Do Polski przybyły niezwykłe relikwie – największa na świecie cząstka Życiodajnego Krzyża Pańskiego oraz fragment szaty Przenajświętszej Bogarodzicy.
Najpierw przywieziono 26 września do cerkwi św. Jana Klimaka w Warszawie relikwie Świętego Krzyża Pańskiego. Powitano je w wigilię święta Podwyższenia Krzyża Pańskiego. Wierni mogli im się pokłonić podczas całonocnego czuwania, akafistu oraz świątecznych Liturgii. Przez kolejne dni wierni mogli pokłonić się tej świętości.
Od 11 do 13 października w tej samej parafii przebywała druga wielka świętość – fragment Szaty Przenajświętszej Bogarodzicy.
13 października cząstka Krzyża Pańskiego została przewieziona do cerkwi św. Jerzego Zwycięzcy w Białymstoku i powitana o godzinie szesnastej przez wiernych, którzy przybywali z całego miasta i ustawiali się do pokłonienia jej w cerkwi oraz wychodząc na ulicę daleko poza cerkiewny plac. Nieustannie do niej podchodzili i w czasie wsienoszcznego bdienija, i akafistu do Czcigodnego i Życiodajnego Krzyża Pańskiego, służonego od godziny 21.00, i następnego dnia w niedzielę podczas sześciu nabożeństw – dwóch Liturgii, trzech akatystów, wieczerni.
W święto Pokrowy, kiedy Liturgię celebrował arcybiskup białostocki i gdański Jakub, przywieziono i relikwie Szaty Bogarodzicy. Teraz dwóm świętościom pokłonił się władyka, kilkunastu duchownych i setki, a może i tysiące wiernych, stojących w długiej kolejce, także na zewnątrz cerkwi, tego dnia w strugach deszczu.
Przychodzili też katolicy, bo i ich zachęcał proboszcz parafii św. Jerzego, o. Grzegorz Misijuk, do udziału w modlitwie, relikwie bowiem, przybyłe z Włoch, należą do całego chrześcijańskiego świata. I wszystkim jest potrzebne umocnienie w wierze i pokrzepienie w trudach codzienności.
Świętości pozostawały w cerkwi, zarówno w górnej jak i dolnej, poświęconej Pokrowie, przez tydzień. 19 października w sobotę cząstkę Krzyża Pańskiego umieszczono w akademickiej cerkwi św. Marii Magdaleny w Białymstoku, a wcześniej, 16 października, odwiedziła ona uczniów i pracowników szkoły im. św. św. Cyryla i Metodego.
20 października, w niedzielę, pożegnano relikwię szat Bogarodzicy.
Świętości przewieziono do pokłonienia się wiernym Bielska Podlaskiego, Hajnówki i Zaleszan.
Relikwie przybyły z błogosławieństwa metropolity Cerkwi w Polsce Sawy w 100-lecie autokefalii naszej Cerkwi.
– Od ponad dwóch tysięcy lat istnienia chrześcijaństwa nie ma bardziej czczonej przez chrześcijan relikwii niż cząstki Życiodajnego Krzyża Pańskiego – podkreśla o. Grzegorz Misijuk. – Krzyż, na którym umarł Chrystus, stał się fundamentem i znakiem Cerkwi. Przez Krzyż bowiem przyszła radość całemu światu, śpiewamy niemal podczas każdego nabożeństwa.
– Zgodnie z tradycją – wyjaśnia o. Grzegorz – cesarz Konstantyn Wielki poznał podczas I Soboru Powszechnego w 325 roku w Nicei św. Makarego, biskupa Jerozolimy. Dowiedział się od niego, że w Świętym Mieście znajdują się relikwie, związane ze śmiercią Chrystusa, pod gruzami burzonej w 70 i 133 roku Jerozolimy. Na poszukiwanie relikwii wysłał do Jerozolimy od razu po soborze swą matkę św. Helenę. Odnalazła ona trzy drewniane krzyże. Ale na którym z nich był ukrzyżowany Zbawiciel? Po żarliwej modlitwie, do krzyży przykładano nieboszczyka. Cud jego wskrzeszenia nastąpił, gdy przyłożono go do Krzyża, na którym umarł Chrystus. Helena podzieliła Krzyż, ofiarowując jego części Jerozolimie, Rzymowi i Konstantynopolowi. Potem te części były dzielone na wiele mniejszych, aby najważniejsze świątynie miały tę relikwię.
(ciąg dalszy dostępny w wersji drukowanej lub w E-wydaniu Przeglądu Prawosławnego)
Anna Radziukiewicz, fot. autorka