– Uważam ten słownik za bramę, otwierającą drogę do skarbca kultury prawosławnej w Polsce – powiedział ks. prof. Wiesław Jan Przyczyna, szef Katedry Stylistyki i Lingwistyki Antropologicznej Wydziału Filologicznego Uniwersytetu w Białymstoku, kierujący zespołem, który opracował i do druku przygotował „Słownik polskiej terminologii prawosławnej”. 2 września w bibliotece głównej UwB im. Jerzego Giedroycia spotkali się jego współautorzy i redaktorzy oraz grono przyszłych użytkowników. Zainteresowanie pracą było ogromne.
– To dzieło wyjątkowe, pierwsza tego typu publikacja w Polsce, która porządkuje, precyzuje i dookreśla prawosławną teminologię. Przy tym dzieło monumentalne, zawiera ponad cztery tysiące haseł (w pierwszej wersji zebraliśmy ich dwadzieścia tysięcy, a potem cierpliwie je redukowaliśmy, by nas nie przytłoczyły), cztery indeksy, w tym indeks form niepoprawnych. I od dawna wyczekiwane. Czekali na nie naukowcy, publicyści, czekali wszyscy, którzy są zainteresowani prawosławiem, ale nie tylko, bo również osoby będące wyznawcami prawosławia, członkami Kościoła prawosławnego, często nie znają dokładnie terminów. Ten słownik będzie pomocą dla nich, dla wszystkich, którzy interesują się prawosławiem i chcą je poznać. I dlatego jest ważny – podkreślał ksiądz profesor.
Sytuacja językowa prawosławia w Polsce jest skomplikowana. Językiem liturgicznym jest cerkiewnosłowiański, chociaż coraz częściej nabożeństwa odprawia się, wygłasza homilie i czyta Pismo Święte po polsku i – rzadziej – w językach mniejszości narodowych i etnicznych. Równolegle językiem teologii polskiego prawosławia czy dziedzin naukowych, opisujących polskie prawosławie, jest zdecydowanie polski. Opracowania naukowe i popularne często wprowadzają polskie odpowiedniki oryginalnych, głównie cerkiewnosłowiańskich, terminów. Daje to w efekcie terminologię niejednorodną i nieprecyzyjną. Potrzeba jej kompetentnego uporządkowania stawała się paląca.
Jak wyjaśniono we wstępie do „Słownika…”, przez tytułową polską terminologię prawosławną autorzy rozumieli „zbiór terminów (wyrazów i połączeń wyrazowych) dotyczących wiary, moralności, życia religijnego i organizacji Cerkwi prawosławnej, utrwalonych w języku polskim (bez względu na ich pochodzenie), a także terminów zapożyczonych z języka greckiego i cerkiewnosłowiańskiego i wykorzystywanych w polskim prawosławiu”.
Słownik opracowany został nowocześnie w dwóch wersjach: papierowej (dostępnej w Wydawnictwie Uniwersytetu w Białymstoku) oraz elektronicznej. Ta ostatnia zawiera dodatkowo materiał audio, obejmujący wszystkie polskie terminy oraz ich odpowiedniki w języku greckim, cerkiewnosłowiańskim i angielskim. Można ją znaleźć na stronie sptp.uwb.edu.pl.
Słownik zaopatrzony jest w solidną bibliografię, na miarę takiego dzieła. Próby uporządkowania terminologii cerkiewnej, zbudowania niewielkiego choćby słownika, podejmowano w białostockim środowisku już wcześniej. W 2016 roku ukazała się „Specyfika polskiej terminologii prawosławnej. Koncepcja normatywizacji pisowni”. Podpisali się pod nią władyka Jakub (Kostiuczuk), o. o. Jerzy Tofiluk, Marek Ławreszuk, Włodzimierz Misijuk i Jarosław Charkiewicz. Obiecywali, że książeczka, którą przygotowali, to tylko wstęp, że rozmach chcą wziąć znacznie większy. Słowa dotrzymali. Wszyscy znaleźli się w zespole pracującym nad słownikiem, o którym rozmawiamy. Warto też wspomnieć o „Małym słowniku wyrazów cerkiewno-słowiańskich i terminologii cerkiewno-teologicznej”, wydanym w 1983 roku, a przygotowany przez o. Aleksego Znosko.
O strukturze publikacji mówiła dr hab. Katarzyna Czarnecka, prof. Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu: – Został on skonstruowany w taki sposób, aby w miarę możliwości sprostać potrzebom bardzo różnych odbiorców. Tak osób prawosławnych, osób zaangażowanych np. w teologię prawosławną, jak i osób spoza środowiska prawosławnego, spoza kultury prawosławnej, a może i wręcz spoza kultury chrześcijańskiej. W związku z tym podstawowym wyzwaniem była taka organizacja danych, które pojawiają się w słowniku, aby ułatwić użytkownikom znalezienie informacji, jakie są im potrzebne – tłumaczyła.
Autorzy zdecydowali się więc na układ alfabetyczny haseł. Oprócz ich znaczeń (definicji) użytkownicy znajdą też m.in. informacje dotyczące wymowy, w tym akcentowania, warianty wyrazu hasłowego, jego obcojęzyczne odpowiedniki. Hasła w języku polskim są uzupełnione o odpowiedniki greckie, cerkiewnosłowiańskie i angielskie.
(ciąg dalszy dostępny w wersji drukowanej lub w e-wydaniu Przeglądu Prawosławnego)
Dorota Wysocka