Home > Artykuł > Najnowszy numer > Kamień węgielny

W przypowieści o winnicy i złych dzierżawcach (Mt 21, 33-42) słyszymy końcowe słowa zaczerpnięte z Psalmu 118,22: „Czy nigdy nie czytaliście w Piśmie: właśnie ten kamień, który odrzucili budujący, stał się głowicą węgła. Pan to sprawił i jest cudem w oczach naszych” (Mt 21,42). Powołując się na znany psalm, Chrystus wskazał na siebie jako kamień węgielny pod nową wspólnotę, nowy Lud Boży, świątynię duchową (Mt 21,42; Mk 12,10; Łk 20,17). Powiedzenie albo związek frazeologiczny „kamień węgielny” (z jęz. hebrajskiego „rosz pina”) w dosłownym tłumaczeniu oznacza głowę kąta (narożnika domu, węgła). Pomimo niejednomyślności, czy chodzi o niższy czy wyższy element konstrukcji, my „kamień węgielny” rozumiemy jako początek czegoś nowego, podwaliny, fundament, podstawę działania, rzecz szczególnie ważną, kluczową i priorytetową. Chrystus jest dla nas zarówno fundamentem, jak i zwornikiem i zwieńczeniem Cerkwi, Alfą i Omegą, Pierwszym i Ostatnim, Początkiem i Końcem (Ap 22,13).

Kamień w Piśmie Świętym

Kamień jako trwały i odporny na warunki atmosferyczne był podstawowym budulcem i jako taki wspomniany jest w Biblii ponad czterdzieści razy (por. Rdz 29,2-3.8.10; Wj 20,25; 1 Krl 5,31-32). Kamienie stawiano w celu upamiętnienia ważnego wydarzenia (przejście Arki Przymierza Pwt 27,4), traktatu (Rdz 31,42-45) lub uwiecznienia pamięci po zmarłym (Joz 8,29; 2 Sm 18,17), ale przede wszystkim miały one przypominać o przymierzu zawartym między Bogiem a Jego ludem (Joz 4,20-24; 24,26). Na kamiennych tablicach wyryte było Prawo Boże (Wj 31,18), kamienie milowe pełniły rolę drogowskazów (Jr 31,21) a stosy kamieni wyznaczały granice posiadłości (Pwt 19,14). Kamienie w rękach procarzy bywały skuteczną bronią (por. 1 Sm 17,50; Sdz 20,16; Jud 6,12; Joz 10,11; 2 Mch 1,16; Lm 3,53). Żydzi używali też kamieni jako narzędzi kary – kamienowali m.in. bałwochwalców i bluźnierców. Pismo Święte zawiera 14 wzmianek o kamienowaniu, m.in. pierwszego chrześcijańskiego męczennika Stefana. Kamienie ustawiano na grobach jako znak tego co wieczne, niezniszczalne (Rdz 35,20; 2 Sm 18,18) i zamykano nimi groby, np. Łazarza i Jezusa (Mk 15,46; 16,3).

Kamieniom szlachetnym, jako rzadkim i pięknym, przypisywano tajemniczą, magiczną, uzdrowicielską i religijną moc. Ozdabiano nimi sprzęty kultowe i urzędowy strój arcykapłana, co miało być dla ludu znakiem autorytetu Boga (por. Wj 25,7; 28,9). W Biblii łączą się one z ozdobą, pięknem, bogactwem (por. Wj 11,2; 2 Krn 20,25; 21,3), władzą oraz z obrazem świętości. Układano je na zwłokach podczas pogrzebu, wierząc że zapobiegają psuciu i gniciu. Oprócz dosłownych obrazów bogactwa i władzy klejnoty mają wymowę metaforyczną, duchową. Jezus opisał duchową wartość Królestwa niebieskiego jako kupca poszukującego drogocennej perły. Gdy ją znalazł, sprzedał wszystko, co miał i kupił ją (por. Mt 13,45-46).

Kamień jest ponadto w Biblii obrazem zatwardziałości serca (Hi 41,16; Ez 11,19). Gdy nasienie Słowa Bożego spada na skalistą glebę serca, nie przynosi owoców (Mt 13,5-6).

Biblia wspomina również kamień młyński jako atrybut kary przez utopienie za odrzucenie Boga (por. Mt 18,6). Czterokrotnie w Biblii użyto sformułowania „nie pozostanie kamień na kamieniu” jako metaforę zagłady i zniszczenia (por. Ag 2,15; Mt 24,1-2; Mk 13,2; Łk 21,5-6).

O kamieniu węgielnym wspomina się w sumie dwanaście razy, głównie w znaczeniu przenośnym, do opisania kluczowej osoby lub postaci przyszłego Mesjasza. Jako mesjańskie proroctwo, oprócz wyżej wymienionego psalmu, traktujemy słowa proroków. Przeto tak mówi Pan Bóg: Oto Ja kładę na Syjonie kamień, kamień dobrany, węgielny, cenny, do fundamentów założony. Kto wierzy, nie potknie się (Iz 28,16, por. Jr 51:26; Za 10:4). W Księdze Daniela kamień, odrywający się od wielkiej góry uważany jest za symbol Chrystusa; przychodzącego na świat i triumfującego nad potęgami świata (Dn 2,34.35).

Chrystus kamieniem węgielnym

Istnieje wiarygodna hipoteza, że autor psalmu, niekoniecznie Dawid, miał na myśli fakt historyczny. Rzekomo budowniczym świątyni Salomona (syna Dawida) dostarczono kamień nietypowej wielkości i kształtu. Odrzucony przez budowniczych głaz walał się jako zbędny, ale do czasu, gdy trzeba było wykonać narożnik. Wówczas budowniczowie stwierdzili, że dla stabilności całej potężnej konstrukcji potrzebny jest kamień o wyjątkowej twardości i masie. Wykorzystali właśnie ten kamień, który dłuższy czas przeleżał na słońcu i w deszczu i wprost idealnie pasował na swoje miejsce.

W swej krótkowzroczności i zatwardziałości serc, żydowskie elity religijne odrzuciły Chrystusa i uśmierciły go. Jednak Bóg przekreślił wszystkie niecne plany. Wskrzesił go, uznał za najwartościowszy kamień, za kamień węgielny nowej społeczności. Tę myśl, że Chrystus jest kamieniem węgielnym Cerkwi, żywej świątyni Ducha, powtórzyli apostołowie Piotr i Paweł (Dz 4,11; Ef 2,19-22; 1 P 2:4.7). Po tym, jak św. Piotr zamiast jałmużny uzdrowił chromego żebraka, świadków cudu ogarnęło zdumienie i zachwyt z powodu tego, co go spotkało (por. Dz 3,1-9). Gdy wielu Żydów uwierzyło naukom apostołów, zatrzymano Piotra i Jana i zażądano wyjaśnień odnośnie uzdrowienia. Piotr zwrócił się do starszyzny żydowskiej z przejmującą, emocjonalną i pełną pasji mową. W słowach pełnych wyrzutu oznajmił im, że uzdrowienie odbyło się mocą właśnie tego Jezusa, którego ukrzyżowali, ale którego Bóg wskrzesił z martwych (Dz 4,10). Ponownie odwołując się do psalmu apostoł dodał: On jest kamieniem, odrzuconym przez was budujących, tym, który stał się głowicą węgła. I nie ma w żadnym innym zbawienia, gdyż nie dano ludziom pod niebem żadnego innego imienia, w którym moglibyśmy być zbawieni (Dz 4,11-12).

Później również św. apostoł Paweł w swych listach wskazywał na Chrystusa jak na kamień węgielny. A więc nie jesteście już obcymi i przychodniami, ale …współobywatelami świętych i domownikami Boga; zbudowani na fundamencie apostołów i proroków, gdzie kamieniem węgielnym jest sam Chrystus Jezus. W Nim zespalana cała budowla rośnie na świętą w Panu świątynię, w Nim i wy także wznosicie się we wspólnym budowaniu, by stanowić mieszkanie Boga przez Ducha (Ef 2,19-22). W innym miejscu apostoł przyrównuje Chrystusa do fundamentu: Fundamentu bowiem nikt nie może położyć innego, jak ten, który jest położony, a którym jest Jezus Chrystus (1 Kor 3,11).

Przesłuchiwany przez starszyznę żydowską, św. apostoł Piotr powrócił do porównania Chrystusa do kamienia węgielnego w swoim pierwszym Liście, kiedy mówił o budowaniu społeczności chrześcijańskiej jako żywego domu Boga. Jezus zmartwychwstały jest „żywym kamieniem” węgielnym, „drogocennym” (Iz 28,16), wybranym przez Boga. To on jest oparciem, gwarantuje trwałość, nadaje kierunek i jedność wznoszonej budowli. Niegdyś, po niewoli babilońskiej, na widok prób odbudowania doszczętnie zniszczonych murów Jerozolimy Sanballat z kpiną w głosie pytał: Czy z kupy gruzu na nowo ożywią te kamienie? (por. Ne 3,34). Jednak św. Piotr nazywa wierzących „żywymi kamieniami”, ociosanymi i złączonymi Bożą ręką, opartymi na Chrystusie, niewzruszonym kamieniu. Przez łączność ze swoim Mistrzem, z którego czerpią nadprzyrodzone życie, przyczyniają się oni do wzrostu tej duchowej świątyni.

Obecnie kamień węgielny pełni bardziej symboliczną funkcję. Jest to raczej dobrze zabezpieczony w trwałej kapsule dokument o tym, kto i kiedy zainicjował budowę czy to świątyni, czy innego obiektu. Natomiast dawniej był to faktyczny zwornik i oparcie narożnika budowli. Jeśli był słaby, kruchy lub źle wyciosany, budowla mogła się zawalić. Apostoł używa tego obrazu, aby uświadomić nam, że bez Chrystusa nie zdołamy w naszym życiu zbudować ani stworzyć niczego wartościowego i trwałego.

Kamień obrazy i skała zgorszenia

Prorocy przepowiedzieli, że Zbawiciel będzie wzbudzać skrajne emocje, kontrowersje i przeciwległe postawy. Na tę samą wiadomość o narodzeniu Mesjasza, Magowie ze Wschodu przybyli, by oddać mu hołd i złożyć dary, natomiast król Herod chciał go natychmiast zgładzić. W ten sposób spełniło się proroctwo: On będzie kamieniem obrazy i skałą potknięcia się dla obu domów Izraela, pułapką i sidłem dla mieszkańców Jeruzalem (Iz 8,14). Trzymając na rękach czterdziestodniowego Jezusa, starzec Symeon oznajmił Maryi: Oto Ten przeznaczony jest na upadek i na powstanie wielu w Izraelu, i na znak, któremu sprzeciwiać się będą (Łk 2,34). W przypowieści o winnicy sam Chrystus podkreślił, że ów „kamień węgielny” dla jednych będzie źródłem wywyższenia, a dla innych potępienia: Każdy, kto upadnie na ten kamień, rozbije się, a na kogo on spadnie, zmiażdży go (Łk 20,18). Wiara lub niewiara, opowiedzenie się za Nim lub przeciw Niemu decyduje o ostatecznym losie człowieka. Wam zatem – którzy wierzycie, cześć. Dla tych zaś, co nie wierzą, właśnie ten kamień, którzy odrzucili budowniczy, stał się głowicą węgła – i kamieniem upadku, i skałą zgorszenia (1 P 2,6-8). Powoływanie się Izraela – zdaniem św. Pawła – na własne uczynki, zamiast na łaskę, jest właśnie potknięciem się o „kamień obrazy i skałę zgorszenia”, ale to Chrystus jako kres Prawa został ustanowiony zbawieniem wszystkich ludzi (por. Rz 9,32-33). Nawiązując do kamienistej i skalistej Ziemi Świętej, apostołowie za prorokiem Izajaszem (Iz 8,15) używali obrazowych pojęć „potknięcia”, upadku”, „potłuczenia”, ale w sensie skutków niewiary i odrzucenia Jezusa Chrystusa.

(ciąg dalszy dostępny w wersji drukowanej lub w e-wydaniu Przeglądu Prawosławnego)

o. Konstanty Bondaruk

fot. domena publiczna