Rozpatrując to zagadnienie pamiętać trzeba, iż wczesna tradycja przed panowaniem Konstantyna i przed pojawieniem się monastycyzmu postrzegała post przede wszystkim jako jednodniowe całkowite powstrzymywanie się wszelkiego pokarmu. Jako abstynencja w odniesieniu do niektórych jego rodzajów zaczął być pojmowany o wiele później.
To całkowite powstrzymywanie się trwało do dziewiątej godziny dnia (15.00 współczesnej rachuby czasu). Post tego rodzaju (zapożyczony od judaizmu) mógłby być określony mianem postu liturgicznego.
Związany był z pojmowaniem Kościoła jako „nie z tego świata”, a jednak istniejącego „w tym świecie”. Post odzwierciedlał stan Kościoła, ludu Bożego, pozostającego w gotowości, oczekującego Paruzji (powtórnego przyjścia – przyp. tłum.) Pana. Akcent padał tutaj nie na ascetyczne walory postu, lecz na wyrażenie – poprzez odrzucenie pożywienia, odmowę podporządkowania się naturalnej konieczności – eschatologicznego charakteru samego Kościoła i jego wiary.
Jak zauważył M. Skabałłanowicz, „post postrzegany był jako swego rodzaju święto, wielka uroczystość”. Stąd właśnie wynika współzależność postu i Komunii – związek pomiędzy oczekiwaniem i jego wypełnieniem poprzez przyjęcie pokarmu i napoju Królestwa, jednoczącego chrześcijan z uwielbionym Panem.
Zgodnie z zapisem „Testamentum Domini”: „Ofiara powinna być przynoszona jedynie w soboty i niedziele, oraz w dni postu”. Różnice w praktyce dotyczyły jedynie pytania o to, czy powinna to być Komunia w czasie sprawowanej w tym dniu Eucharystii czy też przyjęcie Uprzednio Poświęconych Darów. Można przypuszczać, że tam gdzie istniał zwyczaj przystępowania do Komunii poprzez przyjmowanie Uprzednio Poświęconych Darów dochodziło do tego w środy i piątki o dziewiątej godzinie dnia. Z czasem, gdy praktyki tej zaniechano lub doszło do jej ograniczenia, w te dni zaczęła być sprawowana pełna Liturgia, ale rozpoczynała się wieczorem, aby Komunia mogła być zwieńczeniem całodniowego postu i czuwania, Liturgia Uprzednio Poświęconych Darów sprawowana była w dni Wielkiego Postu.
O takiej więzi pomiędzy postem i sakramentem świadczą wszystkie wczesne reguły dotyczące postu przed świętem Paschy. Wielki Post rozwinął się z praktyki postu katechumenów, którzy w ten sposób przygotowywali się do chrztu i wejścia do Kościoła. Didache – Nauka Dwunastu Apostołów zaleca: „Przed chrztem powinni pościć i chrzczony, i udzielający chrztu, a także inni, jeśli mogą”.
Zgodnie ze świadectwem św. Justyna nowo nawróceni „pouczani są, aby z modlitwą i w poście błagali Boga o przebaczenie grzechów; i my też modlimy się i pościmy wraz z nimi”. Chrzest jest sakramentem Królestwa – uczestniczy w nim i ubogaca się przezeń cały Kościół i to dlatego przygotowanie do niego jest „staniem” – tj. stanem oczekiwania i oczyszczenia. Chrzest katechumenów sprawowany był na Paschę i wraz z chrzcielnymi i paschalnymi uroczystościami kończył się post.
Już w II wieku Tertulian mówił o tym, że nie wolno pościć w okresie od Paschy do Pięćdziesiątnicy, kiedy to od postu powstrzymuje nas „potrzeba radości i dziękczynienia”
W tego rodzaju pojmowanie postu wielką zmianę wprowadza monastycyzm, który postrzega go przede wszystkim jako indywidualny, ascetyczny wysiłek (cs. podwig).
W późniejszym bizantyńskim Typikonie te dwa pojmowania wzajemnie się przenikają – co wyjaśnia dziwne przeciwieństwa, pojawiające się w przepisach dotyczących postu w okresie Wielkiego Postu. […]
Trzeba podkreślić, iż w przedkonstantyńskim Ordo post związany był z nabożeństwem, z liturgicznym rytmem życia Kościoła – odzwierciedlał jego stan czuwania i oczekiwania, przebywania w świecie i jednocześnie ciągłego ukierunkowania na wypełnienie Królestwa w Paruzji Pana. To dlatego do Eucharystii odnosił się jak do sakramentu Paruzji, misterium, w którym antycypowane jest przyjście Pana i uczestnictwo w nadchodzącym Królestwie. To pierwotne pojmowanie postu jest niezwykle istotne dla zrozumienia dalszego rozwoju reguł Kościoła.
o. Aleksander Schmemann
Wprowadzenie do teologii liturgicznej (4 rozdział) tłum. o. Włodzimierz Misijuk