Tematem numeru należy nazwać tekst Ałły Matreńczyk „Ustawa 8371 i reakcja świata.” Cóż to za ustawa, żeby świat na nią reagował? To ustawa podjęta przez Werchowną Radę Ukrainy, w praktyce delegalizująca działalność największej i kanonicznej Cerkwi na Ukrainie – Ukraińskiej Prawosławnej Cerkwi. Domaga się ona „zerwania więzi” z ruską Cerkwią, podczas gdy ta Cerkiew jest autonomiczna i już nie ma czego „zrywać”. Ustawa jest więc walką z prawosławiem. Patriarcha Antiochii i całego Wschodu Jan napisał do metropolity Onufrego, że ustawa jest zbiorową karą zafundowaną milionom wiernym za to, że pozostają w wierze prawosławnej. Patriarcha bułgarski Daniel, powiedział, że ustawa przewiduje likwidację Ukraińskiej Prawosławnej Cerkwi, jedynej kanonicznej na Ukrainie. Wezwał wiernych do modlitwy w jej obronie. W Sofii odbyła się też i międzynarodowa konferencja na temat powstrzymania agresji przeciwko prawosławiu. Sformułowano na niej wiele żądań przekazanych ambasadzie Ukrainy.
Patriarcha Serbski Porfiry w liście do metropolity kijowskiego Onufrego napisał o wprowadzeniu nowego totalitaryzmu, porównując go do tego, który przeżyła Serbska Cerkiew podczas II wojny. Tyle, że dziś Cerkiew na Ukrainie jest prześladowana nie przez faszystów, tylko władze, które nazywają siebie demokratycznymi.
Powstał też film Emira Kustoricy, będący kroniką prześladować UCP przez władze ukraińskie.
W obronie ukraińskiej Cerkwi wystąpił także patriarcha jerozolimski Teofil III, pisząc, że takie kolektywne karanie ludzi nie sprzyja ani jedności, ani pokojowi.
Autorka tekstu przytacza jeszcze wiele innych głosów, broniących prawosławia – bo jest to atak na prawosławie, nie tylko na jedną kanoniczną Cerkiew. Ukraina przecież może stać się poligonem doświadczalnym do ataku na inne Cerkwie, do wnoszenia w nie ognia konfliktu i rozłamu, co zresztą już się dzieje.
Z wieści radosnych. Wyświęcono 15 września nową cerkiew św. Grzegorza Peradze na Dojlidach Górnych w Białymstoku. W czasie święta powitano też Iwerską Ikonę Matki Bożej, przywiezioną przez delegację gruzińskiej Cerkwi.
Na Białostoczku w Białymstoku stanie cerkiew św. Atanazego Brzeskiego. Na placu u zbiegu ulic Radzymińskiej i Gołdapskiej postawiono krzyż, który poświęcił arcybiskup białostocki i gdański Jakub. Starania o miejsce pod budowę tej świątyni trwały aż 23 lata! Działka nieduża, ale świetnie położona.
Po kapitalnym remoncie i położeniu polichromii, poświęcono 28 sierpnia w święta Zaśnięcia Bogarodzicy cerkiew w Boćkach.
Andrzej Charyło napisał tekst o świętej z Paryża Marii (Skobcowej), o jej drodze do monastycyzmu o ogromnej pomocy jakiej udzielała ludziom w potrzebie, wreszcie o tragicznej śmierci w obozie koncentracyjnym w Ravensbruck.
Trzy materiały autorstwa Anny Radziukiewicz poświęcamy Cerkwi w Grecji. Autorka odwiedziła region Moglena w północno-zachodniej Grecji, a w nim usłyszała o wielu cudach, dziejących się i przed wiekami, i współcześnie. Odwiedziła monaster św. Hilariona Mogleńskiego, który można powiedzieć powstał z martwych po burzliwej historii. W nim duchownikiem jest starzec Paisjusz Matematyk, ulubiony uczeń świętego Paisjusza Hagioryty, któremu, jako jedynemu, przekazał swoje imię. Do niego po modlitwę i radę ciągnie mnóstwo ludzi. I oto ten Paisjusz Matematyk spotyka się z setkami słuchaczy 9 września w białostockim Centrum Kultury Prawosławnej. Relacja ze spotkania w PP. Jest także tekst „Ambasador” o duchownym Pawle Samoluku, który służąc niedaleko monasteru św. Hilariona, łączy prawosławie greckie z polskim. A w nim także o prowadzonej przez niego parafii i o św. Złacie, z tej ziemi pochodzącej.
Polecamy tekst Anety Prymaki-Oniszk, autorki bestsseleru „Kamienie musiały polecieć” – „Proces za chrześcijański gest” jego bohaterka jest Ewa Moroz-Keczyńska z Nowoberezowa, znana społeczniczka. To jej za pomoc, która okazała kuryjskiej rodzinie z siedmiorgiem dzieci grozi nawet pięć lat więzienia. Widziała ona ludzi, ich cierpienie. Nie widziała natomiast brutalnej międzynarodowej polityki, która rozgrywała się jesienią 2021 roku na polsko-białoruskiej granicy. Były ofiary głody, wycieńczenia, zarznięcia. Spoczywają na naszych cmentarzach, wśród nich chrześcijanie. Gdyby nie tacy jak Ewa Moroz-Keczyńska, byłoby ich znacznie więcej.
Anna Radziukiewicz