Home > Kwiecień 2025 > Pascha w Dachau

27 kwietnia 1945 roku. Ostatni transport więźniów przybywa z Buchenwaldu. Z 5000 pierwotnie przeznaczonych do Dachau byłem jednym z 1300 osób, które przeżyły podróż. Wielu zostało zastrzelonych, niektórzy umarli z głodu, inni na tyfus…

28 kwietnia. Ja i moi współwięźniowie słyszymy bombardowanie Monachium, około trzydziestu kilometrów od naszego obozu koncentracyjnego. W miarę zbliżania się z zachodu i północy odgłosów artylerii, wydawane są rozkazy zakazujące opuszczania koszar przez więźniów. Żołnierze SS patrolują obóz na motocyklach, a z wież strażniczych otaczających obóz skierowane są na nas karabiny maszynowe.

29 kwietnia. Do huku artylerii dołączył stukot karabinów maszynowych. Pociski latają nad obozem ze wszystkich stron. Nagle na wieżach pojawiają się białe flagi – znak nadziei, że esesmani poddadzą się, zamiast zastrzelić wszystkich więźniów i walczyć do ostatniego żołnierza. Około godziny 18:00 dał się słyszeć dziwny dźwięk wydobywający się gdzieś w pobliżu bramy obozowej, który szybko zwiększył głośność…

W końcu, gdy pierwsi amerykańscy żołnierze pojawiają się tuż za drucianym ogrodzeniem obozu, wszyscy więźniowie, 32 600, krzyczą. Po chwili zasilanie elektryczne zostaje wyłączone, bramy się otwierają i amerykańscy żołnierze wchodzą na teren obozu. Kiedy patrzą z szeroko otwartymi oczami na nasz los, na wygłodniałych, cierpiących na tyfus i czerwonkę, wyglądają bardziej jak piętnastoletni chłopcy niż zmęczeni wojną żołnierze…

Utworzono międzynarodowy komitet więźniów, który ma przejąć administrację obozu. Żywność z magazynów SS jest oddawana do dyspozycji obozowej kuchni. Amerykańska jednostka wojskowa również wnosi pewien wkład, dzięki nim spróbuję amerykańskiej kukurydzy. Na polecenie amerykańskiego oficera odbiorniki radiowe są konfiskowane „wybitnym nazistom” z miasta Dachau i rozdzielane między różne narodowe grupy więźniów. Nadchodzi wiadomość: Hitler popełnił samobójstwo, Rosjanie zajęli Berlin, a wojska niemieckie poddały się na południu i na północy. Ale walki nadal trwają w Austrii i Czechosłowacji…

Oczywiście zawsze zdawałem sobie sprawę, że te doniosłe wydarzenia miały miejsce podczas Wielkiego Tygodnia. Ale jak mogliśmy to przeżywać inaczej niż poprzez nasze ciche, indywidualne modlitwy? Współwięzień i główny tłumacz Międzynarodowego Komitetu Więźniarskiego, Borys F., odwiedził mój zarażony tyfusem barak „Blok 27”, aby poinformować mnie, że trwały starania we współpracy z Jugosłowiańskimi i Greckimi Narodowymi Komitetami Więźniarskimi w celu zorganizowania nabożeństwa prawosławnej Paschy 6 maja.

Wśród więźniów znajdowali się prawosławni księża, diakoni i grupa mnichów z Góry Atos. Ale nie było żadnych szat liturgicznych, żadnych ksiąg, żadnych ikon, żadnych świec, żadnych prosfor, wina…

(ciąg dalszy dostępny w wersji drukowanej lub w E-wydaniu Przeglądu Prawosławnego)

Gleb Aleksandrowicz Rahr – więzień R

tłum. o. Paweł Cecha (za cerkiew.pl)

You may also like
O Sybirakach

Odpowiedz