Home > Artykuł > Listopad 2023 > Nie pytajcie poetę…

Ukazał się nowy tom Borysa Russki „Chwile nietknięte czasem”. Powiem od razu na początku: podziwiam aktywność tego poety, a zarazem oryginalność pisanych przez niego wierszy. Nic się w nich nie powtarza, każdy jest inny, każdy zgłębia – można powiedzieć – drugą stronę bytu, niedostępną w potocznym poznaniu. To intuicyjna poezja o nieprawdopodobnej wyobraźni oraz filozoficznej głębi, wyrażonej niekiedy jednym słowem, skojarzeniem, obrazem. Russko daje nam samą, i to zagęszczoną w osobliwy sposób, esencję poezji, która nie potrzebuje rozbudowanych konstrukcji.

Czy można czytać poezję w taki sposób, jak czyta się prozę?

Owszem, można. Niekiedy narracja – o ile nie jest narzucająca się i gwałtowna, staje się niejakim „stelażem” dla refleksji, nastrojów, barw, znaczeń. Tymczasem w poezji autora „Podarowanej niepowtarzalności” ów – nazwijmy to – narracyjny szkielet w zasadzie nie jest potrzebny. Tu pierwsze skrzypce gra wyobraźnia oraz metaforyka.

Charakterystyczna dla tego poety oszczędność poetyckiej wypowiedzi nie ma wiele wspólnego z zawołaniem Przybosia „najmniej słów”. O ile u tego ostatniego mamy do czynienia ze świadomie tworzonymi konstrukcjami, o tyle u Russki owa oszczędność (tak: oszczędność, a nie z góry zakładana asceza) ma charakter spontaniczny, ze wszech miar naturalny. On sam twierdzi z uśmiechem, że to Najwyższy mu dyktuje, a on tylko stara się zapisywać. Tłumaczy Jego słowa na język ludzki. Czytając te wiersze coraz częściej dochodzi się do wniosku, iż coś istotnego w tym jest…

A może być i tak, że poezja jest swoistym bytem odrębnym, eterycznym, ale istniejącym niezależnie od człowieka. Tylko wszyscy w różny sposób ją przeczuwają, potrafią z nią obcować, odkrywać jej realność, wchodzić w dialog. Ona w pewien sposób łączy dwa światy – fizyczny i duchowy. Oto w „Wierszu przestrzennym” czytamy:

Nie pytajcie

poetę

o jego myśl

w wierszu.

W przestrzeni słów

szukajcie

własnej obecności

Poeta proponuje całkiem nowatorskie spojrzenie na poezję, która w jakiś niedostępny nam sposób wypowiada nas samych; bez słów, bez definicji, odnosi się bezpośrednio do wyobraźni, do intuicyjnego poznania. Oto świat jest wyłącznie taki, jaki się jawi naszym emocjom. Dodajmy, emocjom niezwerbalizowanym, odnoszącym się wyłącznie do najbardziej intymnego, skrytego przeżycia. A to już pozostaje poza wszelkimi komentarzami oraz uogólnionymi interpretacjami. I właśnie w ten pozazmysłowy sposób dotyka autor bodaj najgłębszej tajemnicy istnienia. Swoistym „dopełnieniem” powyżej cytowanego wiersza może być utwór „Fascynacja”:

W życiu

najbardziej fascynujące

nie są porywające

sytuacje,

lecz niespodziewane

obrazy

chwili.

Rzeczywistość, którą postrzegamy, nie jest monolitem. Składa się z chwil niczym mozaika z różnorakich cząstek. Wiele umyka naszej percepcji, niektóre tylko potrafimy dostrzec oraz interpretować. Życie każdego z nas składa się z owych chwil, postrzeganych przez każdego człowieka inaczej – wedle indywidualnej wrażliwości, uwagi, możliwości poznawczych.

W poezji Borysa Russki na świat otaczający nas i w części poznawalny, nakłada się rzeczywistość duchowa. Chociaż nie. Więcej: te dwa światy przenikają się wzajemnie, są stale obecne w sobie, tworzą jeden nierozerwalny byt. Ziemia, kosmos, Światło, Tajemnica… Jak w wierszu „Wiara”:

Wiara Prawdą

poza zasięgiem

rozumu

i wyobraźni.

Drogowskaz.

Błądzenie

gubi czas.

(ciąg dalszy dostępny w wersji drukowanej lub w e-wydaniu Przeglądu Prawosławnego)

Stefan Jurkowski

Borys Russko: Chwile nietknięte czasem, Wydawnictwo Komo-Art, Warszawa 2023, ss. 82. Posłowie: Waldemar Smaszcz.