Home > Artykuł > Listopad 2024 > Poznajemy rośliny Czerwone jagody

Poznajemy rośliny Czerwone jagody

Czerwone jagody

Większość z nas zbierała w lesie czarne jagody, czyli owoce borówki czernicy. Lubimy pierogi z jagodami, jagodzianki, czy po prostu jagody na surowo, czasami z cukrem i śmietaną. Owoce wspomnianej borówki czernicy pojawiają się w lesie w końcu czerwca i można je zbierać do końca lipca. Czasami nawet w sierpniu.

Oprócz czarnych jagód możemy też spotkać znacznie mniejsze krzewinki z czerwonymi jagodami. Jest to borówka brusznica (Vaccinium vitis-idaea), roślina z rodziny wrzosowatych (Ericaceae).

Owoce borówki brusznicy dojrzewają później niż jej kuzynki czernicy. Jest to zazwyczaj sierpień, wrzesień. Dojrzewają bardzo nierównomiernie. Wśród już dojrzałych czerwonych owoców można spotkać dużo kwiatów. Z tych kwiatów owoce pojawiają się we wrześniu. Można je zbierać do jesieni, bowiem jagody borówki brusznicy są dość twarde i zbyt szybko nie podlegają zepsuciu. Mają bowiem w swoim składzie kwas benzoesowy. W smaku są gorzko-kwaśne.

Borówka brusznica rośnie na podmokłych torfowiskach, wrzosowiskach, w borach świerkowych czy nawet suchych sosnowych. Lubi kwaśną glebę i dużo światła. Właśnie niedobór światła jest przyczyną coraz rzadszego występowania brusznicy w naszych lasach. Kiedy pasane w lasach były krowy, borówka brusznica miała lepsze warunki wzrostu. Nie przeszkadzały jej inne większe rośliny, bo były zjadane lub zdeptane przez zwierzęta.

Mama opowiadała, jak całymi koszami przynosiła z lasu brusznicę. Było to w okolicach wsi Stryki. Tam brusznicę nazywano baranczuki.

Uwielbiam dżem z borówki brusznicy. Jest gorzkawy, trochę kwaśny, ale i słodki. Nie łączę jej z gruszką, bo uważam, że ma w sobie niepowtarzalny smak. Udaje mi się każdego roku nazbierać choć najmniejszą ilość. Czasami trzeba się naszukać owoców, bo wiele krzewinek nie owocuje. Jednak warto poszukać, bo satysfakcja jest nieoceniona.

Borówka brusznica jest rośliną leczniczą. Jako środek zielarski stosuje się zarówno liście, jak i owoce. Jest to roślina zimozielona, więc dawniej jej liście wykorzystywano do przystrajania koszyczków wielkanocnych.

Zmieniające się warunki nie sprzyjają czerwonym jagodom. Często są zacieniane przez inne rośliny. Coraz mniej jest też leśnych polan i wrzosowisk.

A chciałoby się nazbierać cały kosz baranczukow i zimą delektować się dżemem, który zawiera w sobie wszystkie smaki świata. Zawiera wspomnienie dzieciństwa. Wspomnienie mojej mamy, która do domu w Strykach przynosiła pełne kosze czerwonych jagód. Z takiego kosza jej młodszy brat wybierał ostatnie czarne jagody. Były bowiem dla niego smaczniejsze od gorzkawych czerwonych. Wyrafinowane smaki docenia się w życiu dużo później.

Iwona Zinkiewicz, fot. autorka

Odpowiedz