Home > Artykuł > Listopad 2023 > U źródeł

Z udziałem czcigodnego gościa, metropolity Bostry Tymoteusza, egzarchy Grobu Pańskiego na Cyprze ze starożytnego patriarchatu Świętego Miasta Jerozolimy, odbyły się od 19 do 21 września obchody osiemsetnej rocznicy przeniesienia siedziby prawosławnej diecezji z Uhruska do Chełma. Pisaliśmy o nich już w poprzednim numerze Przeglądu. Dziś piszemy o konferencji „U źródeł prawosławia na Ziemi Chełmskiej”, która odbyła się w miejskiej bibliotece im. Marii Pauliny Orseti, 20 września. Dostojny gość przekazał uczestnikom konferencji błogosławieństwo patriarchy jerozolimskiego Teofila III. Przybyli arcybiskup lubelski i chełmski Abel oraz przemyski i gorlicki Paisjusz, biskup siemiatycki Warsonofiusz, konsul honorowy Ukrainy w Chełmie Stanisław Adamiak, wiceprezydent Chełma Dorota Cieślik, Zygmunt Gordziński z Państwowej Akademii Nauk Stosowanych w Chełmie, historycy, teologowie, działacze kultury z Polski i Ukrainy.

Arcybiskup Abel przypomniał, że powstanie chełmskiej eparchii prawosławnej w pierwszej połowie XIII stulecia było wypadkową wielu zdarzeń historycznych. Był to obszar gęsto zaludniony, a osadnictwo miało tu charakter wschodniosłowiański, ruski. Począwszy od X wieku teren ten podlegał różnym wpływom – czeskim, ruskim i polskim, by ostatecznie od lat 30. XI wieku wejść w granice Rusi Kijowskiej i jej politycznych spadkobierców, w tym księstwa halicko-wołyńskiego dynastii Romanowiczów.

– Chrystianizację tych ziem przeprowadziła Cerkiew prawosławna – podkreślił władyka. – Tradycja chrześcijaństwa łacińskiego, mimo ciągłego oddziaływania na te tereny, pojawiła się dopiero w drugiej połowie XIV wieku.

Arcybiskup Abel odniósł się do osoby księcia Daniela Halickiego, który scalając Ruś zachodnią zwrócił uwagę na tereny nadbużańskie i zabużańskie i postanowił tutaj ulokować główny ośrodek swego księstwa.

– Daniel wzorem innych władców, borykających się z problemem podziałów dzielnicowych i obcych interwencji, dążył do objęcia państwa silną władzą książęcą, niechętny jakiejkolwiek samowoli, którą w czasie rywalizacji polsko-węgierskiej o wpływy na Rusi niejednokrotnie okazywali bojarzy haliccy – mówił władyka. – Można więc przyjąć, że książę, realizując dalekosiężne plany polityczne, wolał mieć przyjazne swym zamiarom bezpośrednie zaplecze w postaci najpierw Uhrowska, a następnie Chełma, niż nieprzyjaźnie do siebie nastawiony Halicz.

Na przełomie XIII i XIV wieku Chełm odgrywa w księstwie rolę stołeczną, a chełmska katedra Przenajświętszej Bogarodzicy staje się nekropolią rodu Romanowiczów. Spoczęli tam i Daniel Romanowicz, i Szwarno Daniłowicz, i Jerzy Lwowicz.

Władyka przypomniał, że w założonym przez Daniela monasterze uhrowskim znalazł schronienie i niósł podwig Wojsiełk, syn władcy litewskiego Mendoga.

Około trzydziestoletnie panowanie Daniela w Chełmie stworzyło stabilne podstawy istnienia prawosławnej eparchii, czego nie zmieniły późniejsze przeciwności. Po śmierci Daniela Chełm podupadł, ale zachował status administracyjnej i religijnej stolicy regionu. Restytuowana w 1987 roku diecezja lubelsko-chełmska jest bezpośrednią kontynuatorką spuścizny księcia Daniela.

O ustanowieniu biskupstw na terenach Rusi Kijowskiej mówił biskup Warsonofiusz.

Cerkiew ruska od samego początku była metropolią, sześćdziesiątą prowincją patriarchatu konstantynopolitańskiego. Patriarchat miał określone prawa administracyjne i sądownicze, posiadał wyłączne prawo interpretacji kanonów. Patriarcha konstantynopolitański, po przedstawieniu przez synod patriarszy trzech kandydatów, obsadzał urząd metropolity.

– Metropolia kijowska została ustanowiona w 997 roku, do tego czasu w stolicy wielkiego księstwa kijowskiego przebywał jedynie biskup misyjny – podkreślił prelegent. – Można założyć, że przybył on do Kijowa wraz z księżną Anną (żoną św. Włodzimierza) w 989 roku.

Pierwszym biskupem z tytułem metropolity został Teofilakt, przeniesiony z Sebasty.

Wraz z powołaniem metropolii kijowskiej ustanowiono sufraganie biskupie, pierwszą z nich w Białogrodzie, drugą w Jurjowie. Te dwie diecezje – białogrodzka i jurjowska – wraz z metropolitalną znajdowały się w dzielnicy wielkoksiążęcej. Książę kijowski, współdziałając z metropolitą i mając zależnych od siebie dwóch władyków, mógł skutecznie wywierać wpływ na obsadę katedr biskupich w innych dzielnicach Rusi Kijowskiej, a metropolita wraz z podległymi biskupami dokonywać konsekracji nowego władyki.

Katedry biskupie powołano też w Nowogrodzie, Czernihowie, Perejasławiu. Dwie ostatnie na krótko posiadały status metropolitalny, tytularny. Istota metropolii tytularnej polegała na tym, że biskup podnoszony był do godności metropolity dożywotnio lub na czas określony. Metropolita taki nie miał sufraganów, a po jego śmierci zarządzana diecezja stała się zwykłym biskupstwem. Inicjatywa awansu katedr biskupich w Czernihowie i Perejasławiu miała podłoże polityczne i wyszła ze strony Bizancjum. I kolejne ruskie biskupstwa – połockie, włodzimierskie i rostowskie.

Powstanie diecezji włodzimierskiej, z której wyodrębniono interesującą nas uhrowską, przypisuje się księciu Włodzimierzowi I (980-1015). Katedra włodzimierska była uważana za najstarszą spośród diecezji należących później do metropolii halickiej. Jej obszar przed podziałem, czyli do połowy dwunastego wieku, obejmował cały Wołyń, Polesie z Brześciem, Słonimem, Grodnem, Wołkowyskiem i Kobryniem, tereny nad Bugiem z Mielnikiem, Grody Czerwieńskie i Przemyskie oraz dorzecze górnego Dniestru z Haliczem. W miarę powstawania nowych eparchii jej jurysdykcja kurczyła się.

Charakterystyki teologii staroruskiej dokonał prof. Krzysztof Leśniewski.

Prelegent zwrócił uwagę, że w początkowej fazie rozwoju struktur Cerkwi kijowskiej, poza nielicznymi wyjątkami, brakowało rodzimej kadry teologicznej. Poza Grekami, przybyłymi z Bizancjum, wyróżniający się hierarchowie i duchowni ruscy byli kształceni oraz formowani w ośrodkach teologicznych i monastycznych Cerkwi – Matki. Niedostatek opanowania filozoficznych metod formowania doktryny teologicznej na wzór bizantyński rekompensowany był przyswojeniem przez Rusinów twórczości religijnej w postaci homiletyki, pouczeń ascetycznych i hagiografii. Literatura teologiczna napływała na Ruś zarówno w formie przekładów na język starocerkiewnosłowiański z Bułgarii, jak i bezpośrednio z Bizancjum.

– Najważniejsze cechy teologii staroruskiej okresu przedmongolskiego to historozbawcze znaczenie chrztu w wymiarze zbiorowym – państwowym i indywidualnym – teologia paschalna w liturgicznym doświadczaniu piękna, mistagogiczna rola ikonografii i architektury cerkiewnej oraz eschatologiczno – soteriologiczna wizja celu życia chrześcijanina – podkreślił prelegent.

Chrzest władcy spowodował szereg radykalnych zmian, odnoszących się do ukonstytuowania się lokalnej państwowości, tworzenia lokalnej kultury duchowej i materialnej oraz nowego rodzaju relacji z ościennymi państwami.

Rusini przejęli od misjonarzy bizantyńskich centralną prawdę wiary o zbawczej mocy Paschy Chrystusowej. Znalazło to wyraz w cyklu ośmiu mów czy homilii okresu paschalnego, którego autorem jest św. Cyryl z Turowa.

– Ich analiza wskazuje, że nie są jedynie powtarzaniem motywów zawartych w źródłach bizantyńskich, lecz jest w nich mistagogiczne pragnienie, aby dopomóc wierzącym poprzez zachwyt nad misterium Zmartwychwstania Chrystusa przekraczać własne ograniczenia, spowodowane przez słabość natury i grzech.

Na Rusi przedmongolskiej idee i prawdy teologiczne były przede wszystkim wyrażane językiem ikonografii i architektury cerkiewnej. Jeżeli Bizancjum teologizowało w większości słowem, to Ruś „teologizowała głównie poprzez obraz. Zachowane ikony z okresu przedmongolskiego cechuje niewypowiedziany spokój, wyciszenie wewnętrzne, głęboka duchowa koncentracja oraz pełna łaski błogość. Ruscy ikonopisarze z bizantyńskiego kanonu ikonograficznego wybierali motywy, które najbardziej wyrażały ich potrzeby duchowe.

W chrześcijaństwie ruskim, w o wiele większym stopniu niż chrześcijaństwie bizantyńskim, spojrzenie wiernych kierowało się ku niebiańskiej Jerozolimie, ku życiu wiecznemu.

Nie mogłam nawet przypuszczać, że podczas konferencji w Chełmie usłyszę o świętym władyce, który przez sześć lat kierował przemyską katedrą. Żywot św. Antoniego, arcybiskupa nowogrodzkiego i przemyskiego, trafił w ręce władyki Paisjusza w 2020 roku, kiedy diecezja przemyska miała obchodzić 800-lecie odnowienia swego istnienia. Podczas chełmskiej konferencji władyka przypomniał swego wielkiego poprzednika.

O samym świętym wiemy niewiele – prawdopodobnie był synem wojewody Nowogrodu Jadreja, który zginął w 1194 roku podczas pochodu na Jurgę.

Pierwsza wzmianka o Dobryni Jadrejkowiczu dotyczy jego pobytu w Konstantynopolu, w którym na pewno był w maju 1200 roku. Z pielgrzymki, podczas której spotkał się z poselstwem księcia halicko-wołyńskiego Romana, przywiózł szereg relikwii, m.in. cząstkę kamienia z Grobu Chrystusa, a szczegółowy opis odwiedzanych miejsc i świętości zawarł w utworze „Księga Pielgrzym(a)”, należącym do popularnego w tym czasie gatunku chożdienij.

(ciąg dalszy dostępny w wersji drukowanej lub w e-wydaniu Przeglądu Prawosławnego)

Ałła Matreńczyk

fot. Adrian Kazimiruk