Home > Artykuł > Listopad 2024 > Monaster świętego Mikołaja

We wrześniu odeszli od nas o. Eugeniusz Nielipiński, o. Bazyli Sawczuk i Sergiusz Niczyporuk. Wszyscy trzej przyczynili się do odrodzenia kultu św. Mikołaja i budowy czasowni św. Mikołaja w Bielsku – o. Eugeniusz jako wikariusz Michajłowskiej cerkwi, którą podczas rozbudowy poszerzono o predieł św. Mikołaja, o. Bazyli Sawczuk, aktywny bratczyk i ceniony katecheta, nieraz pomagał przy budowie kaplicy i Sergiusz Niczyporuk, który budowę prowadził. Czasownia stanęła u zbiegu ulic Poniatowskiego i Zamkowej, na rogu szkolnego placu. To właśnie tu przez ponad trzysta lat wznosił się monaster św. Mikołaja, który podobnie jak monaster w Zabłudowie, Jabłecznej czy dwa w Drohiczynie nigdy unii nie przyjął. Jego historię przybliżył na październikowym spotkaniu Stowarzyszenia Ruś Doroteusz Fionik, otwierając autorską wystawę.

Prelegent zwrócił uwagę na zaskakującą zbieżność. Pod koniec XV wieku Bielsk otrzymał od wielkiego księcia Aleksandra Jagiellończyka prawa miejskie, a rok później – w 1496 – anonimowy kopista ukończył dwutomową księgę Prolog (żywoty świętych), zamówioną przez syna namiestnika Bielska Sołtana Sołtanowicza. Gdzie nad nią pracował? W skryptorium zbudowanej na przełomie XIV i XV wieku, nieopodal zamku, cerkwi św. Mikołaja czy już w założonym przy tej cerkwi monasterze? Najprawdopodobniej w skryptorium przy cerkwi. Monaster powstał nieco później, z inicjatywy pochodzącego z Bielska pierwszego ihumena supraskiego monasteru Pafnucego Siehenia i przy wsparciu prawosławnej królowej Polski, Heleny, która po śmierci męża Aleksandra otrzymała Bielsk w dożywotnie władanie.

Pierwszym odnotowanym w dokumentach ihumenem bielskiej obitieli jest Cyryl, który był na prazdniku w Jabłecznej w 1527 roku, czyli cerkiew św. Mikołaja była już wtedy cerkwią monasterską, pełniąc jednocześnie rolę parafialnej.

Monaster w 1560 roku otrzymał dwie włóki ziemi w Strykach, był też stale wspierany przez mieszczan Bielska i sześciu podbielskich mieszczańskich wsi.

Jak wyglądała pierwotna świątynia św. Mikołaja? Tego nie wiemy. W lustracji Bielska z 1563 roku zachował się jedynie XVI-wieczny opis jej lokalizacji przy ówczesnej ulicy Zamkowej (obecnie Poniatowskiego): „Tu plac, na którym stoi cerkiew św. Mikuły przeciw stajniom Króla Jego mości”.

Oprócz niej w mieście istniały cztery inne cerkwie – Michajłowska, zwana także od drugiego wezwania Bohojawleńską, Preczystienska, Woskresienska, wszystkie położone w odległości 200-300 metrów od siebie. Jedynie cerkiew Troicka, znajdująca się przy ulicy Litewskiej, była od nich bardziej oddalona.

W 1594 roku, a więc dwa lata przed unią, cerkiew Bohojawleńska otrzymała od biskupa Hipacego przywilej pozwalający na utworzenie Bohojawleńskiego Bractwa. Bractwo organizuje szkołę, przytułek dla biednych, szpital.

Gdy została wprowadzona unia, dwie bielskie cerkwie, Preczystienska i Troicka, przystąpiły do niej od razu, Bohojawleńska (Michajłowska) i Woskresienska, mimo różnych perturbacji, pozostają przy prawosławiu jeszcze przez 50 lat.

Monaster św. Mikołaja, który nigdy nie był duży, teraz rośnie liczebnie. Osiadają w nimi mnisi, którzy nie chcą pogodzić się z przyjęciem unii przez ich wspólnoty, są wśród nich także suprascy, bo pamięć o związkach Bielska i Supraśla (także drugi ihumen supraski, Iona, pochodził z bielskiego rodu Sieheniewiczów) wciąż jest żywa.

(ciąg dalszy dostępny w wersji drukowanej lub w E-wydaniu Przeglądu Prawosławnego)

Ałła Matreńczyk, fot. autorka

Odpowiedz