Home > Artykuł > SŁOWO
Polichromia

Polichromia z cerkwi św. św. Cyryla i Metodego w Bernie w Szwajcarii, fot. Andrzej Charyło

Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo. Ono było na początku u Boga. Wszystko przez Nie się stało, a bez Niego nic się nie stało, co się stało. W Nim było życie, a życie było światłością ludzi, a światłość w ciemności świeci i ciemność jej nie ogarnęła. Pojawił się człowiek posłany przez Boga – Jan mu było na imię. Przyszedł on na świadectwo, aby zaświadczyć o światłości, by wszyscy uwierzyli przez niego. Nie był on światłością, lecz [posłanym], aby zaświadczyć o światłości. Była światłość prawdziwa, która oświeca każdego człowieka, gdy na świat przychodzi. Na świecie było [Słowo], a świat stał się przez Nie, lecz świat Go nie poznał. Przyszło do swojej własności, a swoi Go nie przyjęli. Wszystkim tym jednak, którzy Je przyjęli, dało moc, aby się stali dziećmi Bożymi, tym, którzy wierzą w imię Jego – którzy ani z krwi, ani z żądzy ciała, ani z woli męża, ale z Boga się narodzili. A Słowo stało się ciałem i zamieszkało wśród nas. I oglądaliśmy Jego chwałę, chwałę, jaką Jednorodzony otrzymuje od Ojca, pełen łaski i prawdy. Jan daje o Nim świadectwo i głośno woła w słowach: „Ten był, o którym powiedziałem: Ten, który po mnie idzie, przewyższył mnie godnością, gdyż był wcześniej ode mnie”. Z Jego pełności wszyscyśmy otrzymali – łaskę po łasce. Podczas gdy Prawo zostało nadane przez Mojżesza, łaska i prawda przyszły przez Jezusa Chrystusa (J 1,1-17).

Na Liturgii w dniu święta Zmartwychwstania Pańskiego czytane są początkowe wersety Ewangelii według św. Jana o boskim Słowie. Kiedy wszystko napełnia się światłością Zmartwychwstania Chrystusa i niebiosa jednoczą się z ziemią w wychwalaniu Zwycięzcy śmierci, Ewangelia głosi kim On jest: Na początku było Słowo (J 1,1).
O Słowie zostało powiedziane już w Starym Testamencie: Przez Słowo Pana powstały niebiosa i wszystkie ich zastępy przez tchnienie ust Jego (Ps 32,6), Posłał swe Słowo, aby ich uleczyć i wyrwać z zagłady ich życie (Ps 106,20). Szczególnie żywo i wyraziście o potężnym działaniu Słowa Bożego mówi Księga Mądrości Salomona. Jednakże starotestamentowy lud pod pojęciem Słowa Bożego pojmował jedynie przejaw woli
i działania Bożego. Teraz św. Jan głosi, że Słowo Boże jest Jednorodzonym Synem Bożym, Drugą Osobą Świętej Trójcy.
Dlaczego Syn Boży nazywany jest także Słowem? Ponieważ przez Niego Bóg Ojciec wyraża swoją wolę. Słowo Boże nie jest takie, jak słowo ludzkie. Człowiek wyraża poprzez słowo swoje myśli i pragnienia. Jednak słowo wypowiedziane przez człowieka milknie i znika, a pragnienie wyrażane przez niego czasem jest spełnione, a często pozostaje niespełnione.
Słowo Boże jest wieczne i wszechmocne. Ono jest zawsze u Boga. Słowo Boże to Druga Osoba Świętej Trójcy. Słowo jest Bogiem. Bóg Słowo to Syn Boży, który miłuje Ojca i wszystko dobrowolnie wykonuje zgodnie z Jego wolą. Dokładniej rzecz ujmując, wolę mają jedną i tę samą.
Bóg Ojciec miłuje Swego Syna i czyni wszystko przez Niego. Nic nie zostało stworzone przez Ojca bez Syna, „przez którego wszystko się stało”. Wszystko przez Niego zaczęło istnieć i bez Niego nic nie zaczęło istnieć, co istnieje: Wszystko przez Nie się stało, a bez Niego nic się nie stało, co się stało (J 1,3). Kiedy w Księdze Rodzaju zostało powiedziane, że podczas stworzenia świata Bóg rzekł: Niechaj się stanie światłość (Rdz 1,3) i Niechaj powstanie sklepienie (Rdz 1,6), to oznacza, że Bóg Ojciec zechciał stworzyć światłość, sklepienie i wszystko pozostałe oraz że Słowo, Jego Syn, doprowadził to do urzeczywistnienia. Słowo Boże daje życie. Jest źródłem życia: W Nim było życie, a życie było światłością ludzi (J 1,4).
Słowo Boże jest światłością, przez Nie objawia się Bóg Ojciec i obwieszcza swoją boską wolę: Była światłość prawdziwa, która oświeca każdego człowieka, gdy na świat przychodzi (J 1,9). Tej światłości nie może ukryć żadna ciemność: Światłość w ciemności świeci i ciemność jej nie ogarnęła (J 1,5).
Mrok grzechu ogarnął ludzkość po upadku, lecz nie mógł ukryć boskiej światłości.
Zgodnie z wolą Boga Ojca, Syn Boży uświęcił świat, zszedł na ziemię i wcielił się. Słowo stało się ciałem i zamieszkało wśród nas (J 1,14). Aby przygotować drogę dla Niego w sercach ludzi został posłany przez Boga św. Jan Chrzciciel. Głosił o Chrystusie i nawoływał, aby w Niego wierzyć, gdyż jest On Synem Bożym. Długo przed tym zostało dane prawo przez Mojżesza. Jednak prawo, ograniczając zło, nie mogło zbawić ludzi. Wprawdzie wypełniali oni literę prawa, ale pozostawali pełni zła w sobie. Dlatego świat nie poznał swego Stwórcy, Syna Bożego, który zszedł na ziemię. Na świecie było [Słowo], a świat stał się przez Nie, lecz świat Go nie poznał. Przyszło do swojej własności, a swoi Go nie przyjęli (J 1,10-11).
Strażnicy prawa nie przyjęli wcielonego Słowa, ponieważ Jego światło było dla nich nie do zniesienia. Jednak Źródło Życia, wydane przez nich na śmierć, zstąpiło do piekła, zniszczyło je, rozproszyło ciemność swoją boską światłością.
Zmartwychwstały Chrystus otworzył bramy Królestwa swojej chwały wszystkim wierzącym w Niego. Ci, którzy uwierzyli we wcielonego Syna Bożego i przyjęli Go do swoich dusz i serc, stają się dziećmi Bożymi. Łaska Boża ożywia ich duchowo, zamieszkując w nich i dając siłę, aby kochać Prawdę i wypełniać wolę Bożą. Wszystkim tym jednak, którzy Je przyjęli, dało moc, aby się stali dziećmi Bożymi, tym, którzy wierzą w imię Jego (J 1,12).
Odrodzeni łaską, jeśli pozostaną w niej do końca ziemskiego życia i będą podążać drogą wskazaną przez Chrystusa, prawdziwą światłość, staną się godni przyjąć od Niego nowy dar. Oni będą wiecznie cieszyć się w Królestwie Ojca Niebieskiego widokiem chwały Jego Jednorodzonego Syna, chwały, która przewyższa wszystko na świecie, jednocześnie doświadczając radości i nieopisanego szczęścia i błogości.
To samo odwieczne Słowo Boże, którym został stworzony świat, zbawiło i odrodziło rodzaj ludzki do nowego radosnego życia poprzez swoje wcielenie i zmartwychwstanie.
Światłe zmartwychwstanie jest triumfem Boga Słowa, dniem Jego zwycięstwa nad piekłem i śmiercią, początkiem nowego życia i wiecznej radości, którą On daje.
Słowu współwiecznemu Ojcu i Duchowi, zrodzonemu z Dziewicy na nasze zbawienie, śpiewajmy wierni i kłaniajmy się, zechciało bowiem ciałem wstąpić na krzyż, przecierpieć śmierć i wskrzesić zmarłych sławnym swoim zmartwychwstaniem.
Jednorodzony Synu i Słowo Boże, Ty jesteś nieśmiertelny, śmiercią zdeptałeś śmierć, Tyś Jeden z Trójcy Świętej, wysławiany z Ojcem i Świętym Duchem, zbaw nas.

Św. Jan (Maksymowicz)
arcybiskup Szanghaju
i San Francisco

tłum. Andrzej Charyło

Odpowiedz