Home > Artykuł > Kwiecień 2022 > Dostrzegać niedostrzegalne

Dostrzegać niedostrzegalne

Wielu krytyków uważa, że Borys Russko zafascynowany jest głównie matematyką, fizyką kwantową, naukowymi hipotezami dotyczącymi tachionów, i to stanowi jego główną inspirację poetycką. To prawda. Jest to jednak niepełne widzenie jego poezji. Trzeba bowiem zauważyć, że wszystko co istnieje, co da się – choćby intuicyjnie – „zaobserwować”; co wreszcie stanowi najdrobniejszą część nieskończonej i niepoznanej struktury bytu, znajduje się w polu zainteresowania twórcy. Poezja Borysa Russki nie zatrzymuje się przed jakimikolwiek granicami. Podmiot liryczny doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że wszystko, co uważamy za stworzone, a nawet skończone, znajduje się dalej w wiecznym ruchu, zmienia swój kształt, pogłębia się, poszerza, odkrywa wciąż nowe, wydawałoby się, niemożliwe formy. Czytamy o tym już w pierwszym wierszu „Preony”, otwierającym najnowszy tom „Za Horyzont Horyzontów”:

Jestem kwantem

energii subtelnej.

Wnikam w świat

preonów.

(…)

Wirujące preony

tworzą wyższy byt.

Zauważmy, że owe „preony” mają twarze – jak powiada poeta – „spocone”, / zapracowane. A więc dzieło stworzenia ustawicznie trwa. Wszystko przeobraża się, odkrywa całe bogactwo nowych możliwości. A one stanowią istotne uzasadnienie naszych nadziei. Poecie nie chodzi o to, by określić czym i jaki jest (czy będzie, jeśli się nam objawi) ów „wyższy byt”. Temu nie sprosta dzisiaj nawet poezja. Może najwyżej intuicja, której przekaz jest pozawerbalny.

W twórczości autora „Uciekających świtów” nieważne jest definiowanie czegokolwiek. Ważna jest natomiast nadzieja oraz dojmujące przeświadczenie, że wszelkie granice poznania będą się stopniowo przesuwać oraz w miarę naszych poszukiwań ukazywać coraz to nowe obszary słowa i poznania.

Twórczość Russki jest bardzo oszczędna. Można stwierdzić, iż to swoista „poezja milczenia”. To, co niewypowiedziane, niedotknięte bezpośrednim słowem, wbrew pozorom staje się bardziej wyraźne, ekspresyjne. Wyobraźnia czytelnika sprzęga się niejako z wyobraźnią poety, wspólnie tworzą czytelne obrazy i przesłania, na pierwszy rzut oka wydające się enigmatycznymi. Więcej treści jest w zawieszeniu głosu niż w dosłownym krzyku. To zresztą dewiza Juliana Przybosia: „najmniej słów”. Można więc stwierdzić, że poezja Borysa Russki stanowi w bardzo dużym stopniu ową swoistą „mowę milczenia”. Inaczej nie da się przecież wypowiedzieć całej metafizycznej, a umykającej potocznemu poznaniu, nieprzeniknionej głębi wszechrzeczy.

Autor sięga „do świata preonów” do „megawszechświata”, do bytów astralnych. Pragnie dojść do

(…)

korzeni życia.

Za Horyzont

Horyzontów.

(Myśl)

I dalej spaceruje pomiędzy kwarkami, stwierdza: Dotykam superstrun/ Jestem na kosmodromie. I co z tego wynika? W wierszu „Z Księgi I” czytamy:

Widzę i światy

I byty

Kosmos świadomy

myślącymi

Poezja Borysa Russki nie jest bynajmniej wędrówką po jakichś zupełnie enigmatycznych światach, kosmosach, hipotetycznych przestrzeniach. Zresztą może i hipotetycznych, bo nie znamy tych przestrzeni, ich rozmiarów, kształtów, granic, możliwości. Ale dokładnie wiemy, co te „przestrzenie” znaczą. To przecież niepojęty, niedający się określić Absolut, który – paradoksalnie – jest bliski; wchodzi w osobliwy, pozazmysłowy dialog z człowiekiem.

(ciąg dalszy dostępny w wersji drukowanej lub w e-wydaniu Przeglądu Prawosławnego)

Stefan Jurkowski

Borys Russko, Za Horyzont Horyzontów, Wydawnictwo Komograf 2022, ss. 82. Posłowie Waldemar Smaszcz.

Stefan Jurkowski, poeta, autor około dwudziestu tomów poetyckich. Uprawia również krytykę literacką, publicystykę kulturalną, eseistykę, felietonistykę. Publikuje w wielu pismach, m.in. Miesięczniku Literackim, Nowych Książkach, Poezji, Polityce, Twórczości, Więzi, Życiu Literackim. Jest laureatem wielu prestiżowych nagród poetyckich. Jest członkiem Zarządu Głównego Związku Literatów Polskich.