Na styku dwóch państw w pogranicznej austriackiej miejscowości Laa an der Thaya istnieje nieduża prawosławna parafia, której niebiańskim opiekunem jest św. archanioł Michał. Laa, miasteczko liczące ponad sześć tysięcy mieszkańców i należące do okręgu Mistelbach w Dolnej Austrii, graniczy z czeskim miasteczkiem Hevlin. Nazwa tego austriackiego miasteczka związana jest z przepływającą nieopodal rzeką Thaya.
W tej niewielkiej miejscowości istnieje kilka muzeów – Muzeum Piwa, Krajoznawcze Muzeum Południowych Moraw, Muzeum Karet, Muzeum Wojskowych Mundurów.
Zachowały się też niektóre dawne budowle, np. miejska twierdza, częściwo mur miejski, parafialny kościół rzymskokatolicki, szpital i historyczny ratusz. Twierdza w Laa służyła przede wszystkim jako ostatnie umocnienie przy odwrocie wojsk podczas wojny, a nie jako obiekt do zamieszkania. Po 1400 roku została wybudowana wieża w formie beczułki na masło (niem. Butterfassturm). Na przełomie stuleci, aż do 2007 roku, twierdza była własnością rodów magnackich, lecz po długich staraniach władzom miejskim udało się ją nabyć jako symbol starodawnego miasta. Obecnie w twierdzy mieści się Muzeum Piwa. Ostatki murów miejskich znajdują się w północno-zachodniej części miasta. W tzw. „rozciągniętej wieży” (niem. Reckturm) znajduje się „szwedzka kula” (armatnia) z czasów oblężenia szwedzkiego. Ratusz miejski został wybudowany w latach 1898-1899 na pamiątkę jubileuszu 50-lecia panowania przedostatniego cesarza Austro-Węgier Franciszka Józefa I. Obecnie w ratuszu ma siedzibę m.in. magistrat.
Historia prawosławnej świątyni jest znacznie krótsza, ale bardzo ciekawa. Cerkiew świętego archanioła Michała ufundował rosyjski przemysłowiec Oleg Dieripasko. Wzniesiona jest przy cmentarzu, gdzie pochowanych zostało 500 żołnierzy radzieckich, poległych w Austrii w 1945 roku podczas wyzwolenia kraju od wojsk faszystowskich Niemiec. Na cmentarzu pochowany został dziadek Olega Dieripaski – Ukrainiec Timofiej Dieripasko, młodszy lejtnant gwardii, który zginął w boju pod Laa w wieku 26 lat. Świątynia, miniaturowa kopia cerkwi Pokrowy na Nerli w obwodzie włodzimierskim w Rosji, jest upamiętnieniem dziadka oraz pochowanych na cmentarzu poległych w walce z faszystami. Jej budowa trwała kilka lat, podczas której wykorzystano stare technologie ręcznej rzeźby w kamieniu. Materiały budowlane dostarczano do Austrii z Rosji. We wrześniu 2018 roku cerkiew wyświęcił metropolita Hilarion z patriarchatu moskiewskiego, w jurysdykcji którego świątynia się znajduje, a od stycznia 2019 roku odprawiane są w niej regularne nabożeństwa.
Parafia jest nieliczna. Tworzy ją około trzydziestu osób, reprezentujących kilka narodowości. Do cerkwi na nabożeństwa przybywają wierni nie tylko z Austrii, także z pobliskich Czech, a są wśród nich Rosjanie, Rusini z Zakarpacia, Ukraińcy, Białorusini, Serbowie i Czesi.
(ciąg dalszy dostępny w wersji drukowanej lub w E-wydaniu Przeglądu Prawosławnego)
o. mitrat Stanisław (Eustachy) Strach
