Home > Z kraju > Przegląd Prawosławny na listopad

Przegląd Prawosławny na listopad

Za miesiąc ukaże się Przegląd Prawosławny z kalendarzem.

A w listopadowym – treści nie wesołe.”Płacz nad rozlanym mlekiem” – to dyskusja na temat wyborów parlamentarnych, w których nie zdobyliśmy, jako prawosławni, ani jednego mandatu do Sejmu. A mogliśmy mieć nawet dwa. Gorzej, straciliśmy funkcję prezydenta Międzyparlamentarnej Asamblei Prawosławia. Tę odpowiedzialną i prestiżową rolę powierzono Eugeniuszowi Czykwinowi 1 lipca tego roku. Tracąc mandat do Sejmu, traci i funkcję prezydenta. Społeczność międzynarodowa doceniła jego doświadczenie, sztukę mediacji w trudnych sprawach, my nie. Do zwycięstwa zabrakło mu około 700 głosów. Otrzymał ich 8332. A tak wiele jest spraw w światowym prawosławiu zapętlonych wręcz w supeł, choćby na Ukrainie. I każdy wyważony głos rozsądku jest tu istotny.

Ale dlaczego przegraliśmy odpowiadają w dyskusji prof. Oleg Łatyszonek, historyk, Joanna Misiuk, radna rady miasta Białegostoku, Grzegorz Nazaruk, dyrektor szkoły podstawowej św. św. Cyryla i Metodego, Marek Nazarko, burmistrz Michałowa i Demko Trochanowski, społecznik mniejszości łemkowskiej. Są zgodni, nie kontrolowany przez nasze środowisko napływ prawosławnych kandydatów, walczących o mandat, spowodował rozbicie głosów a nie sukces.

Ale postawiliśmy dyskutantom i pytanie – jak być mądrym po szkodzie, czyli w wyborach samorządowych za pół roku i następnych sejmowych?

Płaczemy i nad Ukrainą. Bo to co teraz tam się wydarzyło, ma miejsce raz na kilkaset lat. Po unii brzeskiej Cerkiew prawosławna w Rzeczypospolitej, a więc wtedy i na ziemiach obecnej Ukrainy, została zdelegalizowana przez króla Zygmunta III Wazę i to samo dokonuje się obecnie na naszych oczach. Po ponad 400 latach Werchowna Rada Ukrainy poszła śladami Wazy. W pierwszym czytaniu przyjęła rządowy projekt ustawy nr 8371, która po jej przyjęciu pozbawi kanoniczną Ukraińską Prawosławną Cerkiew prawa do legalnego funkcjonowania w państwie. A to oznacza, że będzie można w świetle prawa jeszcze bardziej ją poniewierać i niszczyć, niż dotychczas. Będą ścigani „moskiewscy popi”, dalej przejmowane albo i niszczone prawosławne cerkwie. W całej radzie tylko 15 deputowanych było przeciwnych ustawie, dwóch wstrzymało się od głosu – takie zastraszenie! – a za ustawą było 267.

Protestuje ukraiński ruch świeckich Mirianie, oburzony jest postępowaniem ukraińskich władz niemiecki teolog prof. Thomas Brehmer. Metropolita borysoglebski i browarski Antoni mówi, że jest to w istocie walka z prawdziwą Cerkwią Chrystusową i Bogiem.

A nam się wydawało, że czasy komunistycznych ostrych prześladowań Cerkwi minęły! A tu na naszych oczach! Przy naszej bezbronności, bo silni tego świata chcą prześladowań.

22 listopada tego roku mija pięć lat od dnia, kiedy upokoił się ojciec archimandryta Gabriel (Giba). Wspomnieniom różnych osób o archimandrycie, poświęcamy wiele stron. Rysujemy postać pełną pokory, oddania dla ludzi, molitwiennika, duchowego ojca, pustelnika, zielarza. Odszedł mając 56 lat. Tak wiele po sobie dobrego zostawił, mimo krótkiego życia.

Cofamy się do czasów słynnego dla ziemi chełmskiej średniowiecza, kiedy stolica diecezji została przeniesiona z Uhruska do Chełma. Temu wydarzeniu sprzed ośmiuset laty była poświęcona konferencja naukowa w Chełmie, czasom między innymi księcia Daniela Romanowicza, o którym prof. Dariusz Dąbrowski, historyk, napisał dwutomową biografię, a z którym rozmawia Ałła Matreńczyk.

Przeszłość też boli – prawosławnych ta wykreowana przez unię brzeską przed ponad czterystu laty. Ona ciągle wraca jak nie zagojona rana. W dyskusji na temat następstw tamtej unii i prób gloryfikacji tamtego aktu i jego bohaterów przez pewne środowiska w dyskusji, w której wzięli udział biskup supraski Andrzej i profesorowie Aleksander Naumow, slawista i Antoni Mironowicz, historyk.

Anna Radziukiewicz