Home > Z kraju > Studio radiowe w Bielsku Podlaskim

Studio radiowe w Bielsku Podlaskim

Wyświęcenie 6 listopada nowego studia Radia Orthodoxia w Bielsku Podlaskim poprzedziło nabożeństwo w cerkwi św. Archanioła Michała, sprawowane przez arcybiskupa białostockiego i gdańskiego Jakuba oraz arcybiskupa bielskiego Grzegorza wraz z duchownymi cerkwi bielskich i milejczyckiej, zwłaszcza tymi, którzy byli zaangażowani w tworzenie warunków do nadawania programu z Bielska Podlaskiego.

Przybył burmistrz miasta Bielsk Podlaski Jarosław Borowski, wspomagający tworzenie studia, także sponsorzy studia, mieszczącego się w domu parafii św. Michała na jego najwyższym piętrze. Było ich wielu. Bielszczanie najwyraźniej potraktowali montaż nadajnika – co miało miejsce dwa lata temu – i urządzenie studia jako swoje wspólne dzieło.

Nadajnik trzeba było umieścić na wysokim punkcie. Taki w Bielsku jest. Należy do firmy. Ale ta zażądała od radia miesięcznej opłaty w wysokości 6 tysięcy złotych, czyli stawki niemożliwej do opłacenia. I tu z pomocą przyszedł o. Jan Szmydki, proboszcz parafii Pokrowy Matki Bożej. Dzwonnica sięga 38 metrów wysokości, doskonale pełniąc funkcję masztu przekaźnikowego, oczywiście po przystosowaniu jej do nowej roli. – Sygnał stąd jest słyszalny aż w Lewkowie Starym, czyli koło Hajnówki – mówi o. Jan.

I tak dzwonnica zaczęła pełnić swą rolę w sposób podwójny – jej dzwony, jeszcze nieobecne, będą przywoływać ludzi do Boga, ale i radio Orthodoxia czyni to samo.

Proboszcz Michajłowskiej parafii, o. Leoncjusz Tofiluk, zaproponował dach dla studia – pokój w stanie przypominającym zapomniane poddasze, ale było to bardzo wiele, bo wymagający już tylko remontu i urządzenia, fakt nie taniego, bo studio musi być nasycone sprzętem i wyciszone z każdej strony. Tu pomogli bielscy przedsiębiorcy.

Żeby pozyskiwać pieniądze z projektów, należy mieć „umocowanie” organizacyjne i pracę księgowej. Takie zaproponował dla bielskiej filii radia o. Jerzy Bogacewicz, proboszcz Preczystieńskoj parafii, prezes Fundacji Domów Kultury Prawosławnej diecezji warszawsko-bielskiej, w ramach fundacji.

I tak wspólnymi siłami powstało nowe studio.

Arcybiskup Jakub przypomniał ponad 20-letnią historię Radia Orthodoxia, niełatwą, wszak samo pozyskanie częstotliwości od Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, na jakiej radio może nadawać, mogło się wydawać nie do osiągnięcia. Potem przyszedł montaż nadajników, urządzenie studia, tworzenie zespołu dziennikarzy.

Na uroczystościach dziennikarze byli obecni, wraz z redaktorem naczelnym radia, o. Mateuszem Kiczko, oraz osobami odpowiedzialnymi za prowadzenie redakcji w Bielsku Podlaskim – o. Jarosławem Ciełuszeckim i w Siemiatyczach – o. protodiakonem Mirosławem Demczukiem. Bielski zespół to młodzież, którą skupił wokół siebie o. Jarosław.

W ogóle radio Orthodoxia jest tworzone przez ludzi młodych, którzy czynią to społecznie.

Arcybiskup Grzegorz zwrócił uwagę na wielką odpowiedzialność za słowo tych, którzy głoszą je publicznie. Uczył, że zanim się słowo wypowie, trzeba nauczyć się milczeć. Rozumiemy, że władyka miał na myśli hezychię, wyciszenie, wsłuchanie się w wewnętrzny głos Boga.

W radiu, które donosi nauczanie Cerkwi, odpowiedzialność za słowo jest szczególna.

Anna Radziukiewicz