Home > Marzec 2025 > Człowiekowi, któremu złem oddają za dobroć

Człowiekowi, któremu złem oddają za dobroć

Narzekasz, że ludzie stali się źli. Nie możesz spotkać dobrego człowieka. Dziwisz się więc, jak Bóg może znosić ten świat i nie skończy z nim. Będziesz zaskoczony, gdy się dowiesz, że takie samo narzekanie usłyszałem od jednego twojego sąsiada z tego samego miasta. On także powiada, że nie ma już dobrych ludzi i czuje się samotny, podążając ścieżką sprawiedliwości i prawdy. Oznacza to, że on Cię nie spotkał, a Ty o nim nic nie wiesz. Gdybyście się wy dwaj, dobrzy ludzie, zapoznali, zmienilibyście zdanie i wasza rozpacz zamieniłaby się w radość. Chrystus powiedział swoim uczniom: Wy będziecie się smucić, ale smutek wasz zamieni się w radość (J 16, 20).

Powiem Ci, jak nazywa się ten drugi człowiek, a Ty go poszukaj. I kiedy obaj będziecie się modlić, pomódlcie się do Pana, aby odkrył wam także innych dobrych ludzi w waszym mieście. Wierzę, że poznacie wiele osób, do tej pory wam nieznanych.

Ludzie są podobni do kopalń, a do kopalń zazwyczaj trzeba głęboko schodzić, aby znaleźć to co w nich jest najcenniejsze. Taki jest skład tego wszechświata, im cenniejsza jest jakaś rzecz, tym bardziej jest schowana. Gdyby sprawiedliwy Lot w Sodomie narzekał tak jak wy narzekacie, człowiek by mu uwierzył. Lecz trudno jest uwierzyć, że w jakimś chrześcijańskim mieście, w którym nauka Chrystusa jest głoszona i odbywają się Liturgie, żyje tylko jeden dobry człowiek.

Sąsiedzi, powiadasz, Cię nie lubią. Wyśmiewają każdy dobry uczynek, tłumacząc go inaczej. Rzucają obelgi za twoimi plecami. I Ty, rozżalony, zadajesz pytania: Dlaczego? Kiedy to się skończy? Dlatego, że nie poznali prawdy, nie szukają jej, nie pragną. Są tylko niewolnikami kłamstwa, fałszy- wych myśli, fałszywych uczuć, złych nawyków. Pan powiedział: I poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli (J 8,32). To dotyczy również twoich sąsiadów. Kiedy poznaliby prawdę, cieszyliby się z twoich dobrych uczynków jak ze swoich. Kiedy nie byliby niewolnikami tego, którego Zbawiciel nazwał ojcem kłamstwa (J 8,44), mieliby w sobie Bożą swobodę prawidłowego patrzenia, sprawiedliwego osądzania i radości z powodu każdego dobrego człowieka. To odnosi się także do Ciebie, jest to święte słowo Chrystusa o poznaniu prawdy jako o warunku wolności. Jeżeli poznasz prawdę jeszcze bardziej niż w tej chwili, Ty również nie będziesz narzekać na tych, którzy Cię nienawidzą, upominają, wyśmiewają, a nawet dręczą.

Pewien starożytny mędrzec miał wśród uczniów jednego bogatego, ale i pysznego młodzieńca, który z powodu jednego brzydkiego słowa gotów był bić się do krwi. Żeby wyleczyć go z pychy i gwałtowności, mędrzec nałożył na niego karę – przez trzy lata miał chodzić po świecie i płacić każdemu, kto będzie gotów obrzucić go obelgami. Młodzieniec podporządkował się nakazowi nauczyciela i wyruszył w świat. Szedł tak i płacił każdemu, kto zgodził się mu nawymyślać. Po trzech latach wrócił do nauczyciela. W bramie spotkał go odźwierny i strasznie mu nawymyślał. A młodzieniec, zamiast rozzłościć się, słodko się roześmiał. Zaskoczony taką reakcją odźwierny zapytał go:

– Dlaczego się śmiejesz?

A młodzieniec mu odpowiedział: – Od trzech lat płacę każdemu, kto chciałby nawet trochę mnie obrazić, a ty zrobiłeś to bez zapłaty i nawet lepiej niż inni!

Kiedy mędrzec ujrzał swego odnowionego ucznia i dowiedział się o wszystkim, był szczęśliwy i pochwalił go przed innymi uczniami.

Przeczytaj 11 wers w „Kazaniu na górze” (Mt 5,11), ciesz się i raduj, albowiem twoja nagroda wielka jest w niebie. Pokój Tobie i błogosławieństwo od Pana.

św. Mikołaj (Velimirović), „Listy Misjonarskie”, Bratczyk 2012

Odpowiedz