Home > Maj 2025 > Zasłużeni dla Cerkwi

Zasłużeni dla Cerkwi

W maju mają miejsce dwie smutne rocznice, związane z tragiczną śmiercią osób zasłużonych dla polskiej Cerkwi – św. męcz. o. Bazylego Martysza († 4 V 1945) i władyki Aleksego (Gromadzkiego, † 8 V 1943). Padli oni ofiarą nacjonalistycznego pod-ziemia, pierwszy polskiego (NSZ), drugi ukraińskiego (UPA). W ich życiorysach jak w soczewce skupiają się niełatwe dzieje naszej Cerkwi w ubiegłym stuleciu.

O. Bazyli Martyszurodził się 20 lutego 1874 roku w Teratynie na Chełmszczyźnie. Ukończył Seminarium Duchowne w Chełmie, po czym przyjął święcenia kapłańskie i rozpoczął posługę jako prawosławny misjonarz wśród rdzennych mieszkańców Alaski (Eskimosów i Aleutów), należącej wówczas do Rosji. Jego parafia obejmowała kilka wysp, m.in. Afognak i Kodiak, w jednym z monasterów tej drugiej współcześnie znajduje się ikona, na której o. Bazyli Martysz przedstawiony został w mundurze Wojska Polskiego.

Po powrocie do Polski w 1912 roku został proboszczem sosnowieckiej parafii, gdzie służył do wybuchu pierwszej wojny światowej. W 1915 roku, tak jak inni prawosławni, wraz z rodziną doświadczył tragedii bieżeństwa. W Rosji o. Bazyli musiał bardzo ciężko pracować – został zatrudniony przy rozładunku wagonów kolejowych.

Do ojczyzny wrócił w 1919 roku na swoją parafię w Sosnowcu, jednocześnie zostając referentem wyznania prawosławnego w Sekcji Wyznaniowej Ministerstwa Spraw Wojskowych RP. Rozpoczął wtedy aktywną pracę nad formowaniem duszpasterstwa prawosławnego w odrodzonym Wojsku Polskim, jak i nad uzyskaniem autokefalii przez Cerkiew prawosławną w Polsce. Poza tym objął opieką duszpasterską prawosławnych żołnierzy byłej Armii Ukraińskiej Republiki Ludowej, przebywających w obozach internowania, m.in. w Aleksandrowie Kujawskim.

W 1921 roku mianowano go naczelnym kapelanem WP wyznania prawosławnego w randze pułkownika. Podniesiono do godności protoprezbitera. Funkcję te sprawował przez blisko 25 lat, do przejścia na emeryturę w 1936 roku.

Ciężkie lata drugiej wojny światowej spędził w rodzinnym Teratynie, gdzie kilka dni przed kapitulacją hitlerowskich Niemiec, 4 maja 1945 roku w Wielki Piątek, został zamordowany przez polską partyzantkę nacjonalistyczną. „Bohaterowie” nie mieli żadnego szacunku dla munduru pułkownika Wojska Polskiego, jak i sutanny kapłańskiej. W raporcie NSZ z „akcji” znalazła się lapidarna informacja: „4.5.45 o 23.50 został poddany egzekucji Ukrainiec Martysz Bazyli (…)”, co wskazuje na to, iż o. Bazyli padł ofiarą prowadzonej wówczas przez polskich nacjonalistów antyukraińskiej akcji „Za Bugiem”, której punktem kulminacyjnym był masowy mord ludności cywilnej w ukraińskiej prawosławnej wsi Wierzchowiny 6 czerwca 1945 roku. Jak podkreślił dr Mariusz Zajączkowski: „Aby stać się ofiarą napaści, wystarczyło mieć wówczas inną niż polska narodowość i odmienne od rzymskokatolickiego wyznanie”. Sprawcy w swoim zaślepieniu ideologicznym widzieli w o. Bazylim kogoś obcego, niewpisującego się w ich model polskiej państwowości (tzw. Wielka Polska Katolicka).

Uchwałą Świętego Soboru Biskupów polskiej Cerkwi z 20 marca 2003 roku o. Bazyli Martysz został zaliczony do grona świętych i włączony do Soboru Świętych Męczenników Chełmskich i Podlaskich. Uroczystości kanonizacyjne miały miejsce 7-8 czerwca 2003 roku w Chełmie.

(ciąg dalszy dostępny w wersji drukowanej lub w E-wydaniu Przeglądu Prawosławnego)

Wiktor Gabrychowicz, fot. archiwum autora

Odpowiedz