Home > Marzec 2025 > O dacie świętowania Wielkanocy

O dacie świętowania Wielkanocy

Święto Wielkanocy jest chyba najstarszym świętem, które zaczęto obchodzić w całym chrześcijaństwie. Rozbieżności w ustaleniu jednej daty upamiętnienia zmartwychwstania Zbawiciela towarzyszyły Cerkwi od samego początku. Początkowo pojawiły się one między Kościołami Małej Azji oraz w Aleksandrii i Rzymie. Wspólnoty chrześcijańskie, które zamieszkiwały Małą Azję, związane były silnie z tradycją św. Jana Ewangelisty i opierając się na przekazie tej Ewangelii Paschę chrześcijańską obchodzono w tym samym dniu, kiedy miała miejsce Pascha Żydowska. Natomiast pozostałe Kościoły – szczególnie wyraziło się to w opinii Kościoła rzymskiego i aleksandryjskiego – opierając się na Ewangeliach synoptycznych (św. Mateusza, Marka i Łukasza) obchodziły Paschę chrześcijańską w niedzielę po pierwszej wiosennej pełni księżyca.

Znany jest konflikt z II wieku pomiędzy św. Polikarpem ze Smyrny i biskupem Rzymu Anicetem właśnie dotyczący tego zagadnienia. Św. Ireneusz z Lyonu, który pochodził z Małej Azji, ale całe swoje życie kapłańskie spędził na zachodzie Europy w starożytnej Galii, będąc biskupem Lyonu podkreślał, że zarówno chrześcijanie małoazjatyccy jak też zachodni mają prawo świętować Wielkanoc według swoich tradycji, dlatego że jedna pochodzi od św. Jana, druga od św. Piotra. Obaj zaś apostołowie są uczniami tego samego Pana.

Z czasem jednak Tradycja zachodnia zyskiwała coraz większą przewagę na małoazjatycką. Kiedy cesarz Konstanty Wielki zwoływał sobór do Nicei w 325 roku właściwie stawiał przed zebranymi biskupami dwa zadania: 1) ustalenie wspólnego Credo wiary dla całego Kościoła i 2) ustalenie jednej daty świętowania Wielkanocy przez wszystkich chrześcijan. To drugie zagadnienie okazało się znacznie łatwiejsze niż ustalenie wspólnego Symbolu wiary. Na pierwszym Soborze powszechnym przyjęto zasadę, że Wielkanoc należy świętować w niedzielę, która następuje po wiosennym zrównaniu dnia z nocą i pierwszej wiosennej pełni księżyca, jednak nie wcześniej jak Pascha żydowska.

Taki astronomiczny wyznacznik dla wielu Kościołów stawał się nie lada zadaniem. W starożytności ośrodkiem, gdzie była najlepiej rozwinięta nauka astronomiczna, była Aleksandria. Dlatego też Sobór zobowiązał Kościół aleksandryjski w osobie jego arcybiskupa, by ten powiadamiał pozostałe Kościoły, kiedy w danym roku należy świętować Zmartwychwstanie Chrystusa, kiedy należy rozpocząć post, kiedy należy świętować Wejście Pana do Jerozolimy, jak też inne święta związane z Paschą. Przez kolejne wieki takie orzeczenie Soboru było wyznacznikiem obchodzenia przez chrześcijan Zmartwychwstania Chrystusa.

Reforma kalendarza, która została przeprowadzona na Zachodzie za pontyfikatu papieża Grzegorza XIII w 1582 roku i nazwana jego imieniem, właściwie nie dotyczyła bezpośrednio daty wyliczania Wielkanocy. Reforma gregoriańska wprowadziła korektę do kalendarza solarnego, na którym opierają się chrześcijańskie święta o datach stałych. Niemniej jednak reforma kalendarza, przeprowadzona pod koniec XVI wieku, wpłynęła na datę wyliczania Wielkanocy.

W zachodnich paschaliach zachowano zasadę pierwszej niedzieli po wiosennym zrównaniu dnia z nocą i pełni księżyca, natomiast nie ujęto obchodzenia Święta Paschy przez Żydów. W prawosławnej zaś tradycji na dalszy plan przesunęła się zasada astronomiczna wyliczania Paschy, natomiast ważnym czynnikiem okazało się, aby Wielkanoc nie miała miejsca przed świętem żydowskim upamiętniającym wyjście Żydów z Egiptu. W tradycji zachodniej niejednokrotnie zdarza się, że święto chrześcijańskie ma miejsce w trakcie lub przed Paschą żydowską. W obecnej praktyce pasterskiej różnica w świętowaniu Wielkanocy w tradycji wschodniej i zachodniej może rozchodzić się od jednego do pięciu tygodni. Bywają jednak lata, kiedy obydwie tradycje chrześcijańskie obchodzą dzień Zmartwychwstania Chrystusa jednocześnie. W roku jubileuszowym 1700 rocznicy zwołania I Soboru Powszechnego tak właśnie zdarzyło się, że wszyscy chrześcijanie będą obchodzić to święto razem.

o. Andrzej Kuźma, doktor teologii

Odpowiedz