Home > Artykuł > Grudzień 2023 > Hierarcha Cerkwi Bożej

Pierwsza niedziela listopada to w puławskiej parafii św. Marii Magdaleny dzień drugiego święta parafialnego. Wtedy tutejsza wspólnota wspomina urodzonego nieopodal, świętego Onufrego (Gagaluka).

Świętujemy pamięć liturgiczną syna tej ziemi, świaszczennomuczenika ispowiednika Onufrija – mówił arcybiskup lubelski i chełmski Abel, przybliżając postać świętego. – Urodził się on w okolicach Opola Lubelskiego, w wielodzietnej rodzinie leśnika. Gdy ojciec ginie, trafia do chełmskiego przytułku. Wstąpił do Chełmskiego Seminarium Duchownego, został skierowany do Jabłecznej, jako nauczyciel szkoły przyklasztornej. Przechodzi duchowe zmagania, czuje powołanie do życia monastycznego, ale nie spieszy się do tego. W czasie ciężkiej choroby składa obietnicę, że ofiaruje swoje życie Bogu w tym ośrodku monastycznym, ale jak człowiek nieroztropny, gdy dostępuje uzdrowienia, zapomina o obietnicy.

Przyszły święty znów choruje, wtedy objawia mu się sędziwy starzec, można podejrzewać, że to sam święty Onufry Wielki. Młody człowiek podejmuje decyzję, że odda swe życie monastycznej posłudze. Antoni, bo to świeckie imię świętego, przyjmuje postrig z imieniem Onufrego Wielkiego. Wtedy następuje bieżeństwo. Mnich Onufry trafia na dzisiejsze tereny wschodniej Ukrainy, przyjmuje chirotonię biskupią. Oprócz okrucieństwa bolszewizmu, Cerkiew cierpi też z powodu obnowleńczestwa, ruchu w rosyjskiej Cerkwi, domagającego się gruntownych reform w obrzędowości i prawie kanonicznym, który początkowo miał charakter oddolny, potem wykorzystywany był przez władze do walki z religią.

– Z tą herezją w sposób szczególny walczył święty Onufry – mówił arcybiskup. – Temu wszystkiemu musi stawić czoła jako hierarcha Cerkwi Bożej. Był torturowany, aresztowany. Problemy w jego posłudze apostolskiej zmuszają go do pisania listów do setek wiernych. Listy te natchnione są wielką duchowością.

– Święty Onufry był apologetą, działał w bardzo trudnych czasach – na zakończenie uroczystości mówił proboszcz, o. Michał Doroszkiewicz. – Może niektórzy dziś po raz pierwszy o nim słyszeli. Niech dzisiejsze święto będzie impulsem do poznania bliżej świętego. Wam Władyko, dziękuję za to, że 3 listopada 2013 roku, tu w Puławach z okazji dziesięciolecia parafii zapoczątkowaliście kult świętego Onufrego.

Wśród duchownych zebranych w puławskiej cerkwi był o. Piotr z oleszkowskiego dekanatu, z diecezji chersońskiej, który wraz z rodziną trafił do Lublina i służy w tutejszej katedrze:

– W 2018 roku święty Onufry został wpisany na listę świętych ziemi chersońskiej. Bardzo się zasłużył dla prawosławia. Rozwój jego kultu zahamowała wojna – mówi. – Kiedy nastały ciężkie dla wierzących czasy, w 1918 roku, wierni, którzy znali świętego jako hieromnicha monasteru biziukowskiego, poprosili biskupa, by właśnie on został proboszczem w mieście Berysław, w cerkwi Wprowadzenia Matki Bożej do Świątyni. Kiedy nastają trudne czasy, Bóg posyła takich ludzi jak święty Onufry, którzy odnawiają prawosławie, pokazują jego prawdziwą twarz – o. Piotr dzieli się swoimi spostrzeżeniami. – Potem został biskupem, potrafił podnosić ludzi na duchu. W historii Cerkwi byli pasterze, którzy pozostawili swoje stada, ale byli też, którzy przy nich wytrwale stali. Ludzie widzieli ich dobroć, czuli, że są kagankami światłości i ciągnęli do nich. Taki był święty Onufry – podsumowuje duchowny i zgadza się ze stwierdzeniem, że obecnie na Ukrainie właściwie znowu wierni zmagają się z obnowleńczestwem: – Ludzie jednak nie poddają się. Nie poddają się biskupi. Nie mogę podać szczegółów, ale znam biskupa, który praktycznie nie ma diecezji, ale życie liturgiczne nadal trwa. Liturgie odprawiane są w prywatnych domach. Kapłani mają listy osób, które danego dnia przystąpią do Eucharystii, bo ze względów bezpieczeństwa nie mogą spotykać się na modlitwie w większych grupach. Trwa też działalność misyjna, bo po nabożeństwach odbywają się spotkania przy herbacie. Najtrudniej jest na wsi. Ludzie znają się między sobą, ci, którzy pozostają wierni kanonicznej Cerkwi, mają problem z zakupem artykułów spożywczych. Na pewnej prywatnej posesji zbudowano cerkiew, chciano ją podpalić, wcześniej łamiąc ogrodzenie. Ludzie trwają w wierze, jak święty Onufry. Pamięć o nim trwa, pomimo tego, że nie ma jego grobu, ani relikwii. Jego działalność przed laty daje siłę dzisiaj.

Puławskie misyjne źródło

W Puławach przy Reymonta 23 jest miejsce, w którym od dwudziestu lat spotykają się prawosławni. Tu stoi cerkiew, dom parafialny. To właściwie jeden budynek.

– Jesteśmy jak rodzina. Zawsze po Liturgii spotykamy się na rozmowę. Dzięki temu, że nie jest nas wielu, wszyscy się znamy – mówi starosta Andrzej Jakimiuk. Pochodzi z Bielska Podlaskiego, a stąd pochodzi jego żona. – Działamy razem, mamy spory plac przy cerkwi, o który trzeba zadbać. Niedawno skończyliśmy remont w cerkwi, odświeżyliśmy ściany, poprawiliśmy wentylację.

(ciąg dalszy dostępny w wersji drukowanej lub w e-wydaniu Przeglądu Prawosławnego)

Natalia Klimuk, fot. autorka