Home > Artykuł > Kwiecień 2022 > Nie rozmawiamy o wojnie

Rozmowa z Nadzieją Hajduczenią, poliglotką, tłumaczką, przewodniczką turystyczną, która prowadzi zajęcia dla ukraińskich dzieci w Kujawsko-Pomorskiej Szkole Internetowej

O czym trzeba mówić do dzieci, które uciekły spod bomb, których ojcowie i starsi bracia walczą z bronią w ręku, a matki płaczą mniej lub bardziej otwarcie?

– O czym mówić do dzieci po takiej traumie? Jeszcze niedawno widziały okropne sceny, tłumy ludzi uciekających od wojny, tłok na dworcach i na granicy. Są smutne, niepewne jutra.

Te dzieci są bardzo ciche i grzeczne, chcą chodzić do szkoły i uczyć się. Nie mówią po polsku, prawie nie rozumieją języka polskiego. Bariera językowa sprawia, że często milczą. Nasze polskie dzieci są wobec nich bardzo empatyczne i pomocne.

Nie rozmawiamy o wojnie, jeśli nie ma takiej potrzeby. One potrzebują spokoju, wyciszenia i utulenia. Uchodźcy potrzebują takiego przytulenia, aby czuli się u nas bezpiecznie. Staramy się je zająć czymś, zapoznać z naszym regionem, środowiskiem, kulturą. One muszą być jednak objęte fachową opieką psychologiczną. Mogą chodzić do szkoły i to jest bardzo dobre, chociaż bariera językowa trochę przeszkadza, ale język ukraiński, to język słowiański i można się porozumieć. Na szczęście prowadzone są bezpłatne kursy języka polskiego, placówki kulturalne w Toruniu też ruszyły z pomocą i oferują bezpłatne wejścia na wystawy, warsztaty i inne zajęcia.

Włada pani pięcioma językami, w tym ukraińskim. Czy to język trudny dla nas Polaków? Czy nasz język będzie trudny do opanowania dla uchodźców zza wschodniej granicy? Czy oni generalnie chcą się go uczyć?

– Rodzice zapisali mnie na kółko języka ukraińskiego, kiedy byłam w szkole podstawowej. Okazało się, że język ukraiński jako słowiański nie jest trudny, wiele słów można [na gruncie języka polskiego] zrozumieć. Teraz Ukraińcy chętnie uczą się języka polskiego, a Polacy ukraińskiego. Sto lat temu Ludwig Wittgenstein powiedział, że „granice mojego języka oznaczają granice mojego świata”. Jego słowa są zawsze aktualne, szczególnie w tych czasach, kiedy możemy sobie pomóc nawzajem, kiedy mamy okazję do kontaktu z żywym językiem. Obecnie jest dużo kursów, z których korzystają i Polacy, i Ukraińcy. Nowe wyzwanie przed nami wszystkimi.

(ciąg dalszy dostępny w wersji drukowanej lub w e-wydaniu Przeglądu Prawosławnego)

11 marca 2022 roku

kujawsko-pomorskie.pl

fot. Szymon Zdziebło/tarntoga.pl dla UMWKP