Home > Artykuł > Czerwiec 2023 > Wspomnienie o o. Klaudiuszu Puszkarskim

Wspomnienie o o. Klaudiuszu Puszkarskim

W czerwcu mija ćwierć wieku, jak odszedł od nas o. Klaudiusz Puszkarski. Był proboszczem parafii prawosławnej św. Mikołaja Cudotwórcy w Białowieży od maja 1939 do lipca 1979 roku. Posługę duszpasterską w tej miejscowości niósł czterdzieści lat. W tym czasie ochrzcił około 1500 dzieci, węzłem małżeńskim związał ponad czterysta par i na wieczny spoczynek odprowadził blisko dziewięciuset parafian. Najstarsze pokolenie prawosławnych białowieżan bardzo ciepło wspomina swego kapłana.

Klaudiusz Puszkarski przyszedł na świat 18 lipca 1905 roku we wsi Filipowo w powiecie suwalskim. Jego ojciec w późniejszym okresie kierował Urzędem Pocztowym w Pułtusku, siostra Zinaida pracowała jako nauczycielka w miejscowości Druja na Wileńszczyźnie. Przyszły duchowny już w latach młodzieńczych wyróżniał się głęboką wiarą i religijnością. Odczuwał także powołanie do stanu kapłańskiego. Uczęszczał do gimnazjum, następnie do Państwowego Prawosławnego Seminarium Duchownego w Wilnie. Jego seminaryjny kolega, dr Włodzimierz Szostak, mieszkający po wojnie w Buenos Aires w Argentynie, tak scharakteryzował kapłana: „Przez cały okres pobytu w seminarium Klaudiusz, powszechnie nazywany Kławdikiem, odznaczał się szlachetnością, inteligencją, etyką, moralnością i dobrym wychowaniem. Był bardzo koleżeński, miał łagodny charakter. Nigdy nie palił papierosów i nie używał trunków alkoholowych. Lubili go i szanowali zarówno koledzy, jak i profesorowie. Poza tym był przykładnym uczniem”.

Po ukończeniu seminarium, 2 czerwca 1928 roku, Klaudiusz Puszkarski otrzymał z rąk arcybiskupa Aleksego święcenia diakońskie, a siedem dni później kapłańskie. Już 14 czerwca skierowano go do pracy duszpasterskiej we wsi Biała, położonej w gminie Białowieża (obecnie na Białorusi). Ordynariusz diecezji powierzył mu obowiązki proboszcza oraz katechety. Remontował tam cerkiew i budował plebanię. Poszerzał też swoje wiadomości na kursach katechetów, które ukończył w Poczajowie w 1933 roku. Osiągnięcia o. Klaudiusza zostały dostrzeżone przez metropolitę Dionizego (Waledyńskiego), który dekretem z 1 maja 1939 roku przeniósł go do Białowieży, na miejsce o. Włodzimierza Ciechana.

Początki duszpasterskiej drogi o. Klaudiusza w Białowieży przypadły na trudne lata okupacji. Duchowny jednak nie załamał się, głęboka wiara pozwoliła mu bezpiecznie przejść przez wszystkie próby losu. 1 września 1939 roku niemiecki nalot bombowy poważnie uszkodził białowieską cerkiew. Władze radzieckie, a później niemieckie, przeznaczyły ją do rozbiórki. Dzięki odwadze i dyplomacji udało się o. Klaudiuszowi uzyskać u władz niemieckich zezwolenie na odbudowę świątyni. Jesienią 1943 roku prawosławni białowieżanie mogli już modlić się w swojej cerkwi. Kolejne ciężkie chwile przyszło przeżyć o. Klaudiuszowi w lipcu 1944 roku, kiedy Niemcy obrali dzwonnicę cerkwi za dogodny punkt do ustawienia cekaemu. Czym to mogło się zakończyć dla niedawno odbudowanej świątyni? – łatwo się domyślić. Ksiądz wszedł za żołnierzami na dzwonnicę i błagał ich o zejście. „Modliłem się wtedy do Boga o zesłanie daru przekonywania” – wspominał po latach. Udało się! Ale przeżyty wtedy stres odbił się negatywnie na jego zdrowiu.

(ciąg dalszy dostępny w wersji drukowanej lub w e-wydaniu Przeglądu Prawosławnego)

Piotr Bajko