Po raz dwudziesty, z błogosławieństwa metropolity Cerkwi w Polsce Sawy, odbył się w Siemiatyczach międzynarodowy przegląd pieśni religijnej i paraliturgicznej, który otworzył biskup siemiatycki Warsonofiusz. Miał miejsce w pięknym wnętrzu cerkwi Zmartwychwstania Pańskiego, pokrytej malowidłami przez Wiktora Downara, tego którego wybrano do najbardziej odpowiedzialnego zadania – położenia fresków w supraskiej cerkwi Błahowieszczańskiej. Przegląd trwał od 17 do 19 listopada i stał się prawdziwym poruszeniem dla tych, którzy śpiewają pieśni religijne. Wystąpiło aż 29 chórów i zespołów.
Przegląd ma rangę międzynarodową, ale w tym roku wystąpił tylko jeden chór z zagranicy – z parafii św. Dymitra z Wiszniowa na Ukrainie. Na wschodniej granicy wyrosła nowa żelazna kurtyna, a to głównie śpiewacy z Białorusi i Ukrainy uświetniali wcześniej siemiatyckie koncerty.
Przegląd jednak trwa i jest organizowany z rozmachem. Zaproponować bowiem udział w przeglądzie tylu chórom, przyjąć ich i ugościć, zdobyć środki na takie przedsięwzięcie, to poważne zadanie. Podjął się go, jak i w latach poprzednich, Dekanalny Instytut Kultury Prawosławnej w Siemiatyczach, kierowany przez proboszcza Woskresieńskiej parafii, o. Bazylego Litwiniuka. Głównym organizatorem wydarzenia jest energiczny protodiakon, o. Mirosław Demczuk, którego otaczają społecznicy, od młodzieży w wieku licealnym, po seniorów. A przedsięwzięcie wsparły m. in. miasta Siemiatycze i Drohiczyn, gminy Mielnik, Siemiatycze, Grodzisk i Nurzec-Stacja, także instytucje, firmy i osoby prywatne.
To prawdziwe święto pieśni paraliturgicznej, największe i najstarsze w naszej Cerkwi. Niesie za sobą radość śpiewania Bogu. Nie proponuje konkursu. Nie zajmowane miejsca, a sławienie Boga staje się jego istotą. A śpiewają tu – tak było w tym roku – od małych zespołów z niewielkich miejscowości, jak „Kalina” z Załuk, „Nowina” z Moszczony Królewskiej, czy cerkiewne chóry ze Słoch Annopolskich i Królowego Mostu, po duże miejskie, choćby parafii św. Jerzego w Białymstoku, soboru Świętej Trójcy w Hajnówce (dziecięcy), soboru św. Marii Magdaleny w Warszawie (młodzieżowy), zespół Omorfos z Siemiatycz, czy Chór Rodzinny z Supraśla.
Najważniejsze – tych śpiewów ludzie chcą słuchać. Wypełniają każdego dnia przestronną Woskresieńską cerkiew, relacje z koncertów nadawało Radio Orthodoxia i telewizja Białystok, wszystkie nagrywane, są dostępne w mediach społecznościowych. Przez to śpiew nabożnych pieśni nie zamilknie – on tylko się przeniósł spod wiejskich strzech, kiedy te pieśni śpiewano po domach, zwłaszcza podczas Postu Filipowego i Wielkiego, do cerkwi, domów kultury i koncertowych sal, przeniknął do przestrzeni elektronicznej.
Przegląd to także platforma doskonalenia śpiewu, wymiany repertuaru, nawet inspirowania twórczości własnej, czyli jest swoistą szkołą. Chwała za to organizatorom.
Koncert, niedzielny, ostatni, zamknął arcybiskup bielski Grzegorz, który otwierał dwadzieścia lat temu pierwszy przegląd tej pieśni. A na koncercie obecni byli także władycy Warsonofiusz, supraski Andrzej, także członek zarządu województwa podlaskiego Wiesława Burnos, wielu samorządowców.
Anna Radziukiewicz
fot. autorka