Home > Artykuł > Marzec 2024 > Prawosławie na świecie

Estonia

Metropolitę wydalono z kraju

5 lutego Departament Policji i Straży Granicznej oficjalnie powiadomił metropolitę Tallina i całej Estonii Eugeniusza (Walerija Reszetnikowa) o odmowie przedłużenia zezwolenia na pobyt czasowy. Dzień później hierarcha opuścił Estonię, przed wyjazdem zwrócił się do wiernych z pożegnalnym słowem.

Według apostoła Pawła my, chrześcijanie, powinniśmy ze spokojem przyjmować wszystkie okoliczności, które nas spotykają: „Zawsze się radujcie, nieustannie się módlcie, za wszystko dziękujcie!” (2 Tes 5,16). A ta nasza radość i spokój nie wynikają z ziemskich sukcesów i osiągnięć, ale z naszej wiary: „Oto przez Krzyż radość przyszła na cały świat”. I tej radości, jak mówi Chrystus, „nikt wam nie odbierze” (J 16,22). Dlatego też w tych dniach apeluję do Was, abyście z dobrodusznością dziękowali Bogu za wszystko i nie tracili duchowej radości, której Pan od nas wszystkich oczekuje.

A naprawdę mamy za co dziękować Bogu! Wiele się wydarzyło w ciągu ostatnich kilku dni. Po raz pierwszy od 34 lat na ziemi estońskiej w naszej Cerkwi odbyła się chirotonia biskupia, w tym tygodniu odbyło się posiedzenie synodu, zwołano i przeprowadzono sobór. W ciągu ostatnich sześciu miesięcy święcenia kapłańskie przyjęło dwóch diakonów. Odbywają się wydarzenia młodzieżowe, kulturalne i edukacyjne. A najważniejsze, że w naszych cerkwiach sprawowane jest nabożeństwo Boże i sakramenty! I bardzo ważne jest, abyśmy o tym nie zapominali i dziękowali Panu Bogu za wszystko! Nawołuję was wszystkich, mówiąc słowami apostoła Pawła, abyście „zachowywali jedność Ducha w więzi pokoju” (Ef 4,3).

Mamy nadzieję, że z Bożą pomocą życie Cerkwi nie ulegnie zmianie i będzie toczyło się własnym rytmem. W Estonii pozostało dwóch biskupów pomocniczych, którzy z mego błogosławieństwa mogą wykonywać całą pełnię pełnomocnictw zwierzchnika naszej Cerkwi. Ja natomiast pozostaję w kontakcie i nadal, choć zdalnie, troszczę się o powierzoną im Cerkiew.

Niech Wszechmiłosierny Pan pomoże nam wszystkim podążać drogą przykazań Chrystusa, zbliżając się do Jego Królestwa Niebieskiego!

Jak informowaliśmy w poprzednim numerze, według szefa oddziału straży granicznej prefektury, Nuhja Indreka Aru, decyzja o wydaleniu z kraju metropolity została podjęta „ze względy na fakt, że „Reszetnikow w swojej działalności publicznej, w tym w wystąpieniach, wspiera działalność Rosji na Ukrainie i nie zmienił swego zachowania, pomimo wcześniejszych ostrzeżeń”. Dlatego „został uznany za osobę stwarzającą zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa”.

O zmianę decyzji Departamentu Policji i Straży Granicznej apelowali 29 stycznia członkowie synodu, a 30 stycznia członkowie Soboru Estońskiej Cerkwi Prawosławnej na nadzwyczajnym posiedzeniu (zgodnie z ustawem, sobór jest najwyższym organem zarządzającym Estońskiej Cerkwi Prawosławnej Patriarchatu Moskiewskiego).

Członkami soboru są wszyscy duchowni, z wyjątkiem pozaetatowych, świeccy członkowie Synodu oraz po jednym świeckim przedstawicielu z każdej parafii). Sobór przyjął dokument końcowy, w którym kategorycznie nie zgadza się z decyzją Komendy Głównej Policji.

„W ciągu lat posługi jako zwierzchnik Estońskiej Cerkwi Prawosławnej Patriarchatu Moskiewskiego metropolita Eugeniusz dał się poznać jako gorliwy głosiciel nauczania ewangelicznego, dlatego wśród naszej wielonarodowej owczarni, także estońskojęzycznej, znalazł pełne poparcie i zrozumienie” – czytamy w uchwale. „Kiedy dzisiaj pod adresem metropolity Eugeniusza padają bezpodstawne zarzuty, że stwarza zagrożenie dla bezpieczeństwa Estonii, zaświadczamy, że zwierzchnik Estońskiej Cerkwi Prawosławnej Moskiewskiego Patriarchatu zawsze traktował swoje słowa odpowiedzialnie, co zapobiegło podziałowi jego dużego stada, w którym znajdują się ludzie o bardzo różnych poglądach. Ewangelia wzywa nas do jedności w Chrystusie, miłości i cierpliwości. I to, a także wezwanie do pokoju i stabilności w społeczeństwie estońskim, było głównym tematem kazań metropolity Eugeniusza. Cerkiew jest organicznie związana ze swoim zwierzchnikiem, jak duchowe dzieci ze swoim duchowym ojcem, a ewentualna decyzja o odmowie przedłużenia pozwolenia na pobyt metropolicie Eugeniuszowi mogłaby stać się trudną próbą dla całej naszej Cerkwi”.

Prośby synodu i soboru nie wpłynęły na zmianę decyzji władz Estonii.

Kosowo

Serbska Cerkiew: zakaz dinara doprowadzi do czystek etnicznych

Przywódcy kosowskich Albańczyków wymyślili kolejny skuteczny sposób na wypędzenie ludności serbskiej z terytorium Kosowa i Metochii. Tym razem zdecydowali się na całkowity zakaz obiegu dinara serbskiego i jego używania jako waluty w tym regionie.

Serbska Cerkiew Prawosławna wystosowała w tej sprawie kategoryczny komunikat.

„W związku z zamiarem kosowskich instytucji zakazania używania dinara i płatności w dinarach na terytorium Kosowa i Metochii, wbrew licznym zaleceniom międzynarodowym oraz zdecydowanemu sprzeciwowi narodu serbskiego w Kosowie i Metochii, diecezja raško-prizrenska protestuje przeciwko tej decyzji i apeluje do instytucji międzynarodowych, wzywając do powstrzymania Prisztiny przed całkowitymi czystkami etnicznymi w Kosowie i Metochii.

Decyzja kosowskich instytucji o zakazie obrotu dinarem będzie miała negatywny wpływ nie tylko na naród serbski w Kosowie i Metochii, ale także na inne mniejszości posługujące się dinarem i całkowicie zablokuje normalne życie serbskiej społeczności. Zakaz używania dinarów utrudni wypłatę wynagrodzeń, emerytur, świadczeń socjalnych, darowizn, stypendiów, zablokuje działalność humanitarną, od której zależne są najbardziej ubogie grupy społeczeństwa, uniemożliwi właściwe finansowanie placówek medycznych i szkolnych, od których zależy życie na rejonach zamieszkanych przez Serbów. Będzie to miało także poważny wpływ na życie Serbskiej Cerkwi Prawosławnej.

Niestety, instytucje Kosowa nie tylko uniemożliwiły powrót naszych wygnańców do swoich domów, ale także aktywnie nakłaniały do dalszej emigracji Serbów poprzez represje policyjne, selektywne egzekwowanie prawa, brutalne przywłaszczanie serbskiego dziedzictwa duchowego i kulturowego, kwestionowanie serbskiej tożsamości i prawa do życia. W tej sytuacji można dość jednoznacznie stwierdzić, że ma miejsce otwarty proces czystek etnicznych na Serbach, pozostających w Kosowie i Metochii, prowadzony metodami instytucjonalnymi i policyjnymi. Jeśli i te represyjne środki Prisztiny zostaną wdrożone, Kosowo stanie się praktycznie czystym etnicznie terytorium Albanii, chociaż obecnie coraz więcej kosowskich Albańczyków je opuszcza, nie z powodu represji etnicznych, ale z powodu katastrofalnej sytuacji gospodarczej, braku warunków do normalnego życia dla młodych ludzi, korupcji i autokratycznych metod władzy. Zaostrzenie już istniejącego kryzysu nowymi prowokacjami nieuchronnie doprowadzi do dalszego zaostrzenia stosunków międzyetnicznych i całkowicie zablokuje dalszy dialog. Kosowskim Serbom narzucana jest rolę zakładników, których Prisztina traktuje jak obywateli drugiej kategorii i niepożądaną populację. Dzieje się tak prawdopodobnie w nadziei, że w obliczu takiego szantażu Belgrad pójdzie na polityczne ustępstwa.

Jesteśmy głęboko zaniepokojeni, że taka logika nie tylko nie doprowadzi do rozwiązania problemów, ale jeszcze bardziej je skomplikuje, dlatego apelujemy do przedstawicieli międzynarodowych, biorąc pod uwagę, że nasza Cerkiew jest całkowicie ignorowana przez władze Kosowa i otwarcie prześladowana, aby powstrzymać dalszą eskalację, która mogłaby zagrozić całym Bałkanom, a tym samym Europie. Polityka poniżania, represji etnicznych, selektywnego egzekwowania prawa, policyjnych metod przymusu i zastraszania nigdy nie doprowadziła do powstania stabilnego społeczeństwa. Społeczeństwo, oparte na takich fundamentach, znajduje się w izolacji ekonomicznej i politycznej w obliczu narastających negatywnych trendów demograficznych.

Nasza Cerkiew dzieliła z naszym wiernym ludem wszystkie trudy historii, pozostając i trwając na swoich wielowiekowych przestrzeniach, nigdy nie rezygnując z gotowości życia w Kosowie i Metochii w pokoju i wzajemnym szacunku ze wszystkimi ludźmi, którzy mają tu swój dom, niezależnie od ich religii i narodowości.

Pozostajemy głęboko oddani tej ewangelicznej zasadzie, ale jednocześnie – znosząc liczne niesprawiedliwości wobec Serbskiej Cerkwi Prawosławnej i naszego narodu na oczach międzynarodowych przedstawicieli Zachodu – nie możemy milczeć w sprawie nasilających się represji instytucjonalnych, których celem jest całkowite wypędzenie narodu serbskiego z tych terytoriów i wymazanie wielowiekowej historii Serbów i Serbskiej Cerkwi Prawosławnej w Kosowie i Metochii, gdzie nasz naród wniósł wielki wkład historyczny, kulturowy i cywilizacyjny”.

(ciąg dalszy dostępny w wersji drukowanej lub w E-wydaniu Przeglądu Prawosławnego)

na podst. spzh.news, church.by oprac. Ałla Matreńczyk

fot. archiwum estońskiej Cerkwi, Sputnik Litwa

spzh.news, wikipedia.org