Home > Artykuł > Lipiec 2022 > Bóg nie ma względu na osoby

W czwartą niedzielę po Pięćdziesiątnicy odczytywany jest fragment Ewangelii według św. Mateusza o setniku z Kafarnaum (Mt 8,5-13). Ten epizod wzbogaca o pewne szczegóły św. Łukasz (Łk 7,1-10). O innym setniku, Korneliuszu, opowiadają Dzieje Apostolskie (Dz 10,1-48) i przytaczają słowa św. apostoła Piotra: „Przekonuję się, że Bóg naprawdę nie ma względu na osoby. Ale w każdym narodzie miły jest Mu ten, kto się Go boi i postępuje sprawiedliwie” (Dz 10,34-35). Wspaniała, godna podziwu postawa setnika względem sługi zyskała uznanie w oczach Chrystusa, który oznajmił: „U nikogo w Izraelu nie znalazłem tak wielkiej wiary” i po-twierdził, że „pierwsi będą ostatnimi”, bo „wielu przyjdzie ze Wschodu i Zachodu i zasiądą do stołu z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem w królestwie niebieskim. A synowie królestwa zostaną wyrzuceni na zewnątrz – w ciemność, tam będzie płacz i zgrzytanie zębów” (Mt 8, 10.11.12.).

Ewangeliczny setnik jest postacią wzorcową i godną podziwu z kilku powodów. Pomimo widocznego formalizmu religii żydowskiej, setnik był przekonany o wyższości judaizmu nad własną, oficjalną pobożnością. Pomimo uprzedzeń i wrogości pomiędzy dumnym Rzymem i podbitymi narodami, setnik z szacunkiem odnosił się do Żydów. Rzymski oficer, obiektywnie osoba najważniejsza w Kafarnaum, okazał się człowiekiem pełnym pokory. Wiele ludzi cisnęło się do Chrystusa, wołali, krzyczeli, błagali lub żądali, natomiast setnik znał swoje miejsce. Mimo iż przywykł rozkazywać, a nie prosić, przychodzi i uniżenie prosi. Nie powołuje się na swoje przyjazne nastawienie do Żydów i oznajmia: „Nie jestem godzien, abyś wszedł pod mój dach. Wystarczy jedno Twoje słowo” (te słowa katolicy uczynili stałym elementem Mszy świętej i w ten sposób może zwracać się do Chrystusa każdy grzesznik). Skrupulatnym wykonawcom Prawa, przedstawicielom pobożności na zasadzie coś za coś, oficer odsłonił ważną prawdę teologiczną. Usprawiedliwienia, łaski, przebaczenia nie można ani kupić, ani na nią zasłużyć. My w ogóle nie mamy niczego, co upoważniałoby nas do otrzymania łaski. Naszym argumentem może być tylko pilna potrzeba i prośba o miłosierdzie. Łaską bowiem jesteście zbawieni przez wiarę. A to nie pochodzi od was, ale jest darem Boga (Ef 2,8).

Setnik – poganin jest też człowiekiem niezwykle taktownym, nie chce wystawiać Chrystusa na zarzut, że ten lekceważy Prawo, które zabrania obcowania z poganami. W czasie gdy niewolników traktowano bezdusznie i okrutnie, setnik przejawia niezwykłą dobroć – mocno przeżywa chorobę sługi i wystawia na szwank swą reputację, prosząc o jego uzdrowienie. To dowodzi, że chrześcijanie nie mają monopolu na dobroć i szlachetność. Chrystus był wzruszony dobrocią i miłosierdziem ze strony poganina, od którego należało oczekiwać zgoła czegoś innego. Stawiając swoim rodakom za wzór człowieka spoza Izraela Jezus daje całej ludzkości, wszystkim jej pokoleniom, ważne pouczenie. Uczy dostrzegać dobro wszędzie, także poza własnym narodem. Jest to bardzo ważne we wszystkich czasach. Duma i poczucie wyższości różnych grup społecznych, pokoleń, rodów, narodów prowadzą do pychy, do szowinizmu i wojen zaborczych. Jezus był wielkim patriotą swej ziemskiej ojczyzny, ale nie był zaślepiony żadną formą szowinizmu. Dostrzegł dobro poza swoim narodem i pochwalił je. Zauważył też brak wiary w swoim narodzie i ostro to napiętnował.

Wstawiając się za setnikiem, starszyzna żydowska zapewne wierzyła w uzdrawiające zdolności Jezusa, ale nie w jego Boże posłannictwo. Rozumowała jak Natanael: Czyż może być coś dobrego z Nazaretu? (J 1,46). Jednak setnik nie roztrząsa kwestii pochodzenia Mesjasza i cudzej wiary w niego. Dla niego, człowieka znającego moc rozkazu, Chrystus jest Najwyższym Dowódcą – wszystko musi mu być posłuszne, włącznie z chorobami. Taka postawa nazywa się wiarą. Prawdziwa wiara nie zastanawia się, nie wątpi, nie dywaguje i nie snuje przypuszczeń. Nie zastanawia się też nad samą sobą, nie dokonuje własnej oceny albo oceny innych. Ona po prostu jest! To dlatego słowa pochwały za jego wiarę Chrystus skierował nie do niego samego, ale do obecnych tam Żydów, którzy uważali, że to oni są tymi prawdziwie wierzącymi i lepszymi od tego poganina. Nie. W oczach Bożych nie są ani lepsi, ani uprzywilejowani, ponieważ Bóg patrzy inaczej – nie na to kim człowiek jest w społeczeństwie, ale jakim jest człowiekiem.

Sprawiedliwi poganie

Wbrew przeświadczeniu Żydów o swoim szczególnym uprzywilejowaniu i gwarancji zbawienia, Pismo Święte wymienia szereg postaci „sprawiedliwych pogan”. Są to m.in. Henoch, Noe, który żył jeszcze przed zawarciem przymierza z Abrahamem, tajemniczy Danel z Księgi Ezechiela (13,20) oraz Hiob, który był „mężem sprawiedliwym, prawym, bogobojnym i unikającym zła (Hi 1,1). Nie należeli do narodu żydowskiego Lot, Melchizedek, Jetro – kapłan Madianitów i teść Mojżesza, królowa Saby, nierządnica Rachab oraz Moabitka Rut.

Już Stary Testament malował Boga jako tego, który nie jest stronniczy. O Bogu, który jest bezstronny, mówiła ponadto literatura judaistyczna: „Pan jest sprawiedliwy, sądy Jego są prawdziwe, u Niego nie ma stronniczości (apokryf „Testament Hioba” 43,13). Ta Boża cecha była wymagana zwłaszcza od sędziów: Nie będziecie wydawać niesprawiedliwych wyroków. Nie będziesz stronniczym na korzyść ubogiego, ani nie będziesz miał względów dla bogatego. Sprawiedliwie będziesz sądził bliźniego (Kpł 19,15). Bóg potępia faworyzowanie kogokolwiek, ponieważ stronniczość jest krzywdząca i destrukcyjna, w szczególności u kapłanów: Jesteście lekceważeni i macie małe znaczenie wśród całego ludu, ponieważ nie trzymacie się moich dróg i stronniczo udzielacie pouczeń (Ml 2,9). Pan, Bóg wasz… wymierza sprawiedliwość sierotom i wdowom, miłuje cudzoziemca, udzielając mu chleba i odzienia. Wy także miłujcie cudzoziemca, boście sami byli cudzoziemcami w ziemi egipskiej (Pwt 10,17–19).

Bóg nie ocenia człowieka powierzchownie

Wręcz modelowym przykładem tego, jak Boże postrzeganie ludzi różni się od ludzkiego, jest namaszczenie Dawida na następcę króla Saula. Prorok Samuel miał wybrać jednego z ośmiu synów Jessego. Gdy stanął przed nim jako pierwszy rosły, pierworodny Eliab, prorok natychmiast dostrzegł podobieństwo do wysokiego, silnego Saula. Jednak Bóg oznajmił: Nie zważaj ani na jego wygląd, ani na wysoki wzrost, gdyż nie wybrałem go, nie tak bowiem człowiek widzi , jak widzi Bóg, bo człowiek patrzy na to, co widoczne dla oczu, Pan natomiast patrzy na serce (1 Sm 16,7). Prorok rozumował w kategoriach ludzkich, toteż ważna była dla niego pozycja społeczna, miejsce w hierarchii, siła fizyczna, uroda. Tymczasem Bóg upatrzył najmłodszego Dawida, który w ogóle nie był brany pod uwagę. Później apostoł Paweł stwierdzi, że Bóg wybiera to co głupie w oczach świata, aby zawstydzić mędrców, wybiera to co niemocne, aby mocnych poniżyć; i to co nie jest szlachetnie urodzone według świata i wzgardzone,wyróżnia Bóg, by to co jest, unicestwić, tak by się żadne stworzenie nie chełpiło wobec Boga (por. 1 Kor 1,27-29). Dla Boga nie jest istotna ludzka wielkość, moc, mądrość czy inne wartości. Ważne jest jedynie to, czy człowiek jest posłuszny, czy zechce realizować Jego wolę. Pismo Święte wyraźnie pokazuje, że w odróżnieniu od ludzi, Bóg nie czyni tak ostrego podziału na pogan i Żydów.

(ciąg dalszy dostępny w wersji drukowanej lub w e-wydaniu Przeglądu Prawosławnego)

o. Konstanty Bondaruk