Home > Artykuł > Czerwiec 2024 > Chrześcijanie cierpią nieustannie

Chrześcijanie cierpią nieustannie

Zanim podjąłem decyzję o napisaniu tych kilku słów, zamiar skonsultowałem ze swoją polską żoną. Żona odradziła: „Głową muru nie przebijesz”! Chyba ma rację! Istnienie wielkiego muru, oddalonego tysiące kilometrów dalej od „ściany wschodniej”, jest bolesnym faktem. Większość Europejczyków chrześcijaństwo kilku pierwszych wieków ogranicza do obszaru Imperium Rzymskiego. Są ukryte informacje o tym, że przez pierwsze tysiąclecie to nie rzymskie i nie greckie chrześcijaństwo stanowiło największą jego gałąź. Do napisania tych kilku słów sprowokowały mnie dwa prawie identycznie brzmiące poniższe stwierdzenia:

1. „Lata 303-313 były ostatnim okresem prześladowania chrześcijan” – ks. Arkadjusz Lisiecki, tłumacz Historii Kościelnej Euzebiusza z Cezarei, 1924, s. XI wstępu.

2. „Na początku czwartego wieku zakończył się okres prześladowania chrześcijan” – Andrzej Charyło, Czterdziestu męczenników z Sebasty, Przegląd Prawosławny, marzec 2024, s. 13.

Powyższe stwierdzenia dotyczą jedynie chrześcijan żyjących w obrębie Cesarstwa Rzymskiego. Chrześcijanie wszak żyli bardzo licznie także poza granicami Imperium Romanum i dosięgły ich nie mniej okrutne i długotrwałe prześladowania, tym razem ze strony Persów. Można powiedzieć, że chrześcijanie Wschodu padli ofiarą konfliktu dwu mocarstw, na terenie których żyli i z którymi nie mieli nic wspólnego. Postanowiłem o tym przypomnieć, gdyż prześladowania dotykały miliony chrześcijan, żyjących daleko stąd. Oni cierpią nieustannie. Nieuwzględnienie tego faktu można porównać do negowania istnienia na terenie Polski niemieckich obozów zagłady.

Zdaję sobie sprawę, że z wychowanych w kulturze zachodniej jedynie specjaliści mają wiedzę o chrześcijaństwie bliskowschodnim, czyli o początkach początków, jak i o tym, że od pierwszej połowy V wieku nastąpił podział Kościoła na zachodni, konstantynopolitańsko-rzymski, i wschodni, syro-mezopotamski. Ten drugi Kościół do końca XIII wieku obejmował zasięgiem dużą część Azji i Wschodniej Afryki.

Czterdziestoletnie prześladowania chrześcijan (339-379) za Szapura II

Areną prześladowań było prawie całe terytorium ówczesnego Imperium Perskiego, w tym Babilonia i Asyria. Ich pośrednim powodem była wrogość Szapura do Rzymian. A ponieważ także w Imperium Perskim żyły liczne rzesze chrześcijan, Szapur potraktował ich jako wrogów i szpiegów Rzymian i postanowił mścić się na nich za to, że wyznawali tę samą religię. Nie od rzeczy jest zaznaczyć, że niektóre dzisiejsze radykalne ugrupowania islamskie bezpodstawnie kojarzą chrześcijan żyjących w krajach Bliskiego Wschodu z Zachodem, traktując ich jako „piątą kolumnę”. W chwilach nieporozumienia lub konfliktu tych krajów z Zachodem, miejscowi chrześcijanie bywają nieraz obiektem fanatycznej zemsty. W reakcji na drukowanie karykatur Mahometa w duńskiej gazecie (luty 2005) muzułmańscy demonstranci w wielu krajach podpalili kościoły, wznosili antychrześcijańskie okrzyki, a w Mosulu obcięli głowę asyryjskiemu księdzu.

Pierwszym posunięciem Szapura było podwojenie podatków obciążających chrześcijan i zobligowanie metropolity Szymona o przydomku „Syn malarza” do ich zbierania. W swojej odpowiedzi do Szapura metropolita napisał: „Chrześcijanie nie są zobowiązani tą okolicznością do płacenia podwójnych podatków, a ja nie jestem poborcą podatkowym. Jeśli szukasz pretekstu do prześladowania mnie, jestem w zasięgu twojej ręki: zadaj mi ból, obdzieraj ze skóry, zabij. Przez miłość do swojego ludu nie boję się śmierci; swój urząd piastuję dla niego i jestem zobligowany zadbać o jego dobro i zbawienie. Jeśli przyjdzie mi pójść za Chrystusem, który złożył siebie w ofierze za swoje jagnięta, doznam chwały. Także mój lud jest gotów wybrać życie wieczne przez śmierć za Chrystusa nad ziemskim”. Wobec odmowy spełnienia żądania metropolitę skazano na śmierć. Został ścięty 14 kwietnia 341 roku w regionie Ahwaz wraz ze 103 innymi chrześcijanami.

Następnie Szapur wydał satrapom i zarządcom rozkaz prześladowania wszystkich chrześcijan i burzenia ich kościołów i klasztorów. Prześladowania były bezwzględne i objęły całe terytorium Persji. Hermiasz Sozomen (1989, s. 97-101, 103-108) podaje liczbę szesnastu tysięcy męczenników i szczegółowo opisuje męczeństwo metropolity Szymona. Źródła asyryjskie mówią o 160 tysiącach umęczonych w południowych prowincjach Mezopotamii i 130 tysiącach w prowincjach północnych, zaś w źródłach muzułmańskich jest mowa o dwustu tysiącach. Kroniki zachowały nazwiska wielu z nich. Okrutne prześladowania przyczyniły się do tego, że w IV wieku duże grupy asyryjskich chrześcijan wyemigrowały na Malabar indyjski, a wielu szukało schronienia na terenie Arabii. Prześladowania ustały dopiero po ustanowieniu pokoju między Persami i Rzymianami. Pierwszoplanową rolę w zawarciu porozumienia odegrał św. Maruta, biskup Majferkat, miasta, które po przeniesieniu doń przez św. Marutę szczątków bardzo wielu męczenników z terenu Persji nazwano Martyropolis. Na mapach tureckich figuruje jako Silvan, między dwoma dopływami rzeki Tygrys około stu kilometrów na wschód od Diyarbakir.

(ciąg dalszy dostępny w wersji drukowanej lub w E-wydaniu Przeglądu Prawosławnego)

Michael Abdalla, fot. archiwum autora