I znów Bóg błogosławił być na Świętej Górze Grabarce! Znów pojawiły się na niej symbole wiary – krzyże przywiezione i przyniesione przez pielgrzymów. Przybyły pielgrzymki autokarowe z różnych części Polski. Dotarły piesze: większe z Białegostoku, Warszawy, Hajnówki, Sokółki, Bielska Podlaskiego, Jabłecznej, Siemiatycz, z polskiej parafii prawosławnej w Brukseli, służb mundurowych, i mniejsze z okolicznych Milejczyc (jeszcze przed świętem, zawsze 15 sierpnia), Mielnika, Tokar, Drohiczyna, Narojek, Rogawki. Pielgrzymi szli też z Czarnej Cerkiewnej, Grodziska, Zubacz, a wierni z Telatycz w tym roku dołączyli do pielgrzymki białostockiej. Wielką posługę niosą parafianie z Żerczyc, gdyż co roku przez ich parafię przechodzą pielgrzymi, którzy zawsze mogą tu odpocząć i się posilić. Są też piesze pielgrzymki rodzinne, na przykład z parafii Boratyniec Ruski. Jedni szli cały czas, inni starali się przejść choć dzień czy dwa, a może parę kilometrów. Modlitwa, śpiewy, czas na skupienie, rozmowy, czasem milczenie. Modlitwa Jezusowa śpiewana przez pielgrzymów zgodnie z rytmem kroków. Nie wszyscy mogli pójść, ale też dali z siebie ofiarę – karmiąc, przyjmując pod swój dach.
fot. Aleksander Wasyluk
