Według Instytutu Badań Prawosławnych liczba konwertytów na prawosławie w USA w 2022 roku wzrosła o 80 procent w porównaniu z rokiem 2019, przed pandemią – pisze The Telegraph. Badanie, które objęło dwadzieścia parafii w piętnastu stanach, wykazało znaczącą zmianę w tym zakresie, przy czym odsetek mężczyzn wśród konwertytów wzrósł z 54 procent do 60.
Parafie odnotowują bezprecedensowy wzrost frekwencji. W cerkwi św. Mikołaja w McKinney w Teksasie podczas nabożeństw liczba wiernych potroiła się – do 200. Podobna sytuacja ma miejsce w greckiej cerkwi św. Katarzyny w Chandler w Arizonie, gdzie liczba katechumenów w ciągu roku wzrosła z sześciu do 29.
„To swoiste tsunami nawróceń” – zauważa ojciec Timothy Pavlatos, proboszcz parafii św. Katarzyny. Napływ nowych parafian jest tak duży, że rozważano budowę nowych świątyń.
Badacze przypisują zwiększone zainteresowanie prawosławiem pandemii. „Okres konwersji COVID”, jak nazywa je dr Sarah Riccardi-Schwartz z Northeastern University, charakteryzuje się aktywnym rozpowszechnianiem treści prawosławnych w mediach społecznościowych. Większość konwertytów odnajduje drogę do wiary poprzez kanały YouTube i podcasty.
Nowych parafian przyciąga surowość prawosławnych tradycji. Nabożeństwa mogą trwać kilka godzin, długie są posty. „To bardziej wymagająca forma chrześcijaństwa oparta na samowyrzeczeniu” – wyjaśnia o. Paul Trubenbach z Salt Lake City, gdzie liczba konwertytów potroiła się od początku pandemii.
Ciekawe, że 60 procent nowych parafian to nieżonaci młodzi mężczyźni, z których wielu było wcześniej ateistami lub należało do Kościołów protestanckich.
Według najnowszych danych Pew Research Center (2010), prawosławni stanowili 0,5 procenta populacji USA. Nowsze statystyki nie są dostępne, ale naukowcy zauważyli stały wzrost liczby wspólnot prawosławnych.
Publikacja The Telegraph wzbudziła ogromne zainteresowanie. Pod artykułem na stronie internetowej pojawiło się prawie dwa tysiące komentarzy. (am)