jerzy, gorlicki i nowosądecki Paisjusz, biskupi – łódzki i poznański Atanazy i supraski Andrzej, kilkudziesięciu duchownych z całej Polski oraz dwóch gości z Brazylii – mnich Jaronim i posłusznik, pozostający w jurysdykcji Cerkwi w Polsce.
Słów metropolity słuchali także przedstawiciele władz państwowych i samorządowych m. in. wojewoda podlski Bohdan Paszkowski, świata nauki m.in. rektor Politechniki Białostockiej prof. Marta Kosior-Kazberuk.
I odwołał się metropolita do sytuacji sprzed czterech dekad.
– W Supraślu były chaszcze, kiedy tu przeszedłem jako biskup. Ale silna wiara i miłość do Boga przeobraziły to miejsce, wskrzesiły to, co zostawili nam nasi przodkowie. I z tego miejsca trzeba się cieszyć. Bo nie ma w Polsce tego rodzaju drugiego takiego obiektu jak cerkiew Błahowieszczańska i cały kompleks monastyczny. Panie wojewodo, trzeba jak najszybciej umieścić ten kompleks na liście zabytków.
Po czytaniu Ewangelii ze słowami pouczenia zwrócił się do wiernych biskup siemiatycki Warsonofiusz. Podkreślił, że chyba żadna zbiorowość w świecie nie czci tak bardzo Matki Bożej jak Słowianie. A uwielbienie Bogarodzicy przyszło do nas z Cesarstwa Wschodniorzymskiego. Ikona Matki Bożej towarzyszy nam od dwóch tysięcy lat. Wiele z nich jest cudotwórczych, toczących mirro, będących szczególnym przejawem łaski i miłości Boga do człowieka.
Anna Radziukiewicz
fot. autorka