Home > Z kraju > W listopadowym Przeglądzie Prawosławnym

W listopadowym Przeglądzie Prawosławnym

Wydanie otwiera obszerna relacja z ceremonii nadania tytułu honoris causa wybitnej postaci świata chrześcijańskiego, arcybiskupowi Tirany i całej Albanii Anastasiosowi przez Chrześcijańską Akademię Teologiczną. To człowiek, który zdawałoby się dokonał niemożliwego – szerzył prawosławie w krajach afrykańskich, kształcąc duchownych i pomagając ubogim, z pokomunistycznej zapaści wydobywając Cerkiew albańską, pisząc 24 książek i setki artykułów, działając w ogólnoświatowych strukturach kościelnych, a rozmach działalności którego przywodzi na myśl dzieło misji świętych Braci Cyryla i Metodego. W wykładzie wygłoszonym na ChAT zastanawiał się arcybiskup nad problemem , jak żyć w Chrystusie w świecie wieloreligijnym i zglobalizowanym (wykład w PP).

Święty z Tarnogrodu, to tytuł opowieści o św. Leoncjuszu (Stasiewiczu) Tarnogrodzkim, który zmarł dokładnie 50 lat temu, a jego pamięć tarnogrodzka parafia prawosławna i cała Cerkiew w Polsce czci 11 listopada. Przeszedł drogę od pisarza sądowego w Tarnogrodzie, przez posługę w monasterze w Jabłecznej, męczeństwo w Rosji Radzieckiej, do podwiżnika w wierze, starca, którego Bóg obdarzył prozorliwością. Jego ostatnia parafia to Michajłowskoje i tam spoczywają jego relikwie. Dla Cerkwi w Polsce to wielka radość, że mamy takiego orędownika na niebiesiech.

Prawosławny Chilijczyk, z pochodzenia Hiszpan, mieszkający w Kanadzie Jose Munoz Cortes, który zginął męczeńską śmiercią dokładnie 25 lat temu ostatniej nocy października, jest bohaterem opowieści Andrzeja Charyły. Przez 15 lat opiekował się cudotwórczą, toczącą mirro, ikoną Bogarodzicy nazywana Montrealską Iwierską, napisaną w 1981 roku na Świętej Górze Atos. Jose ciche, skromne, świątobliwe życie oddał za Chrystusa. W jednym z ostatnich wywiadów powiedział: „Wierzący powinni być gotowi umrzeć za prawdę i nie zapominać, że zyskując wrogów, zdobywamy Królestwo Niebiańskie.” Jakże aktualne są dzisiaj te słowa!

„Nie osądzajmy”, to tytuł relacji Ałły Matreńczyk ze spotkania z hieromnichem Efremem, przybyłym do Polski z Alaski, przez dwadzieścia lat pozostającym kielejnikiem starca Efrema z Arizony, nazywanego Apostołem Ameryki (zmarł w 2019 r.) Jak żyć na Alasce, gdzie ciemno, zimno i bez wygód, jak przyjąć przedwczesną śmierć, jak małe dzieci prowadzić do Boga, jak pomóc alkoholikowi, czy możemy kremować zmarłych? – na mnóstwo pytań odpowiadał mnich z Alaski.

Jest cały „blok serbski” – to relacja Anny Radziukiewicz ze wspólnego pielgrzymowania z chórem bielskiej Preczystieńskiej cerkwi na międzynarodowy festiwal cerkiewnych śpiewów do Panczewa koło Belgradu, przybliżenie dziejów XV-wiecznego monasteru Wojłowica, zepchniętego przez współczesną industrię na skrawek ziemi i bytu, to także bolesny temat – okrutnych i dziś prześladowań Serbów w Kosowie i Metochii, to prezentacja najstarszych serbskich chórów -Pierwszego Belgradzkiego Towarzystwa Śpiewaczego i oraz chóru Panczewskiego Towarzystwa Śpiewaczego – każdy ma ponad półtora wieku tradycji śpiewaczej.

Poseł Eugeniusz Czykwin pisze o kłótniach i sporach w parlamencie, gdzie najcięższym argumentem, służącym do ostatecznego pognębienia konkurenta politycznego, jest zarzut o wysługiwaniu się interesom Putina a poziom dyskusji podczas sejmowych debat bywa żenująco niski. Niemniej poseł porusza ważny problem – czym się ogrzać? I to w sytuacji, kiedy w Puszczy Białowieskiej, według szacunku leśników, gnije 7 milionów metrów sześciennych powalonego drewna, a tu nawet chrustu z tego zabrać nie można! Ludzie więc z przypuszczańskich miejscowości spalają setki ton węgla, którego cena gwałtownie wzrosła. A drewno gnije. Ludzie z Hajnówki, Białowieży i okolic mówią, że to skrajna głupota, rząd słuchał ekologów, którzy znów wygrali sprawę w sądzie w Warszawie, uzyskując zakaz pozyskiwania drewna na terenach nadleśnictw Hajnówka, Białowieża i Browsk.

A w grudniowym wydaniu PP będzie kalendarz na 2023 rok.

Anna Radziukiewicz