Home > Artykuł > Najnowszy numer > List do redakcji

Nawiązując do zamieszczonego w grudniowym wydaniu Przeglądu artykułu pani red. Ałły Matreńczyk „Maestro”, pragnę uzupełnić informacje o działalności Zespołu Muzyki Cerkiewnej o kilka faktów:

Po pierwsze, po powrocie ze Stanów Zjednoczonych w 1991 roku, wraz z całą rodziną zamieszkaliśmy w domu parafialnym przy cerkwi św. Jana Klimaka na warszawskiej Woli. Miałam okazję obserwować, z jaką pasją i oddaniem dla prawosławnej społeczności pracuje proboszcz tejże parafii, o. (w tamtym czasie jeszcze protoijerej) Anatol Szydłowski. Każda osoba potrzebująca – biedak, głodujący czy były więzień – otrzymywała od niego nie tylko moralne, ale również materialne wsparcie i pomoc. Ksiądz Anatol zawsze z sercem i wielką dobrocią troszczył się o wszystkich parafian, dzieci z punktu katechetycznego i wszystkich swoich współpracowników (i podwładnych). Podobnie było z moim tatą – szefem artystycznym ZMC, będącym w tamtym czasie dyrygentem chóru parafialnego.

O. Anatol Szydłowski zawsze wspierał artystyczne zamiary i dokonania taty, widząc w nich misję pokazania prawosławia ludziom w Polsce i za granicą. Bez problemów umożliwiał mojemu tacie wyjazdy z zespołem (w ramach urlopu, pod warunkiem zapewnienia zastępstwa w dyrygowaniu chórem parafialnym). Był obecny na koncertach zespołu w Warszawie, szczególnie w Kościele ewangelickim, gdzie ZMC prezentował nowe programy. O. Szydłowski angażował również mojego tatę do współpracy z Polskim Radiem i Telewizją Polską. W roku 2002, po koncercie w Warszawie, wręczył – w imieniu jego Eminencji Metropolity Sawy – order św. Marii Magdaleny II stopnia mojemu tacie, a kilku innym członkom ZMC ordery św. Marii Magdaleny III stopnia.

W ZMC śpiewała przez kilkanaście lat matuszka Maria Szydłowska oraz młodsza siostra o. Anatola – Irena.

Biorąc pod uwagę życie poświęcone Cerkwi i ludziom – obecny tytuł o. protoprezbitera i proboszcza parafii katedralnej św. Marii Magdaleny w Warszawie w pełni należy się o. Anatolowi Szydłowskiemu. W trakcie 62 lat posługi kapłańskiej całą swoją energię i serce poświęcił pracy dla Cerkwi, jej wzrastaniu i umacnianiu się. Otarł wiele łez i udowodnił, jak wiele dobrego może zrobić człowiek głębokiej wiary, przy wsparciu Bożej łaski.

Za tę dobroć i oddanie służbie Bożej – jako wierni Cerkwi prawosławnej – jesteśmy ogromnie wdzięczni o. protoprezbiterowi Anatolowi Szydłowskiemu.

Co się zaś tyczy Zespołu Muzyki Cerkiewnej to uważam, że w 100-letniej historii autokefalii naszej Cerkwi chór taty odegrał dużą i wartą podkreślenia rolę, będąc ambasadorem polskiego prawosławia w kraju i na świecie.

N.Sz., fot. o. Andrzej Lewczak

Odpowiedz